Z doświadczenia wiem, że systemowi ESP jest zupełnie obojętny silnik i to, co on ma. Jedyne, czym ESP potrafi operować to hamulce, a i to robi z gracją słonia.
Mówiąc całkowicie szczerze: ESP w C5 Mk2 to porażka i najbardziej bezużyteczny system, jaki w tym samochodzie zamontowano.
Do przykładów, które już kiedyś podałem, dodam teraz dwa:
1. Jadąc drogą wszedłem ciut za szybko w zakręt i tył zaczął odrobinę się ślizgać. Wiedząc o tym, bardzo delikatnie zacząłem ruszać kierownicą i spuszczać nogę z gazu. Co robi ESP? Wciska hamulec z tyłu, koło nagle łapie przyczepność i całym samochodem szarpie -- zupełnie niepotrzebnie.
2. Wjechałem w inny zakręt na zbyt wysokim biegu (4) i nieco za wolno (ok. 45 km/h). Tutaj ESP BARDZO by mi się przydał, gdyby trochę zahamował tylnymi kołami. Samochód stał się podsterowny i sam przyhamowałem, zredukowałem i nie wypadłem z drogi.
Niemniej dlaczego ten system jest aż tak bezużyteczny to pozostanie słodką tajemnicą inżynierów Citroëna.