Ten środek raczej nie wyczyści fajnie klimy, bo jak masz grzyb w nagrzewnicy to raczej nie da rady go z końca auta zlikwidować.
Są jeszcze takie środki, co się wpsikuje do kratek nawiewów ale jak znajdziesz taki sam wątek gdzieś na forum to wyczytasz tam, że taki środek rozwalił mi klapki mieszalnika powietrza zaklejając je. Motorotor chciał obrócić klapką i ośki popękały. Miałem cały przód do wybebeszenia, żeby dostać się do [bluzgu bluzgu] nagrzewnicy. Masakra ogólnie i na pewno już nigdy nie zastosuję tego rodzaju badziewia...
Najlepszym sposobem jest ozonowanie.
Filtr się wyjmuje, (wtedy najlepiej kupić nowy). Zależy jaki masz filtr. Papierowy 9czyt. dziadostwo) to przeciwpyłkowy raczej nie jest. Wyłapuje tylko większe syfy z powietrza.
Przeciwpyłkowe to tylko węglowe polecam. Jestem alergikiem i poczułem różnicę między filtrem papierowym a węglowym w moim poprzednim aucie i na pewno już innego nie zastosuje.
Tu cytat z jakiejś stronki (generalnie wszędzie podobnie piszą):
Wysokiej jakości filtry wychwytują z powietrza cząsteczki, których przekrój jest 70. razy mniejszy niż przekrój ludzkiego włosa, i które nie są widoczne gołym okiem. Filtry kabinowe z warstwą węgla aktywnego wiążą także nieprzyjemne zapachy. Jeśli powracają one jak bumerang, to sygnał, że filtr kabinowy trzeba wymienić.
Dobrej jakości filtr kabinowy jest czynnikiem bezpieczeństwa. Przy zapchanym filtrze spada wydajność dmuchawy i szybciej zaparowane zostają szyby samochodu. Ponadto świeży filtr kabinowy chroni układ klimatyzacji przed szkodliwymi złogami zanieczyszczeń i grzybnią.
Eksperci zalecają wymianę filtra kabinowego po 15 tys. km lub raz w roku.
Ozon jest bakteriobójczy i grzybobójczy. Trzeba tylko znaleźć miejsce, gdzie zrobią to solidnie, a nie na odwal się.
Pozdrawiam
PS. Swenson, ta dysza, która jest pod przednimi fotelami to jest nawiew powietrza na nogi. Włącz sobie ciepłe powietrze i nawiew na nogi i sprawdź.