Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: Tankowanie Pikusia  (Przeczytany 2661 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

  • Gość
Tankowanie Pikusia
« dnia: Czerwiec 19, 2012, 19:29:11 »
Za którym odbiciem kończycie tankowanie? ja odstawiam pistolet za drugim odbiciem,czy tankowanie pod korek może zaszkodzić.

Offline Krzysztof Wierzchoń

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 83
  • Skąd: Gdańsk
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 2.0 HDI 90KM 2005
  • Miejscowość: Gdańsk
Re: Tankowanie Pikusia
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 19, 2012, 20:50:33 »
Jak za którym, jak odbija to koniec. Po co na siłę, kieliszek więcej kogoś uratuje?

Offline Jarosław Przychodzki

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 98
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 1.6 HDI 90KM 2008r.
  • Miejscowość: Warszawa
Re: Tankowanie Pikusia
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwiec 19, 2012, 21:28:33 »
moze nie uratuje ale mozna dokladniej okreslic spalanie w swoim Pikusiu

Offline Adam Siwa

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 138
  • Skąd: Katowice
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 1.6 HDi 92 kM 08.2010
  • Miejscowość: Katowice
Re: Tankowanie Pikusia
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwiec 20, 2012, 12:54:31 »
Ja po pierwszym odbiciu dolewam do pełnego litra lub pół litra
I dzielę na km dokładniej się chyba nie da

Offline Łukasz Wesołowski

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 85
  • Skąd: Kraków
  • Posiadany samochód: Peugeot 207 1.4 HDi '09 / Citroen C4 Grand Picasso 2,0 HDI, MCP 2010///// było: Citroen Xsara Picasso 2.0 HDi '05, Peugeot 407 2.0 HDI '05, Citroen Xsara Picasso 2.0 HDI '99
  • Zainteresowania: architektura
  • Miejscowość: Kraków
Re: Tankowanie Pikusia
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 13, 2012, 14:11:35 »
Cytuj

Adam Siwa napisał:
Ja po pierwszym odbiciu dolewam do pełnego litra lub pół litra
I dzielę na km dokładniej się chyba nie da


Z matematycznego punktu widzenia to co piszesz nie pozwala osiągnąć porównywalnych wyników z przed tankowania.

Ja po pierwszym odbiciu dolewam powoli do drugiego odbicia.

Offline Jarosław Plucha

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 3 074
  • Skąd: Kluczbork
  • Posiadany samochód: C4 Grand Picasso Exclusive 2.0HDI 150KM 2014, C3 1.4i Furio 2005
  • Miejscowość: Kluczbork
Re: Tankowanie Pikusia
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 13, 2012, 14:56:56 »
A co wam to da,  że będziecie wiedzieć co do dziesiątej części mililitra ile pali Pikuś? . Setka w tę czy w tamtą stronę różnicy nie robi. A jak chcecie dokładnie to przez rok zbierajcie paragony z tankowań i na koniec roku podzielcie przez przejechane kilometry i będziecie mieli najdokładniejszy wynik. Powodzenia
Pozdrawiam Jarosław Plucha :evil:

Offline Tomasz Czekała

  • Nowy Użytkownik
  • Wiadomości: 5
  • Skąd: Międzychód
  • Posiadany samochód: citroen xara picasso
  • Miejscowość: Międzychód
Re: Tankowanie Pikusia
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 14, 2012, 21:53:34 »
Dobre.

Gachu

  • Gość
Re: Tankowanie Pikusia
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 15, 2012, 11:20:50 »
Jarku będą mieć satysfakcję że średnio spalił 7, 8, 9 lub 10 litrów  :)

Offline Dariusz Kulewski

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 431
  • Skąd: Police
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara Picasso 1.6 HDi '05, C-4 GP 1,6 HDi '10
  • Miejscowość: Police
Re: Tankowanie Pikusia
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 16, 2012, 08:11:15 »
Jeśli komuś zależy na małym spalaniu to noga z gazu i dbałość o auto mu w tym pomoże, a auto spali tyle ile mu sie wleje do baku.
Darek

Offline Jarosław Plucha

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 3 074
  • Skąd: Kluczbork
  • Posiadany samochód: C4 Grand Picasso Exclusive 2.0HDI 150KM 2014, C3 1.4i Furio 2005
  • Miejscowość: Kluczbork
Re: Tankowanie Pikusia
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 16, 2012, 19:39:02 »
Cytuj

Dariusz Kulewski napisał:
Jeśli komuś zależy na małym spalaniu to noga z gazu i dbałość o auto mu w tym pomoże, a auto spali tyle ile mu sie wleje do baku.

Darku, ale im wcale nie zależy na mniejszym spalaniu , tylko chcą wiedzieć ile zużyli.  Wystarczy raz sobie obliczyć w zaokrągleniu ile zużywa, porównać z komputerem aby wiedzieć ile przekłamuje +/- ,  wyzerować licznik i na bieżąco wiesz jakie masz zużycie, uwzględniając przekłamanie  . O tym Ci mówi komputer. Do tego on służy.
Dla przykładu wiem że mój przekłamuje 1 litr /100km i do wyniku dodaję sobie jeden litr. Proste-prawda.
A żeby jeździć oszczędnie to wystarczy obserwować zużycie chwilowe, to jest najważniejszy pomiar, ponieważ można w każdej chwili dostosować zużycie do zakładanego wyniku. Jak się widzi że za dużo żłopie to noga z gazu. Wot i cała filozofia.
Pozdrawiam Jarosław Plucha :evil:

Offline Dariusz Kulewski

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 431
  • Skąd: Police
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara Picasso 1.6 HDi '05, C-4 GP 1,6 HDi '10
  • Miejscowość: Police
Re: Tankowanie Pikusia
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 17, 2012, 11:38:37 »
Cytuj

Jarosław Plucha napisał:
Cytuj

Dariusz Kulewski napisał:
Jeśli komuś zależy na małym spalaniu to noga z gazu i dbałość o auto mu w tym pomoże, a auto spali tyle ile mu sie wleje do baku.

Darku, ale im wcale nie zależy na mniejszym spalaniu , tylko chcą wiedzieć ile zużyli.  Wystarczy raz sobie obliczyć w zaokrągleniu ile zużywa, porównać z komputerem aby wiedzieć ile przekłamuje +/- ,  wyzerować licznik i na bieżąco wiesz jakie masz zużycie, uwzględniając przekłamanie  . O tym Ci mówi komputer. Do tego on służy.
Dla przykładu wiem że mój przekłamuje 1 litr /100km i do wyniku dodaję sobie jeden litr. Proste-prawda.
A żeby jeździć oszczędnie to wystarczy obserwować zużycie chwilowe, to jest najważniejszy pomiar, ponieważ można w każdej chwili dostosować zużycie do zakładanego wyniku. Jak się widzi że za dużo żłopie to noga z gazu. Wot i cała filozofia.

Jarku zastanówmy się po co aż tak dokładnie wiedzieć ile spala ? Jak już się doweidzą to będą się zastanawiać czy aby nie dużo pali i co tu zrobic żeby palił jeszcze mniej lub dlaczego jego pali więcej a kolegi mniej ? Błąd może wynikać z obliczeń i tak kółko się zamyka dla mnie wystarczy chwilowe spalanie lub przejechane kilometry na zbiorniku.
Darek

Offline Jan Fryska

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 40
  • Skąd: Gdańsk
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 1.6 16V '06
  • Miejscowość: Gdańsk
Re: Tankowanie Pikusia
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 12, 2012, 07:34:47 »
Koledzy walczący o 1-2 czy 3 odbicie zapominają o jednym - każdy dystrybutor, ba każdy pistolet jest kalibrowany oddzielnie. W związku z tym i z różnicami konstrukcji różnych dystrybutorów moment odbicia różnych pistoletów może nastąpić przy innym poziomie napełnienia zbiornika. Dlatego chcąc uzyskać rzetelne wyniki - aby zachować maksymalnie dużą dokładność pomiaru trzeba zachować rygor powtarzalności metody: tankować z tego samego pistoletu, przy możliwie podobnych warunkach temperaturowych (i to zarówno w zbiorniku samochodu jak i zbiorniku stacji - co jest praktycznie niewykonalne). z uwagi na rozszerzalność temperaturową cieczy - czynniki temperaturowe mogą wpłynąć znacząco na wynik pomiaru (szczególnie LPG)
Reasumując - wpływ zewnętrznych czynników na pomiar (w tym na moment odbicia) wykonany w ten sposób jest na tyle niedokładny, iż dywagacje, że jedno czy dwa odbicia dają  mniejszą/większą dokładność pomiaru są niepotrzebne.
Najprostszym i najdokładniejszym sposobem pomiaru jest wykorzystanie tego co mamy - czyli komputera. Dla niedowiarków - proponuje określić dodatkowo błąd pomiaru komputera, tak jak radził kolega powyżej - przez porównanie wskazań komputera z wyliczeniami na papierze - np. 3 kolejnych tankowań (dla pewności wykonanych "do pełna", tym samym pistoletem, w możliwie krótkich odstępach czasu - aby zachować możliwe porównywalne warunki temperaturowe).

Offline Arkadiusz Mizerski

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 592
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: Renault Scenic II 2,0i automat 2007
  • Zainteresowania: kolej, fotografia, podróże
  • Miejscowość: Warszawa
Re: Tankowanie Pikusia
« Odpowiedź #12 dnia: Październik 29, 2012, 12:08:00 »
I dlatego w dotychczasowych samochodach zawsze benzynę tankowałem nie do odbicia tylko _pod korek_. Taaaa, wieeemm, że pod korek to coś tam się może spsuć... W CC 700, DU Tico, DU Matiz, DU Nexia, Kia Picanto, Kia Ceed, Dacia Logan - nigdy nic się nie spsuło. :) W Pikusiu niestety nigdy nie tankowałem pod korek - mam LPG... :)
Pozdrawiam
ArekMiz
http://arekmiz.friko.pl/Auto.htm
do 04.2007 Daewoo Matiz Style (2000)
06.2007-03.2013 Citroen Xsara Picasso 1,8i (2002) + PG STAG-300
od 03.2013 Renault Scenic II 2,0i automat

Offline Bartłomiej Lofek

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 197
  • Skąd: Bielsko-Biała
  • Posiadany samochód: Pikuś 2.0 HDI 2001
  • Miejscowość: Bielsko-Biała
Re: Tankowanie Pikusia
« Odpowiedź #13 dnia: Październik 29, 2012, 20:59:50 »
Tankującym pod korek dobijających pistoletem kilka razy pozdrawiam serdecznie. Nie od dziś wiadomo ze przy takim tankowaniu urządzenie oszukuje - zarabia stacja. Przepływomierz ma to do siebie że poprawnie działa przy płynnym laniu paliwa - takie stukanie to nic innego jak prezent dla stacji paliw. Inna sprawa to taka że tankując do 1/2/3 wybić w miarę dokładny wynik uzyska się jedynie korzystając z tego samego dystrybutora.
Trochę historii: maluch, polonez, maluch, tico, polonez, maluch, polonez, polonez MPI, mazda 121, seat ibiza, XSARA PICASSO :)