UWAGA na ten warsztat

[Wacław Panek]

chcę poinformować wszystkich właścicieli samochodów  zeby nie oddawali do naprawy blacharskich i lakierniczych w Mysłowicach-krasowach ul. pck 139.przed świętami oddałem tam sam. do naprawy z AC,był do wymiany zdrzerzak przedni +halogen,obydwie lampy przednie,błotnik lewy i drzwi lewe.Gdy przyjechałem po sam.okazało się ze halogen i drzwi są ze  starego samochodu ,błotnik jest mój -nie ściągany ,tylko wyklepany i pomalowany lampy są żle pozakładane bo mozna palce wepchać  w jednej lampie z góry a w drugiej z dołu.Chciałem to zrobić bezgotówkowo ale chyba popełniłem błąd,teraz jak zarządałem wyceny naprawy to chce 150 zł+1400 za samochód zastępczy,chociaz sam. zastępczy przed naprawą miał być za darmo.nie wiem co mam teraz robić za tydzień mam jechać na poprawki bo dopiero będzie miał naklejkę na błotnik.Na razie zablokowałem wypłatę odszkodowania na warsztat,tylko tyle mogę zrobić bo do sądu nie pójdę zeby ciągło się to dwa lata

[Kaśka Musielak]

Napisałes to wszystko dosc chaotycznie.Jesli samochód oddałes do warszatu i naprawa ma byc wykonana w rozliczeniu bezgotówkowym ( płaci ubezpieczalnia na podstawie faktury) do warsztat ma obowiazek załozyc nowe elementy ( moga byc to elementy alternatywne czyli zamienniki w zaleznosci od wieku pojazdu).

Zarzadałes wyceny ,ale na jaka okolicznosc?
Otrzymałes fakture za naprawe?

Napisz całosc logicznie.

[Wacław Panek]

Bardzo dobrze piszesz ,mają być załozone nowe części ,a warsztat załozył nowy zderzak ,nowe lampy ,błotnika nie ściągali tylko wypchali od środka i pomalowali a drzwi kupili uzywane w tym samym kolorze.Szkoda wyceniona na 4400 zł,chciałem zeby mi zrobili wycenę bo bym im zapłacił za tą robotę i poszedł do innego warsztatu zeby mi to poprawili.Ale jak zaczął wyliczać wstępnie to chyba bym zapłacił z 5000 zł.W poniedziałek jadę odstawić na poprawki-podrapany zderzak,obwódka halogena w innym kolorze,lampy żle zamontowane,brak napisu picasso na błotniku, i drzwi do malowania i wtedy zamknę sprawę , ale nieprzyjemności co niemiara .pzdrw

[Dariusz Nowicki]

Wszelkie naprawy blachcarskie muszą być z nowych części chyba że rzeczoznawca z ubezpieczalni oceni że coś da się naprawić i nie jest konieczna wymiana.
Po naprawie możesz zażądać od ubezpieczyciela ekspertyzy naprawy , kiedyś to przerabiałem.

[Kaśka Musielak]

Ale napisz w koncu jak to jest rozliczane?? płaci ubezpieczalnia? na podstawie faktur czy płacisz Ty kwota jaka zaproponowała Tobie ubezpieczalnia jako kwote bezsporna?

[Wacław Panek]

Umowa między warsztatem a mną była ze bezgotówkowo naprawią mi samochód,a pieniądze przeleje ubezpieczyciel na konto warsztatu,ale jest druga wersja, ze kwotę odszkodowania  wypłaci ubezp. na moje konto.Gdy poprosiłem o koszty naprawy warsztat to szef warszt.powiedział ze kosztuje to 150 zł i policzy mi też za sam. zastępczy  od 22.12 2009 do09.01.2010  1400 zł.Także czy nie lepiej zakończyć to na poprawkach,odblokować im wypłatę odszkodowania i zapomnieć o tym-głowa przestanie boleć i moze ktoś pomyśli zanim tam odda samochód do naprawy

[Kaśka Musielak]

Nie no cos tu nie tak nie ma jednej wersji albo drugiej,cos ktos namieszał.

Jesli decydujesz sie na naprawe bezgotówkowa to oddajesz samochód do warszatu/serwisu piszesz upowaznienie do rozliczenia bezgotówkowego i wówczas warsztat który naprawia musi załozyc czesci nowe a wypłata odszkodowania jest na podstawie faktury,za kwote jaka ubezpieczalnia zaakceptowała ( na to musi warsztat przedstawic kosztorys).

Druga wersja to jest taka ze biezesz kwote bezsporna jaka Tobie ubezpieczalnia zaproponowała ( podajac pierwsze koszty i decydujesz sie naprawic auto ( nikogo juz to nie obchodzi jak) za ta kwote.

Wiec albo cos zle załatwiłes albo dajesz sie wrobic w cos.

Dziwie sie tylko ze tak szybko puszczasz ta sprawe ,bo pewnie jak by to zrobił warsztat autoryzowany to i o sad  i tv by sie otarło.Dlaczego nie walczyc z nieuczciwym warsztatem?

[Paweł Nowak]

Witam

Ja miałem ostatnio też małą kolizje, sąsiadka na parkingu za wcześnie zabrała się za skręcanie i zarysowała przedni lewy błotnik i kawałek zderzaka.
Ale ja się nie patyczkowałem oddałem do serwisu Citroena i bezgotówkowa likwidacja szkody. Koszt to 4500, polakierowanie błotnika i nowy zderzak. Przecież to szło z OC winowajcy.
U mnie wszystko zrobili ekstra i gwarancja 1 rok

[Wacław Panek]

Jest tak ze ubezpieczyciel miał przelać po naprawie odszkodowanie na warsztat,ale ja to wstrzymałem-na piśmie-.Teraz mogą  przelać gotówkę na warsztat lub na moje konto ,to zalezy teraz odemnie.A warsztat według nich i ubezpieczyciela nie musi wystawiać kosztorysu naprawy  tylko wazny jest kosztorys wystawiony przesz ubez.NAPRAWA OPIEWA NA 4400 ZŁ a czy warsztat wykonał naprawę na ww. kwotę  czy na inną to ubez. nie obchodzi.Ja wybrałem ten warsztat i koniec. Kazdy odbija piłeczkę.

[Kaśka Musielak]

Wiec nie wybrałes naprawy bezgotówkowej tylko na kosztorys i tyle i warsztat naprawił samochód za 4400 i mogł to zrobic na jakich czesciach chciał czyli zle załatwiona sprawa.

[Wacław Panek]

Ale to jest głupie ,przecież mogli mi zrobić za 1500 zł a resztę pieniążków skasować ,według mnie powinien po naprawie ten sam  ubez. sprawdzić naprawę czy samohód ma dalej taką samą wartość i wtedy przelać gotówkę .przecież jak się zawiera umowę AC to robią zdjęcia czy wart jest kwoty ubezpieczenia czy nie -prawda.Jezeli szkoda jest zrobiona żle to nie powinni przelać pieniędzy , chyba ze tylko  za wykonaną pracę wycenioną przesz warsztat.Ale takiej wyceny warsztat nie zrobi ,chyba ze za dodatkową opłatą.Jezeli mi to wszystko poprawią to zamknę sprawę ,tylko mi chodzi zeby nikt więcej się nie przejechał na tym warsztacie

[Kaśka Musielak]

Gdybys wybrał opcje rozliczenia naprawy bezgotówkowej wowczas nalezy naprawic na czesciach nowych i okazac sie FV za naprawe a niekiedy przedstawic faktury zdrolowe zakupowe,a ze wybrales kosztorysowo,nie wiem dlaczego i auto juz jest naprawione za kwote 4400pln to juz jest po sprawie.Teraz jedynie Ty mozesz walczyc o to aby samochod byl naprawiony poprawnie.

[Dariusz Nowicki]

Dokładnie tak jak mówiła Kaśka
Jeżeli zdecydowałeś się na naprawę bezgotówkową najpierw rzeczoznawca z ubezpieczalni ocenia szkody i kwalifikuje co jest do naprawy, potem warsztat robi kosztorys i przedstawia ubezpieczycielowi a on albo go zatwierdza albo nie.
Tyle tylko że taka forma dość długo trwa bo żaden warsztat nie weźmie się za robotę jak nie będzie miał zatwierdzonego kosztorysu.
Ty wybrałeś szybszą formę ale z pewnymi ograniczeniami, bo skoro wiedziałeś jaki ubezpieczyciel wyliczył koszt naprawy to trzeba było wziąć pieniądze i poszukać (popytać o polecenie) dobrego warsztatu a przed naprawą ustalić co będzie i jak będzie robione oraz za jakie pieniądze.

No a teraz to ciężka sprawa możesz ewentualnie umówić się z rzeczoznawcą ubezpieczyciela lub PZMOT na oględziny i ocene po naprawie ale to jest walka z wiatrakami jeżeli trafiłeś na jakiegoś upartego szefa serwisu.