Pod rozrusznikiem jest otwór w bloku silnika. Wkładasz tam twardy trzpień (może być wiertło, nie pamiętam średnicy). W kole zamachowym jest otwór, tak że trzeba je ustawić, by otwory się zeszły. Najlepiej robić to w dwie osoby: jedna delikatnie obraca wałem, a druga ruszając trzpieniem w otworze w bloku czeka, aż trzpień wskoczy w otwór w kole zamachowym.
Ale jak klucz udarowy nie dał rady, to trzpień może nie wytrzymać. Alternatywnie, możesz spróbować zapiąć piąty bieg, zablokować hamulce wciskając do końca pedał i próbować odkręcać śrubę koła pasowego długą przedłużką. Na początku wał się będzie obracał, ale w końcu natrafisz na opór.