[Mk II] Czujnik ciśnienia powietrza w oponach

[Norbert Koselnik]

Chce zakupić drugi komplet felg na opony zimowe, ale jest drobny problem moja cytrynka jest wyposażona w czujniki ciśnienia powietrza w oponach. I w związku z tym mam pytanie :
Czy istnieje możliwość wyłączenie funkcji nadzoru ciśnienia powietrza w oponach i jak to można zrobić?

[Kaśka Musielak]

za pomoca urzadzenia diagnostycznego lexia

[Andrzej Walczyński]

W Mk1 nie trzeba wyłączać systemu. Po prostu mając koła bez czujników komp wyświetla jednorazowo po uruchomieniu silnika komunikat "4 tyres sensors missing". Po założeniu kół z czujnikami system je wykrywa i monitoruje beż żadnej ingerencji, i komunikatu nie wyświetla.
No ale żeby ściśle odpowiedzieć na pytanie, to nie wiem czy tak samo jest w Mk2.

[Paweł Kokot]

Cześć, Ja też założyłem zimówki na stalowych felgach, bez czujników. Efekt jest taki, że zimą co jakiś czas (średnio może raz na miesiąc lub dwa) komputer wyświetla komunikat, że nie będzie monitorował ciśnienia w kołach. Po założeniu kół letnich z czujnikami wszystko wraca co normy.

[Norbert Koselnik]

Dzieki za pomoc.
Teraz tylko pytanie zdecydować się zimówki 16, czy kupić felgi 15 i założyć opony o wyższym profilu.
Plusy drugiego rozwiązania to tańsze opony i wyższy profil na zimę to mniejsze prawdopodobieństwo uszkodzenia opony i felgi.
A tak poza tym czy ktoś próbował założyć 15 z MKI do MKII

Praktyka mówi, że im wyższy profil tym mniej prostowania felg.

[Paweł Kokot]

Cześć, zimówki mam na 15" ze względu na cenę opon. Auto na 15 wygląda normalnie i "nikt się ze mnie nie śmieje". Na 15 jeździ się bardzo dobrze. Minusów takiej zamiany nie zauważyłem a raczej plusy.

[Norbert Koselnik]

Paweł Jędrocha napisał:

Powiem tak, oryginalnie w C5 I mam 15" i przy tym zostałem.
W C5 II mam oryginalnie 16" (215/55R16) na alu z czujnikami, właśnie kupiłem Felgi 17 z czujnikami i do nich opony 215/50R17.
Na zimę zostanę przy nominale 215/55R16.

17" nie biorę w ogóle pod uwagę, chociażby dlatego że znacznie obniżają komfort. A i tak po przesiadce z Xantii do C5 musiałem przez długi okres przyzwyczajać się do jej twardości.
Podejrzewam, że na 17" 215/55 czułbym się jak kierowca pancerwagena. Podczas zakupu Hydrowozu nie wygląd był najważniejszy, ale komfort jazdy na naszych dziurawych drogach.

[Norbert Koselnik]

Paweł Jędrocha napisał:


Wszystko się zgadza, tylko jeszcze musisz wziąć pod uwagę jaką "gumę" zakładasz. Jeśli założysz niski profil do dużej nośności i wysokim indeksie prędkości to będzie "twardo" - bo musi być bezpiecznie, ale jeśli dobierzesz odpowiednie parametry opony nie będzie to zauważalne. Profil 215/50R17 nie jest taki niski to przecież ~11cm gumy, w 215/55R16 jest nieco ponad 11,5cm
Fakt że 196/65R15 to już 12,5cm, ale to juz BALON
Niemniej jednak takim 215/50R17 daleko do 205/45R17 z VAGów (9cm gumy)

 Ja raczej myślałem o 205/65 (różnica w obwodzie do 215/55 około 1%, za to balon 13,3 cm). Ja autem jeżdżę do pracy około 100 km w jedną stronę, tak więc jest mi potrzebne auto komfortowe, a nie wyścigówka na niskim profilu dla szpanu czy wyścigów ulicznych.

[Norbert Koselnik]

Paweł Jędrocha napisał:

Dzis zmieniłem koła na te 17" i ........ nie widzę różnicy w komforcie
Ja ostatnio jak emeryt jeżdże i daleko mi do szpanu i wyścigów ulicznych

To wybierz się w lubuskie, prawdopodobnie szybko się dowiesz ile kosztuje prostowanie alusów, ponieważ w lubuskim są jeszcze drogi z płyt betonowych budowane przed wojną (i wcale nie są rzadkością).
W związku z tym raczej nie przekonasz mnie do 17" felg w mojej cytrynce.

[Andrzej Walczyński]

Norbert Koselnik napisał:
To wybierz się w lubuskie, prawdopodobnie szybko się dowiesz ile kosztuje prostowanie alusów, ponieważ w lubuskim są jeszcze drogi z płyt betonowych budowane przed wojną (i wcale nie są rzadkością).
W związku z tym raczej nie przekonasz mnie do 17" felg w mojej cytrynce.

Tak jak już było pisane opona 215/50R17 ma 11 cm gumy, i nie jest to żaden problem, i niespecjalnie niski profil. Przejechałem już ok. 70tys km w PL i poza PL na takich oponach (m.in. Ukraina - kto był ten wie jakie są drogi) i żadnej feldze nic nie dolega. Jeżdzę normalnie, jak większość kierowców.
Krzywienie się 17-tek to jakieś mity.

[Piotr Sobczak]

Ale nie wiesz czy auto widzi te czujniki w nowych kolach czy nie?

[Michał Suchecki]

upuść trochę powietrza, to się przekonasz czy widzi czy nie

[Michał Janczak]

to ja mam pytanko apropo mk1 - poniewaz samochod jezdzil na felgach bez czujników były one wyłączone z 4 lata Ostatnio kupilem felgi z czujnikami i czujniki zostały w aucie włączone, niestety póki co pokazuje się tylko informacja o ich braku.

Czy są jakies czynnosci ktore nalezy wykonac aby system czujnikow "obudził sie do zycia" ? Czy jakies ponowne zaprogramowanie czy jak :/

Pzdr.

[Piotr Sobczak]

Paweł Jędrocha napisał:

Piotr Sobczak napisał:
Ale nie wiesz czy auto widzi te czujniki w nowych kolach czy nie?

Powiem tak.
Intuicyjnie
Skoro auto NIE powiedziało "PO" zmianie kół że ich nie ma to wnioskuję że widzi te nowe.

Wiesz, ja pol zimy jezdzilem C4 na alusach 16" Citroena (bez czujnikow) z zimowkami zanim komputer wyswietlil, ze czujnikow nie widzi...
Ale jak zalozylem fabryczne 17" alu z letnimi to od razu zauwazyl, ze za niskie cisnienie jest bodaj w dwoch kolach.