Tutaj macie koledzy linka do braci czechów walczących z ręcznym.
http://www.c5club.cz/clanky/uzivatelske-navody/oprava-pridretej-rucnejJa stojąc przed perspektywą wymiany zacisku/ów sam postanowiłem zobaczyć co je boli właśnie zgodnie z tym linkiem.
Po odkręceniu dźwigienki ręcznego przy zacisku i śruby trzymającej sprężynę zdjąłem powyższe i zobaczyłem magiczną gumową uszczelkę. Delikatnie ją wydłubałem i okazała się w bardzo dobrym stanie. Także oś na której osadzona była dźwigienka i wyglądała bardzo dobrze (brak rdzy itp. jak w linku powyżej) i nawet pozostały wyschnięte ślady jakiegoś szarego smaru jednak sama dźwigienka prawie się nie ruszała.
Zaaplikowałem najpierw Wurtha preparat penetrujący na rdze i po jakimś czasie założyłem dźwigienkę i rozruszałem cały mechanizm.
Następnie nałożyłem specjalny smar do składania hamulców (tłoczków i gumek w zacisku) i ponownie poruszałem dźwigienką.
To spowodowało że dźwigienka zaczęła się poruszać płynnie i delikatnie i sprężynka już dawała radę ją cofać.
To samo zrobiłem z drugą dźwigienką. Teraz ręczny chodzi pięknie już parę miesięcy.
Niestety nie wiem czy i gdzie da się kupić tę uszczelkę spod dźwigienki jeśliby była zniszczona.
Także gdzieś wyczytałem że powyższa operacja starcza na około rok i potem profilaktycznie powinno się ją powtórzyć - głownie pewnie sprawdzić czy smar jeszcze jest i ew przesmarować.