Korektor siły hamowania?

[Artur Sołtysiak]

Wczoraj na przeglądzie diagnostę zaniepokoiło to że hamulce z tyłu lepiej mi biorą. Wymyślił że jest to wina korektora,ale jak poczytałem na forum może być to również przyczyna w regulatorach w bębnach.Czy miał ktoś podobny problem?

[Karol Chyla]

Bo Pikuś to moim zdaniem jedyna auto w którym bębnowe hamulce z tyłu działają prawidłowo. U mnie też wyraźnie czuć jak "tył staje dęba" Niebezpieczna jest możliwość zablokowania kół, i dla tego stosowano korektory siły hamowania. W Pikusiu jest ABS, więc teoretycznie nie ma prawa zablokować kół .
Ile ja się nakombinowałem, żeby w Astrze F z tyłu dobrze hamowało. Dopiero nowy superkit TRW rozwiązał sprawę.Ale kosztowało to troszkę wiecej jak komplet tanich szczęk.

[Gachu]

auta z ABSem nie maja korektorów

to że przód hamuje słabo może być wina zużycia: klocków, tarcz bądź zacisków

[Artur Sołtysiak]

No to jest właśnie dziwne ale hamulce wyszły ok i przód i tył. Jadąc zauważyłem że jak muszę nagle zahamować to pedał wpada mi do końca a auto hamuje ale szału nie ma a jak odpuszczę i ponownie wcisnę to wtedy i pedał wysoki i waśnie czuje jak ty mocniej hamuje.

[Gachu]

kolego hamulce do roboty bo masz przeciek i zapowietrzony układ

[Dariusz Kulewski]

A ja ci radzę sprawdź dobrze samoregulatory w bębnach i najlepiej wymień na nowe miałem kiedyś coś takiego w toledo i przyznam się że to doświadczenie mnie wtedy kosztowało prawie 500pln.

[Artur Sołtysiak]

Przecieki chyba nie żadnych śladów nie ma a i diagnosta oglądał dokładnie a zapowietrzone tak mi się wydawało i chyba zajrzę jeszcze do bębnów co tam sie dzieje.

[Gachu]

układ jeśli niema przecieku sam się nie zapowietrzy, obejrzyj dokładnie zaciski i cylinderki

[Łukasz Tomczak]

A czy ten problem z nierównym rozkładem siły hamowania tył/przód znika po kilku zahamowaniach czy jest na stałe? Pytam bo moderator zamknał mój temat i skierował tutaj a tu nie widzę podobnych objawów do moich.

[Artur Sołtysiak]

Za każdym razem przy pierwszym wciśnięciu hamulca jest brak mocnego hamowania a następne daje właśnie taki efekt jakbym ciągnął tył.

[Dariusz Kulewski]

Artur Sołtysiak napisał:
Za każdym razem przy pierwszym wciśnięciu hamulca jest brak mocnego hamowania a następne daje właśnie taki efekt jakbym ciągnął tył.

Mam pytanie czy jak naciskasz pedał hamulca to on pomału wchodzi w podłogę ?

[Kamil Mikołajczyk]

Jak koledzy piszą sprawdź najpierw czy nie ma wycieków ( najlepiej zdjąć z tyłu bębny). Potem zrób przegląd przodu czy klocki nie stoją w jarzmach albo zaciski na prowadnicach. Jeśli wszystko będzie dobrze to spróbuj wymienić płyn - oczywiście odpowietrzając układ.

[Adam Werk]

Dokładnie tak jak radzi Kamil.
Ponieważ to najtańsze , zacznij od wymiany płynu.
Płyn ma właściwości silnie higroskopijne, co oznacza że Bardzo lubi wodę
Ale poważnie, strasznie wchłania wodę, po kilku latach może wynosić nawet 6% wody na 1L  płynu.
Woda ma większą ściśliwość więc hamowanie gorsze.
To po pierwsze.
Po drugie, stary płyn szybciej dochodzi do temp wrzenia i zaczyna parować, co oznacza również zapowietrzenie hamulców.

Jeśli wymiana na nowy nie pomoże, sprawdź zaciski czy pracują swobodnie, czy nic nie blokuje. Jak będziesz miał zdjęte zaciski, to przy okazji sprawdź stan klocków ( czy się nity nie pokazały) i tarcz ( czy nie masz dużego rantu).

A, wymiana płynu, przy każdym kole !!!

polecam stronkę:
Płyny hamulcowe

[Marek Smoliński]

Wpadanie pedału może byc spowodowane dużą odległością szczęk od bębnów- 1naciśnięcie przysuwa je do bębna a drugie to faktyczne hamowanie. Popularna awaria-naprawić samoregulatory. Jeśli jest abs to nie ma korektora, za mocny tył to często po prostu za słaby przód.. ale o tym już ktos pisał. aha jeśli jest jak mówię, podciągnij ręczny o ząbek-dwa i zobacz czy dalej hamujesz za drugim. ręczny przysunie szczęki do bębna, czyli wykona robotę samoregulatorów..

[Ryszard Hubert]

Witam,

dzisiaj zauważyłem problem w mojej cutrynce, podczas hamowania tył delikatnie mi sie obniżał tak jakbym jechał na ręcznym oczywiście nie mając zciągniętego ręcznego. Ze zdziwienia kilkakrotnie podjeżdzałem do przodu i delikatnie hamowałem i efekt zawsze ten sam. Nie próbowałem jechac daleko takim autkiem i zostawiłem go na parkingu wiec nie wiem jak bedzie dalej czy ewentualnie po kilku razach efekt ten zaniknie.
Autko nie ma zblokowanych nigdzie hamulców bo normalnie jedzie bez oporów, ogólnie mowiąc widać różnice siły hamowania tył i przód z przewagą na tył.
Co może być przyczyną takiego nierównomiernego rozkładu siły hamowania z przewaga na tył.

Wcześniej ktoś opisywał podobny przypadek jednak nie widziałem odpowiedzi na jego zapytanie stąd ponawiam problem.

Dodam że ok 3 tys km temu wymieniane były tarcze i klocki z przodu i do dnia dzisiejszego wszystko smigało extra (hamulec brzytwa). Pewał hamulca jest stały, nie schodzi do podłogi, nie jest twardy.

Czy przyczyną może być pompka vacum? cos tam czytałem o niej ale ogólnie o objawach z twardym hamulcem (u mnie takiego objawy nie ma).

Prosze o porade i ewentualnie co może być przyczyną i czy jazda z takim defektem jest bezpieczna (dla auta) - oczywiście mowimy o delikatnym hamowaniu bo zdaje sobie sprawę co może stać sie przt gwałtownym hamowaniu tylnim hamulcem.

pozdrawiam

[Andrzej Biernat]

Witam,

dzisiaj zauważyłem problem w mojej cutrynce, podczas hamowania tył delikatnie mi sie obniżał tak jakbym jechał na ręcznym oczywiście nie mając zciągniętego ręcznego. Ze zdziwienia kilkakrotnie podjeżdzałem do przodu i delikatnie hamowałem i efekt zawsze ten sam. Nie próbowałem jechac daleko takim autkiem i zostawiłem go na parkingu wiec nie wiem jak bedzie dalej czy ewentualnie po kilku razach efekt ten zaniknie.
Autko nie ma zblokowanych nigdzie hamulców bo normalnie jedzie bez oporów, ogólnie mowiąc widać różnice siły hamowania tył i przód z przewagą na tył.
Co może być przyczyną takiego nierównomiernego rozkładu siły hamowania z przewaga na tył.

Wcześniej ktoś opisywał podobny przypadek jednak nie widziałem odpowiedzi na jego zapytanie stąd ponawiam problem.

Dodam że ok 3 tys km temu wymieniane były tarcze i klocki z przodu i do dnia dzisiejszego wszystko smigało extra (hamulec brzytwa). Pewał hamulca jest stały, nie schodzi do podłogi, nie jest twardy.

Czy przyczyną może być pompka vacum? cos tam czytałem o niej ale ogólnie o objawach z twardym hamulcem (u mnie takiego objawy nie ma).

Prosze o porade i ewentualnie co może być przyczyną i czy jazda z takim defektem jest bezpieczna (dla auta) - oczywiście mowimy o delikatnym hamowaniu bo zdaje sobie sprawę co może stać sie przt gwałtownym hamowaniu tylnim hamulcem.

pozdrawiam

Widzę że nie było tu odpowiedzi w wątku a szkoda, od 3 dni mam opisany wyżej objaw w moim Pikusiu.
Na wszelki wypadek podjechałem do znajomego diagnosty na rolki - hamulce działają prawidłowo - na danej osi - problem prawdopodobnie tkwi w korektorze siły hamowania.

Poniżej był jeszcze przed chwilą, ciąg dalszy w temacie korektora - doczytałem, dodzwoniłem i modyfikuję moją wypowiedź:


W modelu z ABS nie ma wspomnianego korektora siły hamowania.
Poniżej przedstawiona aukcja dotyczy źle podpisanego elementu - jest to, jak wskazuje Citroen Service -  czterozłączka przewodów hydraulicznych, która jest wstawiana w miejsce korektora (w wersji bez ABS)

Na Al...o coś co nazwane jest Korektor siły hamowania do XP wygląda tak:

https://allegro.pl/korektor-sily-hamowania-xsara-picasso-i7372833969.html#thumb/5

(wg Citroen service - jest czterozłączka przewodów hydraulicznych)

a w sklepach z częściami tak:

https://www.czesciauto24.pl/abs/7794816

To jest do wersji bez ABS- różnie to opisują w sklepach

Wszystko wskazuje na to że problem robi pompa ABS, muszę jeszcze podjechać do kogoś kto mi to faktycznie zdiagnozuje.
Szukałem, nie ma zamienników - pozostaje regeneracja lub używka.


Kolejna edycja postu:


Zauważyłem kolejny objaw - podczas gdy Pikuś tak "dziwnie" hamuje, słychać syczenie w kabinie podczas naciskania pedału hamulca - jak w ciężarówkach, pedał hamulca ma swoja twardość.
Po wyłączeniu silnika syczenie podczas deptania słychać dopóki jest podciśnienie w serwie.
Gdy nie ma objawów dziwnego hamowania, nie słychać nic.
Co to może być, pytałem mechanika, zrobił wielkie oczy i tylko powiedział, że jak nie rozbierze to nie będzie wiedział