W momencie, gdy powinien zakręcić rozrusznik napięcie mierzone na akumulatorze spadało do ok. 9,5V (przy wyłączonym silniku napięcie 12,44V), oświetlenie zegarów nie gasło.
Na wszelki wypadek – za sugestią kumpla podłączyłem jego akumulator (prawie połowę mniejszy prąd itd.) i silnik odpalił. W pobliskim serwisie po pomiarze diagnoza akumulator do wymiany.
Dziękuję za pomoc i można zamknąć wątek.