Mój problem zaczął się dwa dni temu, kiedy w celu rozruszania turbiny i przepalenia fapa przypomniałem Cytrynce o dynamicznej jeździe.
Kilka przyspieszeń z pedałem gazu w podłodze, jazda do 3,5k RPM i objawił się problem.
Na luzie słychać po puszczeniu sprzęgła jak by coś dzwoniło w skrzyni (mniej więcej na środku). Jest to bardzo donośny i mocny dźwięk. Przy zgaszonym silniku jak się pobuja autem do przodu i do tyłu również słychać metaliczny stuk. Co ciekawe problemu nie słychać na pierwszym biegu, jedzie normalnie. Może ktoś z forumowiczów chociaż słyszał o podobnym problemie?
Silnik 2.0 HDI, skrzynia ML6C, przebieg 67k km. :-)