Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: napinacze pirotechniczne  (Przeczytany 4733 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Andrzej Gajewski

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 519
  • Skąd: Wieluń
  • Posiadany samochód: C5 1.8 16v 2002, AX 1.4 D 1992, C4 1.6 HDI 2010
  • Miejscowość: Wieluń
napinacze pirotechniczne
« dnia: Maj 02, 2008, 21:48:01 »
Czy Xsara Picasso ma napinacze pasów?

Offline Kaśka Musielak

  • Administrator Honorowy
  • ******
  • Wiadomości: 4 966
  • Skąd: Wlkp
  • Miejscowość: Wlkp
Re: napinacze
« Odpowiedź #1 dnia: Maj 02, 2008, 22:02:28 »
tak ma,kazdy samochod z systemem poduszek powietrznych ma napinacze.

Offline Marcin Turko

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 272
  • Skąd: Bytom
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 1,6 HDI '06
  • Zainteresowania: Fotografia, wędkarstwo, modelarstwo
  • Miejscowość: Bytom
Re: napinacze
« Odpowiedź #2 dnia: Maj 04, 2008, 09:32:35 »
Cytuj

Kaśka Musielak napisał:
kazdy samochod z systemem poduszek powietrznych ma napinacze.

W kilkuletnich samochodach nie jest to takie oczywiste :).
Pozdrawiam
Marcin Turko

Offline Kaśka Musielak

  • Administrator Honorowy
  • ******
  • Wiadomości: 4 966
  • Skąd: Wlkp
  • Miejscowość: Wlkp
Re: napinacze pirotechniczne
« Odpowiedź #3 dnia: Maj 04, 2008, 10:23:59 »
nie do konca rozumiem Twoje stwierdzenie?? mozesz jasniej.

Offline Rafał Jurkiewicz

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 107
  • Skąd: Dębica
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 2.0 HDi 2003, Alfa Romeo 147 1.9JTD 2002
  • Miejscowość: Dębica
Re: napinacze pirotechniczne
« Odpowiedź #4 dnia: Maj 04, 2008, 10:35:44 »
Ja np miałem Punciaka z 2002 i poduszki owszem były 2 a napinaczy niestety brak było.

Offline Damian Dębkowski

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 63
  • Skąd: Kobyłka
  • Posiadany samochód: Toyota RAV4 2015 2.5 + lpg
  • Miejscowość: Kobyłka
Re: napinacze pirotechniczne
« Odpowiedź #5 dnia: Maj 04, 2008, 10:42:34 »
U znajomego, w Berlingo były 4 poduszki i napinaczy brak ... bo ktoś je wymontował ;) Może to kolega miał na myśli. Z tego co wiem w picasso jak najbardziej powinny byc.

Offline Marcin Turko

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 272
  • Skąd: Bytom
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 1,6 HDI '06
  • Zainteresowania: Fotografia, wędkarstwo, modelarstwo
  • Miejscowość: Bytom
Re: napinacze pirotechniczne
« Odpowiedź #6 dnia: Maj 04, 2008, 10:44:58 »
Cytuj

Kaśka Musielak napisał:
nie do konca rozumiem Twoje stwierdzenie?? mozesz jasniej.

koledzy powyżej wyjaśnili :)
Pozdrawiam
Marcin Turko

Offline Darek Bratek

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 2 096
  • Skąd: Lublin
  • Posiadany samochód: Picasso 1.8i 2000r. + LPG Versus/Tomasetto
  • Miejscowość: Lublin
Re: napinacze pirotechniczne
« Odpowiedź #7 dnia: Maj 04, 2008, 11:46:25 »
Na tej samej zasadzie można powiedzieć, że kilkuletni samochód może nie mieć silnika bo ktoś go sobie "pożyczył"  :evil:

Offline Kaśka Musielak

  • Administrator Honorowy
  • ******
  • Wiadomości: 4 966
  • Skąd: Wlkp
  • Miejscowość: Wlkp
Re: napinacze pirotechniczne
« Odpowiedź #8 dnia: Maj 04, 2008, 12:11:09 »
tak,to ze polak potrafi to juz wiemy nie od dzis,ale zasada w aucie jest taka ze jak sa poduszki to powinny byc napinacze,a to ze ich ktos nie załozył po dzwonie zeby taniej było to juz niestety taka metalnosc handlarzy,juz nie wspomne o tym ze kontrolki od poduszek pieknie gasna a nawet ich tam nie ma.

Offline Sebastian Wroński

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 145
  • Skąd: Tarnów
  • Posiadany samochód: C4 Picasso 1.6 HDI 2009r. (110 KM)
  • Miejscowość: Tarnów
Re: napinacze pirotechniczne
« Odpowiedź #9 dnia: Maj 04, 2008, 12:33:41 »
a jak zlokalizować te napinacze, może jakieś foto?
"(...) każda maszyna jest tyle warta ile wart jest człowiek, który ją obsługuje (...)"
Norbert Winer

Offline Kaśka Musielak

  • Administrator Honorowy
  • ******
  • Wiadomości: 4 966
  • Skąd: Wlkp
  • Miejscowość: Wlkp
Re: napinacze pirotechniczne
« Odpowiedź #10 dnia: Maj 04, 2008, 12:43:16 »
napinacz jest w zwijaczu (w mechanizmie zwijajacym pas),czyli generalnie go nie widac niestety.

Offline Sebastian Wroński

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 145
  • Skąd: Tarnów
  • Posiadany samochód: C4 Picasso 1.6 HDI 2009r. (110 KM)
  • Miejscowość: Tarnów
Re: napinacze pirotechniczne
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 04, 2008, 12:59:35 »
czyli trzeba by zdjąć osłone plastikową słupka i zerknąć tam do środka na zwijacz czy jest podpiętyt jakiś kabelek?
"(...) każda maszyna jest tyle warta ile wart jest człowiek, który ją obsługuje (...)"
Norbert Winer

Offline Marcin Turko

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 272
  • Skąd: Bytom
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 1,6 HDI '06
  • Zainteresowania: Fotografia, wędkarstwo, modelarstwo
  • Miejscowość: Bytom
Re: napinacze pirotechniczne
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 04, 2008, 13:20:44 »
Cytuj

Kaśka Musielak napisał:
tak,to ze polak potrafi to juz wiemy nie od dzis,ale zasada w aucie jest taka ze jak sa poduszki to powinny byc napinacze,a to ze ich ktos nie załozył po dzwonie zeby taniej było to juz niestety taka metalnosc handlarzy,juz nie wspomne o tym ze kontrolki od poduszek pieknie gasna a nawet ich tam nie ma.

Koleżanko, mam na myśli dwa samochody, które od nowości są w mojej rodzinie (fiat i Kia). Oba mimo, iż posiadają poduszki powietrzne nie mają i nigdy nie miały pirotechnicznych napinaczy pasów. Dla ułatwienia dodam, iż w obu tych samochodach zakup napinaczy był w opcji podobnie jak alufelgi czy klima...
Kolejny raz należy wspomnieć, że rozmawiamy o samochodach 8-10 letnich, wtedy było to jeszcze możliwe.

Cytuj

Sebastian Wroński napisał:
czyli trzeba by zdjąć osłone plastikową słupka i zerknąć tam do środka na zwijacz czy jest podpiętyt jakiś kabelek?

Tak Sebastian, musi być kabelek :)
Pozdrawiam
Marcin Turko

Offline Kaśka Musielak

  • Administrator Honorowy
  • ******
  • Wiadomości: 4 966
  • Skąd: Wlkp
  • Miejscowość: Wlkp
Re: napinacze pirotechniczne
« Odpowiedź #13 dnia: Maj 04, 2008, 13:24:54 »
nie dam sobie uciac głowy za kie i fiata,ale 10 letnie saxo ma napinacze... i 8 letnia xsara równiez...tyle ze one maja je w klamrach gdzie zapinasz pas.Swoja droga jest to conajmniej dziwne bo rola napinacza jest taka ze podczas wypadku ma pas Cie odciagnac troche do tyły w strone fotela zeby nie uderzyc z cała siła w poduszke powietrzna.

Offline Sebastian Wroński

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 145
  • Skąd: Tarnów
  • Posiadany samochód: C4 Picasso 1.6 HDI 2009r. (110 KM)
  • Miejscowość: Tarnów
Re: napinacze pirotechniczne
« Odpowiedź #14 dnia: Maj 04, 2008, 13:29:30 »
no i zgupłem :D

to gdzie ten napinacz
"... napinacz jest w zwijaczu (w mechanizmie zwijajacym pas),czyli generalnie go nie widac niestety."

czy tu
"...ale 10 letnie saxo ma napinacze... i 8 letnia xsara równiez...tyle ze one maja je w klamrach gdzie zapinasz pas"
"(...) każda maszyna jest tyle warta ile wart jest człowiek, który ją obsługuje (...)"
Norbert Winer

Offline Kaśka Musielak

  • Administrator Honorowy
  • ******
  • Wiadomości: 4 966
  • Skąd: Wlkp
  • Miejscowość: Wlkp
Re: napinacze pirotechniczne
« Odpowiedź #15 dnia: Maj 04, 2008, 13:31:30 »
Xsara Picasso ma w zwijaczu starsze modele (saxo,xsara,berlingo I) miały własnie w klamrach.

Offline Sebastian Wroński

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 145
  • Skąd: Tarnów
  • Posiadany samochód: C4 Picasso 1.6 HDI 2009r. (110 KM)
  • Miejscowość: Tarnów
Re: napinacze pirotechniczne
« Odpowiedź #16 dnia: Maj 04, 2008, 13:32:58 »
ok dzięki :D
"(...) każda maszyna jest tyle warta ile wart jest człowiek, który ją obsługuje (...)"
Norbert Winer