to żeś zbeształ Szkota:P
również uważam korzystanie z nawigacji w mieście za zbędność (no chyba, że w obcym), a już najbardziej śmieszą mnie młodociani "przewoźnicy osób", którzy bez tego gadżetu ani rusz (ach, gdzie ci starzy taryfiarze;))
a ja w trasie podczepiam tradycyjnie, pod szybkę, i jest git.