Jestem ciekaw tego, czy wszelkie europejskie fora klubów subskrybują przez kanał RSS konstruktorzy Citroena, bo powinni, to niesamowita działka testowa ich tworów...
Chcecie wiedzieć? Tak..tez mi trzeszczą szyby, przestałem zwracać na nie swoją uwagę, bardziej się skupiam na komunikatach z komputera, o złym spalaniu, o tym, że jest jakaś awaria poduszki powietrznej, że dawno temu zaświecił mi się "serwis" i coś mam sprawdzić...kiedy kupiłem samochód ( dokładnie 1,5 roku temu ) - to olałem wszelkie komunikaty, które mi wiercą w brzuchu dziurę, pogodziłem się z tym, ze mam komfortowe auto, które wciąż utyskuje na swój byt, że jest źle obsługiwane, mimo że wkładam w nie wielkie pieniądze, by było ekspoloatowane tak jak się należy...nie piszcie już o przebiegach 30 tys. o 60 tys. - nigdy nie będę posiadał takiego auta...stać mnie na auto za 32 000zł z przebiegiem 160000zł, kupiłem je i muszę się z tym pogodzić...moje wszystkie poprzednie auta miały powyżej 200 000km i słuzyły mi przez kolejne 50- 80 tys...sprzedawałem je lokalnie, bo były znane jako niezawodne i przebieg nie miał znaczenia....moje ostatnie auto, które posiadałem miało 350 000km i poszło na pniu i dalej służyło kolejnym właścicielom.....C5 to tragedia, która spędza sen konstruktorom...i mnie...nie gnajcie mnie po tym tekscie z forum, bo i tak będę cytryniarzem...będę walczył z wszelkimi trzaskami szyb, z defaultowymi błędami wyrzucanymi przez kompa...ja nie mam wyjścia, nie należę do ludzi bogatych, których stać na kolejną zamianę auta...
Citroen C5 - jest wyjątkowy i musi mieć wyjątkowych właścicieli...pokornych, którzy godzą się z jego każdą usterką lub takich, którzy są nim tak zafascynowani i walczą z każdą usterką jak Don Kichot...Pozdrawiam Michała z Częstochowy...