Witam Forumowiczow!
Znow chce bezwstydnie zaczerpnac z waszych doswiadczen i wiedzy.
C5 wkracza w 13 rok i zaczyna sie zacinac. Od pewnego czasu wspoluzytkowniczki mojej cytrynki, moje corki, meldowaly, ze im czesto gasnie przy ruszaniu. I rzeczywiscie jakis slabszy sie zrobil, jakby mu momentu obrotowego brakowalo, juz nie rusza tak latwo z samego sprzegla - nie dotykajac pedalu gazu. Z biegiem czasu jeszcze sie pogorszylo: po zapaleniu silnika (startuje bez problemu) czesto szarpie silnikiem, jakby "palil" nie na wszystkie cylindry, czarny dym z rury, nierownomierne, czasem falujace obroty. Wszystko to na biegu jalowym, nie dotykajac pedalu gazu. W czasie jazdy nic niepokojacego sie nie dzieje - plynnie, rowno w calym zakresie obrotow.
Na stacji diagnostycznej klubu motorowego po podpieciu do uniwersalnego przyrzadu wyszly bledy: 257, 1025, 256, 1393. Czy ktos mial podobne doswiadczenia?
Stan licznika pewne 179 000 km.