cóż, trochę grzebania mnie czeka
jak posprawdzam dam znać może komuś się przyda
edit:
stał się cud wieloryb ożył po dociśnięciu obejmy przed przepływomierzem, został pięknie umyty i zdechł w czasie jazdy próbnej.
przed zdechnięciem trudno palił ale chodził równiutko jak zegarek, a w czasie zawracania na nierównej drodze wywalił błąd esp/asr not functionaling i zdechł - znowu laweta
dodatkowo wywalił engine immobiliser fault
jutro znowu dzień cudów, a może wekeend ...
i tak kończymy rok bez awaryjnej jazdy
może to poprostu rozciągnięty pasek rozrząu, a może zgon
((