Na pewno spalanie zależy od wielkości samochodu i poziomu wyposażenia. Im cięższa bryka i więcej wypasu to spalanie wyższe. Na pewno golf, skoda czy polo bez klimy i innych bajerów i ze słabszym silnikiem spali sporo mniej niż C5, który waży (przynajmniej mój 1600kg). Wszystko zależy od tego w jakich warunkach chce się jeździć - jak komuś podoba się jazda w polo bez żadnego wyposażenia z komfortem jak na traktorze to ma w zamian niskie spalanie i vice versa jak ktoś lubi jeździć w komforcie i troche depnąć w palnik to trzeba się liczyć z większymi kosztami. Dla porównania podam kilka samochodów, które przez dłuższy czas testowałem:
vw passat 1,9 TDI, 90 KM, B4, 96r. z klimą; na mieście spalanie ok. 6.7 L, trasa 5-5,5L (klima nie zawsze chciała działać :-))
vw Golf IV (2szt, 98 i 2000r) 1,9 TDI 110 KM z klimą; na miescie 7,2-7,5L, trasa oszczędnie 4,8 L,
vectra B, 1,7 TD, 82KM, 96r. z klimą; na mieście 7,5-8L , trasa 5-5,7L
Aktualnie w c5 najwięcej zależy od tego jak chce mi się danego dnia jeździć czyli spokojnie czy dynamicznie a w hdi jest to spora różnica w spalaniu, (tutaj na pewno 1,6hdi jest najoszczędniejszy). Jednocześnie wychodze z założenia że nie po to kupiłem sobie samochód z silnikiem 2,2L aby jeździć cały czas jak emeryt i lubie dać w palnik od czasu do czasu co z kolei przekłada się na spalanie :-)