Przerabiałem sprawę w Vectrze, podejrzewam, że powód będzie identyczny. Objawy - dokładnie takie same, jeśli samochód został zgaszony na gazie (lub choćby zgasł przy ruszaniu), potem był problem z odpaleniem, a jeśli odpalił, gasł. Działo się tak kilka razy z rzędu. Po analizie problemem okazała się, jak to już Jan Kos wspomniał: mieszanka paliwowa. Komputer głupiał co do jej składu i nie potrafił utrzymać prawidłowych obrotów. Lekarstwem chwilowym było przegazowanie kilka razy i potrzymanie na wyższych obrotach. Gdy już komputer ustalił skład mieszanki, silnik pracował idealnie.
Rozwiązaniem okazał się każdorazowy reset komputera po przekręceniu kluczyka. Jeden dodatkowy przewód i problem zniknął jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki
Nie wiem tylko, czy da się coś takiego w cytrynie zastosować.