Kupiłem identyczny moduł sterownika ABS. Dzisiaj zabrałem sie za wymianę. Wyciągnąłem akumulator, skrzynkę bezpieczników, kontroler wtrysku, kontroler świec żarowych, obudowę elektroniki - by dostać sie do modułu ABS.
Myślałem że wymiana elektroniki tego modułu ABS to będzie chwila, ale teraz mogę stwierdzić że dodatkowo trzeba wymontować podstawę akumulatora, bo inaczej nie można zdemontowac tej elektroniki.
Niestety po podłączeniu nowej elektroniki lexia dalej jej nie widzi. I teraz mam dwie możliwości - albo kupiona część też jest uszkodzona, albo usterka jest w innym miejscu.
Czy ktoś z Was ma jakieś pomysły co i jak należy dalej sprawdzać?
Moje pomysły:
1) sprawdzić jeszcze jeden inny sterownik ABS
2) kable wyglądają na nienaruszone, ale jednak trzeba sprawdzic kabelki, tylko że nie bardzo wiem gdzie są drugie zakończenia (ma ktoś z was schemat instalacji?)
3) może uszkodzenie jest w skrzynce bezpieczników pod maską?
Po analizie odczytu kalkulatorów zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz.
Myślałem że BSI kryje sie w skrzynce z bezpiecznikami pod maską, ale chyba jednak nie. Po odłączeniu wszytkich wtyczek (pozostała podłączona tylko masa) lexia dalej widziała i odczytywała moduł BSI.
Macie jakieś pomysły co dalej powinienem sprawdzić?