Cześć, ja mam 1.8 16V i stag'a 300.
Podczas instalacji było sporo problemów, ale generalnie sporo kilometrów stag przejechał bezawaryjnie, choć tak na prawdę nigdy nie działało to wszystko do końca tak, jak powinno.
W każdym razie było nieźle i bardzo oszczędnie
Ostatnio silnik nie chodzi najlepiej, pływają wolne obroty itp, zapala się kontrolka silnika.
Ponieważ silnik chodzi kiepsko i na gazie i na benz. to myślałem że to może sonda, lub jakiś inny czujnik. Byłem dzisiaj na diagnostyce silnika, okazuje się że wszystko jest ok. czujniki działają jak należy a przyczyną jest inst. gazowa, która "psuje soft w komputzerze benzynowym" (tak mi pokrótce wyjaśnił sprawę diagnosta)
Zaczynam po mału myśleć tak jak on powiedział, tj że "gaz to jest dobry do zapalniczek, nie do samochodów.
Chyba zawsze są jakieś tam problemy z instalacjami gazowymi.
Chyba że by się poprostu tym nie przejmować, że czasem falują obroty, lub zgaśnie silnik tylko po prostu jeździć oszczędnie i cieszyć się z najwygodniejszych foteli na świecie (bo takie ma moja xsara:) )
pozdrawiam