Przysłuchałem się dzisiaj dokładnie i ten dźwięk dochodzi z alternatora i jest to takie nieregularne cykanie pojawiające się w nieregularnych odstępach na wolnych obrotach. Jak nie ma ładowania lub po zwiększeniu obrotów jak jest ładowanie, dźwięk nie pojawia się/zanika. Dzisiaj ładowanie raz pojawiło się chwilę po odpaleniu silnika, a drugi raz dopiero po przejechaniu kilku km. Jak już załapie ładuje cały czas powyżej 14V. Nic nie miga, silnik chodzi równo i dynamicznie od początku, żadnych komunikatów, kontrolka od ładowania na zapłonie świeci, później czy jest ładowanie, czy nie ma nie świeci. Jak nie ma pomysłów to jutro czas rozejrzeć się elektromechanikiem.
W trakcie usterki alternator daje 11,5V, a po włączeniu świateł mijania 11,3V, dodanie gazu nie zwiększa napięcia. Włączyła się też po raz pierwszy kontrolka ładowania. Wychodzi na to, że włącza się gdy napięcie na aku spadnie w okolicę 11V.
Reaumując, alternator daje za niskie napięcie ładowania lecz co jakiś czas, szybciej lub później po odpaleniu, załącza się i już cały czas ładuje z prawidłowym napięciem.