Mam to samo tyle że, ja mam 2.0 HDi. W lutym br. miałem koniec gwarancji i złosiłem te wibracje jako usterkę. Po odbiorze samochodu miałem wrażenie że, wibracje minęły ale po paru dniach jak pojechałem w trasę ponownie je poczułem i tak mam do dzisiaj. Zbierałem się wiele razy by znaleźść żródło chałasu powstającego od tych wibracji ale do dzisiaj się za to nie zabrałem, podejrzewam że, hałas powoduje jakiś luźny element nadwozia lub żle zamocowany kabel (kiedyś miałem peugeota 406 ale z silnikiem benzynowym i też miałem taki dziwny chałas, serwis stwierdził że, to była żle zamocowana wiązka kabli). Tę wibrację w citroenie uznałem, że ten "typ tak ma". Ostatnio przed pierszym listopada zaczęło mi coś mocno stukać z tyłu samochodu, pojechałem do serwisu. Serwis orzekł że, to są chyba wybite łożyska tylnych wachaczy (32kkm) i zapisali samochód na naprawę po pierwszym listopada. Ja musiałem jechać na groby w Polskę i w związku z tym poszukałem kanału by stwierdzić jak duże są te luzy na wachaczach, lużów żadnych nie było. Okazało się że, te stuki to klapa bagażnika, dolne mocowanie klapy przesunęłem około 2mm w dół i mam już ciszę nie licząc wibracji przy 2000 obr/min.