Ścięte od zewnątrz obie opony przednie

[Adam Kimus]

Witam,w mojej cytrynie obie przednie opony ścinają bieżnik na zewnątrz opony. Mam założone Nokiany. Nie było tego tematu jakoś dużo poruszanego ale z tego co czytałem to podobno ten typ tak ma. Nie byłem na sprawdzaniu zbieżności choć mam to w planach,tyle że u mnie nie ściąga w żadną stronę, jeździ się normalnie. Mam w planach zmianę opon na przodzie ale nie chcę mieć w krótkim czasie znowu podobnego problemu. Miałem już wiele samochodów ale coś takiego jak teraz to pierwszy raz. Jeżdżę w sumie spokojnie,bez przeginania i szybkich wejść w zakręty. A odkąd podwyższyli mandaty to jeździ się jeszcze spokojniej i wolniej.
Czy ktoś może potwierdzić to stwierdzenie "ten typ tak ma" czy on tak nie ma i obowiązkowo zbieżność zobaczyć?

[Piotr Puścian]

Ten typ tak nie ma.

 Zbieżność musi być niemal idealnie ustawiona. Lekkie jej niezgodności powodują tu takie akcje. Dodatkowo faktycznie lekko zbieżne auto nadal prowadzi się świetnie, nie mniej przy prawidłowym ustawianiu będziesz czuł że jest jeszcze lepiej.

 Sytuację komplikuje tu fakt że nie wszędzie potrafią to ustawić. Najlepiej przed ustawianiem odłączyć akumulator.... Inaczej samochód zaczyna zmieniać wysokość podczas ustawiania i wychodzą cyrki.

 Niestety przednie zawieszenie zużywa się też dość szybko, głównie przez to że (przynajmniej ja) nie zwalnia się na dziurach bo ich nie czuć. Tym sposobem co roku zmieniam sworznie...  Fakt że robię też spore przebiegi.

[Leszek Gaj]

Jak jest wszystko w porządku to samochód nie zmienia wysokości, bynajmniej nie w czasie, który trzeba poświęcić  na ustawienie zbieżności. C5 to już nie xantia a ona fakt że tak lubiła. Przed wizytą na warsztacie proponuję wcześniej potraktować odrdzewiaczem końcówki drążków kierowniczych bo obecnie mechanicy czy diagności, zależy który to będzie robił- są bardzo wrażliwi na brak możliwości regulacji ze względu na rdzę. Tak na marginesie to się zastanawiam jak auto poprzednio przeszlo badanie techniczne....

[Piotr Puścian]

Jak jest wszystko w porządku to samochód nie zmienia wysokości, bynajmniej nie w czasie, który trzeba poświęcić  na ustawienie zbieżności. C5 to już nie xantia a ona fakt że tak lubiła. Przed wizytą na warsztacie proponuję wcześniej potraktować odrdzewiaczem końcówki drążków kierowniczych bo obecnie mechanicy czy diagności, zależy który to będzie robił- są bardzo wrażliwi na brak możliwości regulacji ze względu na rdzę. Tak na marginesie to się zastanawiam jak auto poprzednio przeszlo badanie techniczne....

Z nowymi oponami. W ciągu roku dużo w aucie może się zmienić... Pytanie nie ma sensu.

 Jak ustawiają zbieżność na podnośniku to fatycznie nie trzeba odpinać akumulatora... Ale gdy robią to na ziemi i lewarują autko... Odpięcie jest koniecznością, zwłaszcza jak ktoś otworzy drzwi w aucie w trakcie. 

[Radomir Atraszkiewicz]

Witam,w mojej cytrynie obie przednie opony ścinają bieżnik na zewnątrz opony. Mam założone Nokiany. Nie było tego tematu jakoś dużo poruszanego ale z tego co czytałem to podobno ten typ tak ma. Nie byłem na sprawdzaniu zbieżności choć mam to w planach,tyle że u mnie nie ściąga w żadną stronę, jeździ się normalnie. Mam w planach zmianę opon na przodzie ale nie chcę mieć w krótkim czasie znowu podobnego problemu. Miałem już wiele samochodów ale coś takiego jak teraz to pierwszy raz. Jeżdżę w sumie spokojnie,bez przeginania i szybkich wejść w zakręty. A odkąd podwyższyli mandaty to jeździ się jeszcze spokojniej i wolniej.
Czy ktoś może potwierdzić to stwierdzenie "ten typ tak ma" czy on tak nie ma i obowiązkowo zbieżność zobaczyć?

Jeśli ustawienie zbieżności niewiele da, proponuję przyjrzeć się łożyskom tylnej belki. Nawet jak nie dają typowych objawów zużycia, to mogą już nie trzymać geometrii zawieszenia i stąd problem. U mnie właśnie tak było.

[Adam Kimus]

Ja mam problem z oponami przednimi a nie tylnymi.
Dzisiaj byłem na stacji na sprawdzenie luzów w zawieszeniu. Werdykt wszystko ok, luzów brak.
Wspomniane było też o źle ustawionej wysokości zawieszenia, która może to powoduje. Dlatego moje pytanie ,czy rzeczywiście jak jest źle ustawione zawieszenie albo np. opada z powodu awarii to może to powodować takie zużycie. Przecież chyba są wersję w których zawieszenie samo się obniża przy większych prędkościach, np na autostradzie. To wtedy opony się szybciej zużywają? Przecież to by nie miało sensu.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[Piotr Puścian]

Raczej nie ma to wpływu przy różnicy 2cm bo właśnie tyle opada przy 110km/h. Nie mniej bujanie wysokością nie pomaga w ustawianiu.

[Leszek Gaj]

Z własnego doświadczenia jestem w stanie zgodzić się z kolegą Radomirem. Geometrię ustawia się dla 4 kół. Jeśli tył będzie uciekał to lipa z ustawiania przodu. Niestety tyłu nie da się sprawdzić na stacji diagnostycznej. Jeśli masz możliwość to zrób sobie prosty test. Podnieś auto na maxa w górny punkt, podstaw lewarek pod tylny punkt podnoszenia z dowolnej strony i lewaruj do góry. U mnie przy zużytych łożyskach wahacza auto w pewnym momencie odsuwało się ode mnie, przechylając lewarek. W normalnym położeniu do jazdy nie dało się niczego zdiagnozować bo ten luz ukrywa drążek skrętny. Przy wymianie łożysk wahacza gdy odkręciłem drążek z jednej strony, koła samoczynnie się rozjechały...

[Piotr Puścian]

Z własnego doświadczenia jestem w stanie zgodzić się z kolegą Radomirem. Geometrię ustawia się dla 4 kół. Jeśli tył będzie uciekał to lipa z ustawiania przodu. Niestety tyłu nie da się sprawdzić na stacji diagnostycznej. Jeśli masz możliwość to zrób sobie prosty test. Podnieś auto na maxa w górny punkt, podstaw lewarek pod tylny punkt podnoszenia z dowolnej strony i lewaruj do góry. U mnie przy zużytych łożyskach wahacza auto w pewnym momencie odsuwało się ode mnie, przechylając lewarek. W normalnym położeniu do jazdy nie dało się niczego zdiagnozować bo ten luz ukrywa drążek skrętny. Przy wymianie łożysk wahacza gdy odkręciłem drążek z jednej strony, koła samoczynnie się rozjechały...

Przy dobrym ustawianiu zbieżności wyjdzie jeśli tył będzie miał problem z łożyskami. Nie trzeba cudować z lewarkami... Same łożyska dają znać o sobie dźwiękowo, trzeba być głuchym żeby tego nie usłyszeć. Widać też od spodu przy ich uszczelnieniu, pojawia się rdzawy nalot.

 Sam ustawiałem zbieżność na miarkę następnie pojechałem na geometrię. Wyszło że na miarkę ustawiłem 0,12' zbieżnie co świeciło się im na czerwono. Przestawili na 0,12' rozbieżnie wskoczyło na zielone oczywiście... Opon nie rusza a przyjechałem z 60 tysięcy od ustawiania. Różnica w prowadzeniu była wyczuwalna od razu, auto stało się mniej nerwowe po najechaniu na studzienkę. Całe ustawianie odbywało się na normalnej wysokości po odpięciu akumulatora co sam zasugerowałem.

[Adam Kimus]

A przy uszkodzonych łożyskach tylnych opony też by się nie zużywały nierównomiernie? Nie słyszę na razie nic z tyłu.
Zastanawia mnie dlaczego wcześniej sporo osób pisało że ten typ tak ma ze względu na budowę zawieszenia. To były osoby które też sprawdzały zbieżności, geometrię itp.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[Piotr Puścian]

A przy uszkodzonych łożyskach tylnych opony też by się nie zużywały nierównomiernie? Nie słyszę na razie nic z tyłu.
Zastanawia mnie dlaczego wcześniej sporo osób pisało że ten typ tak ma ze względu na budowę zawieszenia. To były osoby które też sprawdzały zbieżności, geometrię itp.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

Wtedy tnie raczej tył.

Ten typ tak nie ma. Coś musi być nie tak... Jak ustawisz zbieżność na 0' to może faktycznie ciąć opony i ktoś powie że tak ma być... Nie, nie ma być. Auta FWD ustawia się zwykle lekko rozbieżnie. W tym wypadku jak widać na moim przykładzie wystarcza 0,12'.

[Adam Kimus]

Ale to iluś osobom by źle sprawdzali zbieżność że byli przekonani o tym że tak ma być.
Na dniach mam zamiar podjechać na sprawdzenie zbieżności a potem wymiana przednich opon.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

[Piotr Puścian]

Ale to iluś osobom by źle sprawdzali zbieżność że byli przekonani o tym że tak ma być.
Na dniach mam zamiar podjechać na sprawdzenie zbieżności a potem wymiana przednich opon.

Wysłane z mojego SM-G781B przy użyciu Tapatalka

Niewykluczone... Hydrowozy dalej zaskakują warsztaty.

[Robert Siwiak]

Zastanawia mnie dlaczego wcześniej sporo osób pisało że ten typ tak ma ze względu na budowę zawieszenia. To były osoby które też sprawdzały zbieżności, geometrię itp.

Ja zawsze w swoich autach  ustawiam zbieżność listewkami na podnośniku , czyli koła wiszą w dole  (tak jest mi najwygodniej). Ustawiam 1 mm rozbieżne.  Nigdy  z oponami  nie miałem problemu, zużywają się równo  te z górnej  jak i najniższej półki.

Jest jedna bardzo ważna rzecz (kiedyś o tym pisałem) : tylne tuleje przednich wahaczy nie mogą być za miękkie. Jeżeli są słabe, to nie trzymają wahaczy w stałej pozycji i geometria jest "pływająca"  (raz taka, raz inna). Odpowiednie tuleje gwarantują  że jak opuszczę auto na glebę , to pod obciążeniem zbieżność nie zmienia się.

[Piotr Puścian]

Zastanawia mnie dlaczego wcześniej sporo osób pisało że ten typ tak ma ze względu na budowę zawieszenia. To były osoby które też sprawdzały zbieżności, geometrię itp.

Ja zawsze w swoich autach  ustawiam zbieżność listewkami na podnośniku , czyli koła wiszą w dole  (tak jest mi najwygodniej). Ustawiam 1 mm rozbieżne.  Nigdy  z oponami  nie miałem problemu, zużywają się równo  te z górnej  jak i najniższej półki.

Jest jedna bardzo ważna rzecz (kiedyś o tym pisałem) : tylne tuleje przednich wahaczy nie mogą być za miękkie. Jeżeli są słabe, to nie trzymają wahaczy w stałej pozycji i geometria jest "pływająca"  (raz taka, raz inna). Odpowiednie tuleje gwarantują  że jak opuszczę auto na glebę , to pod obciążeniem zbieżność nie zmienia się.

To dobra metoda na FWD. Tak robiłem w Favoritce kiedyś i Seicento. W C5 jednak pojechałem na geometrię. W gruncie rzeczy chciałem właśnie sprawdzić jak wygląda geometria... Wiadomo auto używane, nigdy nie wiadomo co może wyjść.

 Ogólnie mogłem zostać źle zrozumiany... Zmiana wysokości auta nie powinna zmieniać zbieżności, nie mniej dla świętego spokoju i żeby pompa nie chodziła bez sensu lepiej odpiąć akumulator. Zwłaszcza że robi się to szybko w naszych autach.

[Patryk Kaniewski]

Oczywiście, że zmiana wysokości zawieszenia zmienia zbieżność.
Polecam obejrzeć: https://www.youtube.com/watch?v=39euXr3ySl8

[Piotr Puścian]

Oczywiście, że zmiana wysokości zawieszenia zmienia zbieżność.
Polecam obejrzeć: https://www.youtube.com/watch?v=39euXr3ySl8

Nie w rozwiązaniu stosowanym w naszych autach... W nich może w skrajnych pozycjach coś się zmienia, może i nie.

 Większość zawieszeń w których zbieżność zmienia się wraz z wysokością nie jest stosowana seryjnie... A nawet nie powinna być. Za to "Brytole" dopuszczali takie auta do ruchu niestety.

[Patryk Kaniewski]

W znakomitej większości aut zbieżność pływa w zależności od stopnia ugięcia zawieszenia (przy jeździe na wprost). To jest czysta geometria. A że zbieżności ustawiamy co do pojedynczych minut, to małe różnice mogą mieć znaczenie.

Poza tym skoro wysokość nic nie zmienia, to po co polecasz odpinać aku, żeby auto nie regulowało wysokości przy ustawianiu?

[Piotr Puścian]

W znakomitej większości aut zbieżność pływa w zależności od stopnia ugięcia zawieszenia (przy jeździe na wprost). To jest czysta geometria. A że zbieżności ustawiamy co do pojedynczych minut, to małe różnice mogą mieć znaczenie.

Poza tym skoro wysokość nic nie zmienia, to po co polecasz odpinać aku, żeby auto nie regulowało wysokości przy ustawianiu?

Napisałem wyżej dlaczego polecam odpiąć akumulator...

 Jeśli zbieżność by tak miała pływać, autem na sprężynach nie dałoby się normalnie jeździć. Między innymi w celu zapobiegnięcia takich atrakcji drążki kierownicze mają określoną długość, a maglownica szerokość. Takie pływanie zbieżności dopuszczali Anglicy w samochodach typu "SAM". Chociaż myślę że oni tak zwyczajnie nawet tego nie sprawdzali.

Taką ciekawostką są starsze Mercedesy gdzie podczas skręcania koła się "kładły" aby zmniejszyć promień skrętu. Temat ich układu kierowniczego wygląda trochę jak cofnięcie się o 50lat a mimo to zbieżność trzymają.

 I wydaje mi się że mylisz pojęcie kąta pochylenia koła ze zbieżnością. To są dwa osobne parametry w układzie kierowniczym. Faktycznie kąt pochylenia może się zmieniać mniej lub bardziej, w konstytucji zawieszenia naszych C5 z przodu zmienia się on raczej mniej. Najmniej zmienia się on przy zawieszeniu wielowahaczowym, ale te rozwiązanie ma inne wady. Właściciele Passatów B5 i Audi z tym rozwiązaniem wiedzą jakie to wady. Chcesz powiedzieć że cały wysiłek inżynierów na nic?

[Roman Kłosiński]

Ja uważam że przy rozwiązaniu jednowahaczowym wysokość wpływa na zbieżność.
Przy dwu wahaczowym (dół i góra) nie ma wpływu.

Co do ew. uszkodzonych tylnych łożysk wahacza to nie musi być ich słychać a mogą być uszkodzone. Wtedy na ogół tył gorzej amortyzuje. Nie jest tak płynny.

Jak zbiera oponę to trzeba ustawić zbieżność. Zdarza się też że jest wybity sworzeń dolny którego nie słychać i ciężko wymacać. Lepiej go wyczuć na skręconych kołach lub najlepiej na "trzepaku" na stacji diagnostycznej.
Jeżeli zbieżność jest ok, to na ogół winna jest tulejka wahacza dolnego - przeważnie tzw. konik. Mała tulejka przednia rzadziej pada.

MkII naprawdę ma mało elementów zawieszenia, przez co jest proste, tanie i żywotne.

[Patryk Kaniewski]

 I wydaje mi się że mylisz pojęcie kąta pochylenia koła ze zbieżnością. To są dwa osobne parametry w układzie kierowniczym. Faktycznie kąt pochylenia może się zmieniać mniej lub bardziej, w konstytucji zawieszenia naszych C5 z przodu zmienia się on raczej mniej. Najmniej zmienia się on przy zawieszeniu wielowahaczowym, ale te rozwiązanie ma inne wady. Właściciele Passatów B5 i Audi z tym rozwiązaniem wiedzą jakie to wady. Chcesz powiedzieć że cały wysiłek inżynierów na nic?

Poczytaj o zjawisku, narysuj to sobie, pomyśl. Dzięki wysiłkowi inżynierów są auta, które świetnie się prowadzą, bo mają między innymi ten efekt zminimalizowany. Ale są też takie, które prowadzą się średnio lub źle.

A prócz pracy góra/dół, to dodaj do tego, że masz zawieszenie na gumach, więc pracuje również przód/tył. I w zależności od konstrukcji, także będzie to miało wpływ na zbieżność.

[Adam Kimus]

Byłem na sprawdzeniu zbieżności, wg kompa wszystko było na zielono. Aktualnie tylne opony zostały przełożone na przód a na tył założone inne. Choć jak podjechałem na wymianę opon zauważyłem, że te Nokiany co były na przodzie od zewnętrznej strony były ścięte a od wewnętrznej też nie były idealne (odrywał się bieżnik). Chyba potwierdziło się to co powiedział mi wulkanizator jak naprawiał oponę jakiś czas temu, że Nokiany właśnie są takie kiepskie pod tym względem.
Zobaczymy jak długo przetrwają te Nokiany przełożone na przód, czy będą się podobnie ścinać.

[Bogdan Wielgat]

U mnie zewnętrzne brzegi przednich opon zjadało zbyt wysokie ustawienie "normalnej" wysokości, które ustawiałem według złego wzorca. Po wymianie opon i ustawieniu wysokości zgodnie z instrukcją serwisową, opon już nie zdziera. Z tyłu takich problemów nie ma, bo regulacja wysokości nie zmienia pochylenia kół. Natomiast z przodu, jak jest za wysoko, to koła ustawiają się w literę "v" i wtedy zdziera zewnętrzne boki. Jest to nieznaczna różnica na oko, ale istotna dla opon. Tak mi się przynajmniej wydaje.