Witam,
od jakiegoś czasu mam dość dziwny problem.
Zaczął się on pojawiać w czerwcu, mianowicie: czasami zaraz po odpaleniu auta, nie ważne czy silnik ciepły, czy po calej nocy, włączały sie na maksa oba wentylatory (niezly huk), jednocześnie nie działała dmuchawa wewnatrz i nie dało się włączyć klimy. Czasami po kilkudziesieciu sekundach wszystko wracało do normy. Ale czasami nie i tak wentylatory chodzily i chodzily a nawiewu nie bylo.
Myslalem, ze problem został rozwiązany, w lipcu mechanik zauważyl, że nie do konca wpiety jest czujnik (z prawej strony silnika patrzac od frontu, kolor niebieski), wpial go i juz problem sie nie pojawil, do wczoraj, gdzie jak sie wlaczyly to sie nie chcialy wylaczyc. Zaznaczam ze jak gasze silnik to sie oczywiscie wylaczają.
Nie wiem, czy ten czujnik ma jakiekolwiek znaczenie, wiem, ze jak sie go wypnie to nie dzialaja wskazniki temp na desce. Dzis rano, odpalilem auto i bylo normalnie, wypialem czujnik i dalej bez zmian, takze przyczyna chyba lezy gdzie indziej. Ale gdzie? Jakies przkazniki? Czego szukac?
Dzis sprawdzalem tez bledy, wyskoczyl blad 25, czyli elektrozawor od dolotu...
Co oznacza "elektrozawor L"? Czyli ktory?
Auto raczej jezdzi normalnie.