Czy opłaca się kupować C5 I FL ( 2005-2007 )

[Piotr Budner]

Witajcie


Panowie temat może i wałkowany gdzieś tam ale w sumie nie mogę za bardzo znaleźć jednej sensownej odpowiedźi. Posiadam na stanie C5 X7 2008 r którą chciałem żonie oddać a dla siebie myślałem żeby kupić starszego citroena z 2007 r z V6  bo nie jeździłem takim a też mi się podoba ale powstrzymuję się ponieważ ostatnio co raz częściej pojawiają sygnały a propos braku części i że ewentualne naprawy C5 a zwłaszcza zawieszenia stają się męczące trzeba łatać jak za komuny. Odpowiedzcie mi jasno czy :


1) są jakieś problemy z naprawą zawieszenia ,czy brakuje części czy te części są albo czy w ogóle mozna np siłowniki regenerować bo np jeżeli siłowniki zawieszenia będą nadawać się do wymiany to co wtedy ?


Z silnikami raczej nie ma problemu, cześci sporo wszystko inne do ogarnięcia. Generalnie nie wiem czy pakować się w ten samochód mimo ciepłego sentymentu do niego i np nie kupić laguny 3. Dlatego chciałbym usłyszeć od was użytkujących ten samochód jak to jest na prawde i czy sprawa nabiera problemu i każdy stara się pozbyć tego auta czy jednak mozna wszystko naprawić bez problemu ( mieszkam w okolicy wrocławia także mam tutaj kilka zakładów ogarniających francuskie samochody).

[Kuba Godziński]

Moim zdaniem warto. Myślałem o C5 II ale "jedynka" jest jakby większa w środku. Poza tym ma klapę (nie potrzebuję kombi a sporadycznie mam coś większego do zabrania). Odpuścił bym auta z importu - oglądałem kilka i naprawdę w kraju można znaleźć lepsze. Na początek włożysz parę groszy - to normalne bo nikt nie inwestuje w auto do sprzedaży. Potem (mam C5 3 lata) jakieś drobiazgi jak tuleja wahacza...
Wybieraj exclusive - wiecej zabawy jak po roku odkrywasz jakąś "nową" opcję. I przygotuj się na obejrzenie kilkunastu sztuk, by w końcu pojechać po swój na drugi koniec Polski

Wysłane z mojego LM-V500 przy użyciu Tapatalka

[Piotr Budner]

Dokładnie chciałem szukać auta tylko z górnej półki bardzo zadbanego, tylko nie chciałbym mieć problemu z jego naprawą w przyszłości

[Kuba Godziński]

Nie wiem jak silnik 3.0. Mam "pancerne" 2.0 HDI w automacie.

Wysłane z mojego LM-V500 przy użyciu Tapatalka

[Piotr Budner]

No a co z naprawami zawieszenia ,są/pojawiają się jakieś kłopoty z dostępnością części ?

[Kuba Godziński]

Eksploatacyjne full. Silnikowe - do mojego silnika mnostwo. Reszta niestety allegro. Ja miałem fart bo kupiłem pozostałości po powypadkowym co daje szanse na kilka lat eksploatacji. Największy problem to fotel kierowcy w wersji Alcantara. Wyciera się i odkleja od gąbki. Dobrych brak na rynku ale można samo siedzisko od pasażera przełożyć.

Wysłane z mojego LM-V500 przy użyciu Tapatalka

[Piotr Puścian]

 Części typu siłowniki zawieszenia i poduszki przednich siłowników nowych nie ma. Nawet, jeśli gdzieś wisi na stanie - okazuje się, że nie ma.
Problemem C5 do 2007 roku jest to, że się nie psuło nic z hydro prócz pomp od czasu do czasu (głównie zużycie szczotek). A jak się nie psuło to i części nie ma.

Sprawę ratuje rynek używek, który jest bogaty z racji, że C5 wyprodukowano naprawdę sporo.
 

[Piotr Budner]

A w ogóle jak często to się wymienia, jaka jest wytrzymałość tych podzespolów ? Jak kupuje się używki można to doprowadzić do stanu fabrycznego w jakimś zakładzie czy tylko pozostaje podmienić i patrzeć ile wytrzyma i potem kolejne wymiany na używane ? Bo ja osobiście wolałbym kupić używane i doprowadzić je do stanu fabrycznego jak się da i mieć problem z bani na wiele wiele lat.

[Piotr Puścian]

Tylne da się niby naprawić. Przednie - nie słyszałem o próbach napraw.
Moje auto ma ~270k km i jest wszystko OK i raczej fabryczne...
 Widziałem na żywo C5 2.0HDi z 2005 roku z nalotem 350k km i też do siłowników przyczepić się nie mogłem. (Ale pompa Hydro już była "niemrawa")
Czy przebieg w tych przypadkach jest prawdziwy? Nie wiem. Nie mniej sam 2.0HDi wymagał wymiany głowicy już i ogólny stan auta był słaby.

[Waldemar Oktaba]

cieknące siłowniki uszczelnisz bez problemu, problemem zaczyna być przy wymianie sfer, przy ich odkręcaniu potrafią się wykruszyć siłownik i tak było w moim przypadku, ale dopiero zaczęło rzygać olejem po około 600 kilometrach od wymiany siłowników i 400 kilometrów od domu nawet jakbyś miał kupić używaną kompletną tylną belkę to koszt 300-500zł remontujesz sobie siłowniki i leża na wypadek godziny W 

[Piotr Budner]

Robi się jaśniej a sfery są dostępne do kupienia nowe czy też używki ?

[Piotr Puścian]

Sfery są nowe. Robienie zapasów części uważam za głupotę... To naprawdę jest długowieczne. Oczywiście warto tylne siłowniki zabezpieczyć co jakiś czas przed utlenianiem.

[Tomasz Tokarczyk]

Jeśli celujesz w silnik 3.0, to radzę znaleźć kogoś kto się na nich zna. Jak sprzedawca pozwoli, to zapłać komuś za sprawdzenie kompresji. Jak będzie ok i nie będzie wycieków i przedmuchów, to kupuj. Tylko prawie wszystkie ogłoszenia z tym silnikiem są w automacie - nie polecam, on był przestarzały już w dniu premiery. Tylko manual.

[Kuba Godziński]

Czy była inna skrzynia niż w 2.0 HDI?
Pytam, bo 6-biegowy Aisin w moim aucie oceniam bardzo dobrze. Króciutkie biegi na początku powodują, że nim typ w Passacie zdąży zapiąć dwójke jestem 300 metrów przed nim. Na trasie "kick-downowi" też nic nie mogę zarzucić.

Wysłane z mojego LM-V500 przy użyciu Tapatalka

[Dariusz Kłeczek]

Tylko prawie wszystkie ogłoszenia z tym silnikiem są w automacie - nie polecam, on był przestarzały już w dniu premiery. Tylko manual.

4 biegowy automat był w MKI, poliftowe mają już ASB 6 biegowe.

[Piotr Budner]

czyli te 6 biegowe są okej można powiedzieć ?, nie sypią się tak łatwo ?

[Dariusz Kłeczek]

Można tak powiedzieć. To już inna generacja skrzyń niż czterobiegowe 4HP20, stosowane już w XM-ach i Xantiach.

[Kuba Godziński]

czyli te 6 biegowe są okej można powiedzieć ?, nie sypią się tak łatwo ?

6-biegowa to ta sama, którą Volvo wprowadziło gdzieś koło 2005 po serii wpadek z poprzednim modelem Aisina. Problemy ze skrzyniami skończyły się.

Wysłane z mojego LM-V500 przy użyciu Tapatalka

[Czesław Małek]

Potwierdzam, miałem C5 2.0 HDI z 6 biegowym automatem. Jazda jak wyścigowym tramwajem... Żadnych szarpnięć. Tylko olej zmieniałem w niej co 60 - 80 kkm.

Wysłane z mojego JSN-L21 przy użyciu Tapatalka

[Piotr Budner]

Bardzo miło to słyszeć

[Joanna Luty]

Nie wiem skąd pomysł, że jedynka jest większa w środku jak różni się od dwójki tylko "wystrojem" deski. To dokładnie ta samą kabina, nawet fotele( wtyczki tylko inne). Zawieszenie(trwałość) to jedna z mocniejszych stron tego auta i jeśli nie leży na ziemi to nie będzie powodem zmartwień. Części eksploatacyjne dostępne w szerokim zakresie. C5 oferuje duży komfort za małe pieniądze.

[Dariusz Kłeczek]

Nie wiem skąd pomysł, że jedynka jest większa w środku jak różni się od dwójki tylko "wystrojem" deski.

Powielasz błąd, który dla wygody nawet na forum jest przyjęty oficjalnie
Druga generacja to dopiero X7, to o czym piszesz to tylko FL "jedynki".

[Joanna Luty]

Ależ nie, wg nomenklatury citroena ten fl to właśnie "dwójka". Pozatym autor pytał o 1fl więc pomijając nazewnictwo czy to 1 czy 2 to ma pewno nie pytał o X7. Producenci dość swobodnie zmieniają modele liftami np mondeo 1 po lifcie to wg forda MK2, passat B5 po lifcie to b5fl ale już np b6 po lifcie jest B7 itd

[Kuba Godziński]

To ja jeszcze szybko sprostuję, żeby nie było:
Stare C5 jest a przynajmniej wydaje się być mniej klaustrofobiczne niż x7. Choć z metrówką nie sprawdzałem.

Wysłane z mojego LM-V500 przy użyciu Tapatalka

[Piotr Budner]

no ja nie miałem okazji się przejechać starszą c5 np 2007 r. muszę spróbować jak nadarzy się okazja wtedy będe miał bardzo dobre porównanie, ja generalnie wole starsze samochody także pewnie bardziej by mi się spodobało niż w nowszej generacji