Witam serdecznie, przyszedł czas na mojego pikusia, ruda zaczęła wychodzić w progach, z jednej strony dziura wielkości mandarynki w innych miejscach rdzawe bąble. Dodatkowo klapa bagażnika z łuszczącym się lakierem na biegunach listwy bagażnika dodatkowo klapa na rantach zgubiła lakier.
Auto oddałem do blacharza ok 100 km ode mnie koło Łęcka Wielkiego koło Działdowa. Ma wymienić progi, wypiaskować tylną klapę oraz podwozie i zabezpieczyć je chyba barankiem, dodatkowo zdjął błotniki i też je piaskuje od tyłu bo wszędzie ruda. dodatkowo poklei zderzaki bo trochę popękane były, naprawi drobne wgniecenia i na koniec polerkę zrobi. Uff dużo tego. Cena ma wynieść ok 2500 za wszystko być może będzie więcej bo jeszcze spawanie misy olejowej dojdzie, okazało się że była pęknięta a ja przez lata olej dolewałem litrami.
Na razie wrzucam foty z naprawy po naprawie dodam fotkę wypucowanego pikusia.
Wiem że koszt naprawy to polowa wartości auta ale w samym Olsztynie wołali ok 4 tys za same progi., a jeszcze trochę chcę pojeździć, za rok wymiana butli z gazem.