Odkopię, bo zagineło (trochę szukania było), a sprawdziłem w drugiej cytrynie (2.0 benzyna '03) i tu była to najwyższa pora..
Przetarte 2 kabelki dochodzące do lampy (co powodowało jakiś czas temu przy pierwszym śniegu wariacje świateł), zaizolowane oddzielnie (3ci też już zaczynał się przecierać), powinno być ok.
Do tego przy pompie przetarte 2 kabelki obok siebie - dziwie się, że nie zrobiły zwarcia jeszcze, choć to na szczęście sterowanie pompy (wiązka kilkunastu kabelków), a nie zasilanie.. Nie mniej zaizolowane porządnie, wiązka odsunięta od lampy i zamocowana trochę inaczej..
Warto rzucić u siebie okiem - na spokojnie, w chłodnej hali garażowej (+7 wg cytryny) 30min roboty..