Ja jestem właścicielem vts'a 163km od kwietnia i regularnie miesiąc w miesiąc coś robiłem. Powoli kończą się rzeczy które można wymienić, więc pewnie niedługo jeśli dożyje będzie fajnie jeździć
Z czym mianowicie się głównie borykaliscie?
Ja raczej z pierdolkami, przy których ktoś wcześniej już grzebał np.
-Wymieniany wydech zaczął dzwonić, poszedł do ... śmieci, kiepsko został sklecony.
-Nieszczelna instalacja gazowa i reduktor do kitu - remont instalacji
-Falujące wolne obroty - krokowiec.
-Wymieniłem dwie cewki i świece bo przerywała i gasła.
Została mi jeszcze przepustnica lub przepływomierz albo nie wiem co jeszcze, bo trzyma wysokie obroty po puszczeniu pedału gazu.
Jeszcze mam nierozwiazany problem z podłączeniem się do kompa. Lexia nie chce skomunikowac się ze sterownikiem silnika. Nie wiem czy gdzieś są upierdzielone przez kogoś przewody, żeby nie dało się jej odczytać, czy co. Macie pomysł, może da się jakoś bezpośrednio wpiąć, omijając obd, mogę nawet wszystkie wiązki przeciągnąć, tylko żeby wiedzieć gdzie zacząć