Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: wymiana progów  (Przeczytany 17757 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Piotr Chutnik

  • Sponsor
  • *****
  • Wiadomości: 250
  • Skąd: Łódź
  • Posiadany samochód: C5 II 2.0 16v+LPG (2007r)
  • Miejscowość: Łódź
wymiana progów
« dnia: Kwiecień 25, 2013, 13:20:58 »
Witam.
Mam do naprawy/wymiany w XP progi. Jeżeli któryś z kolegów to już robił to prosił bym o podpowiedź: czy lepiej dokupić na allegro czy może zdać się na blacharzy aby dorobili uszkodzone fragmenty. Są możliwe obie opcje w zależności od warsztatu.
A może ktoś z Łodzi zna warsztat który mógłby polecić?
z cytrynek były: ZX i Xantia 1,8 16v (oba z LPG); Xsara Picasso 1,8+lpg

Offline Wieslaw Orlowski

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 129
  • Skąd: Nevers
  • Posiadany samochód: Citroen C5 2.0HDI 03r, DS5 2.0 BlueHDI
  • Miejscowość: Nevers
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 25, 2013, 14:20:05 »
W moim tez mialem przerdzewiale progi w przedniej czesci jakies 30cm. dorabialem i wstawialem sam ale drugi raz gdybym mial to robic to zamowilbym gotowe reperaturki gdyz najwiecej zabawy jest odpowiednio uksztaltowac te czesc progu ktora schowana jest pod blotnikem a niestety w moim przypadku trza bylo i tam wycinac. Udalo sie zrobic prawie tak jak orginal ale gdybym mial policzyc sobie za godziny to taniej jednak kupic.

Offline Piotr Chutnik

  • Sponsor
  • *****
  • Wiadomości: 250
  • Skąd: Łódź
  • Posiadany samochód: C5 II 2.0 16v+LPG (2007r)
  • Miejscowość: Łódź
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 25, 2013, 15:28:17 »
Pytałem w kilku miejscach i cena zasadniczo się nie różni. 500-600 zł za stronę. Najbliżej mam warsztat na Olechowskiej. Tam gościu bierze z malowaniem i moim progiem 500zł, a gdyby dorabiał sam z blachy (1mm) to 100 więcej. Chyba się skuszę, bo w ramach naprawy jest też zabezpieczenie wewnątrz progu. Tylko ten czas naprawy - 5 dni trochę mnie hamuje, bo do pracy 20 km czyli ponad godziną autobusem....... .
z cytrynek były: ZX i Xantia 1,8 16v (oba z LPG); Xsara Picasso 1,8+lpg

fridayek81

  • Gość
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 25, 2013, 23:42:46 »
cześć ja w Zduńskiej Woli robiłem próg koleś wziął za wstawienie bez malowania 300zł oryginalne poszycie progu kupiłem na allegro od kolesia za bodajże 150zł-200zł ale jest tak zrobione że praktycznie zerowa ilość szpachli ładnie to wygląda
W Łodzi wszędzie było drożej a najgorzej że bałem się "spartaczenia" a że mieszkam w Pabianicach do Zduńskiej już nie tak daleko było
Pozdrawiam

  • Gość
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 26, 2013, 07:27:04 »
Widzę że nie jestem odosobniony z progami, u mnie w gorszym stanie był próg z lewej strony (pasażer) zrobienie obu stron wraz z malowaniem kosztowało 500zł ,dokupiłem przednie chlapacze  może coś pomogą (tak sobie to tłumaczę) tylko ciekawi mnie czemu one tak szybko korodują ?
Maska także wymaga malowania (nie korozja) od stanu naszych dróg i latających kamyczków, najgorzej wygląda w okolicach grilla, wstępnie jestem umówiony na lakierowanie pod koniec maja cena około 400zł.

Offline Wieslaw Orlowski

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 129
  • Skąd: Nevers
  • Posiadany samochód: Citroen C5 2.0HDI 03r, DS5 2.0 BlueHDI
  • Miejscowość: Nevers
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 26, 2013, 09:24:49 »
Jest tam nieszczelnasc na laczeniu progu z nadkolem metalowym, gdy wycinalem u siebie to ze srodka wylecialo z 0,5kg. piachu. Warto o tym wspomniec spawaczowi aby poprawil fabryke i odpowiedno zabezpieczyl laczenie. Ktos kiedys wspominal ze w puzniejszych latach pikusie nie korodowaly, moze wlasnie tam cos  zmieniono

Offline Dariusz Kulewski

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 431
  • Skąd: Police
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara Picasso 1.6 HDi '05, C-4 GP 1,6 HDi '10
  • Miejscowość: Police
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 27, 2013, 01:40:27 »
W moim pikusiu wymieniałem progi i były użyte reparaturki, ceny nie będę pisał bo całe auto było malowane i jeszcze wymienione dwa przednie błotniki. Cała naprawa było robiona w ASO.
Darek

Offline Marcin Maźnicki

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 653
  • Skąd: Strzyżów
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara Picasso 1.8 16V+LPG
  • Zainteresowania: Motocykle !!!
  • Miejscowość: Strzyżów
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 28, 2013, 14:32:21 »
pierwsze słyszę, że progi rdzewieją w picasso. Musiało być wasze auto uderzone i już naprawiane w tym miejscu w oryginale nie ma prawa rdzewieć
Marcin

Offline łukasz frankowski

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 26
  • Posiadany samochód: xsara picasso 1,8 16V 2003r.
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 28, 2013, 14:46:42 »
Ja mam rdzę na obu progach taką samą, więc trochę przesadzasz z tą pewnością ;) może wszystko przed tobą, auto mam z 2003 a rdza wyszła przed rokiem ;)

  • Gość
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 28, 2013, 15:02:27 »
Moje na 100% nie było bite jest garażowane a jednak ruda wyszła.

fridayek81

  • Gość
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 28, 2013, 19:38:24 »
Oczywiście, że to progi są słabo odpornym elementem na korozję w naszych autach nawet w autach 100% bezwypadkowym (mój przypadek) pojawia się korozja i nic na to nie poradzimy
Pozdrawiam

Offline Rafał Kulikowski

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 101
  • Skąd: Tarnobrzeg
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara Picasso 2.0 HDI 2004 r.
  • Miejscowość: Tarnobrzeg
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #11 dnia: Maj 04, 2013, 12:23:20 »
orientuje się ktoś czy konserwacja progu od środka coś da i czy  warto inwestować w konserwacje czy czekać na kolejna wymianę dodam ze około rok temu już były one wymienione  i problem wrócił

Offline Wieslaw Orlowski

  • Byle do przodu
  • *
  • Wiadomości: 129
  • Skąd: Nevers
  • Posiadany samochód: Citroen C5 2.0HDI 03r, DS5 2.0 BlueHDI
  • Miejscowość: Nevers
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #12 dnia: Maj 05, 2013, 18:20:08 »
Czy warto zainwestowac 30 zl. w specialny srodek do konserwacji profili zamknietych a zarazem bardzo skuteczny? To juz musisz odpowiedziec sobie sam. Jak dobrze, ze poradzilem sobie z progami sam, bynajmniej nie musze sie zastanawiac czy jest to zrobione fachowo i czy znowu nie szykowac kolejnej kasy dla takiego mechanika spawacza.

Offline Pawel Dienwebel

  • Sponsor
  • *****
  • Wiadomości: 224
  • Skąd: Poznan
  • Posiadany samochód: Bylo: Picasso 1.8 Exclusive/2003 (LPG Sequent24 BRC)<BR> Toyota Sienna 2007
  • Miejscowość: Poznan
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 05, 2013, 22:59:09 »
Cytuj

Wieslaw Orlowski napisał:
Czy warto zainwestowac 30 zl. w specialny srodek do konserwacji profili zamknietych a zarazem bardzo skuteczny? To juz musisz odpowiedziec sobie sam. Jak dobrze, ze poradzilem sobie z progami sam, bynajmniej nie musze sie zastanawiac czy jest to zrobione fachowo i czy znowu nie szykowac kolejnej kasy dla takiego mechanika spawacza.


Można próbować podkład reaktywny - np. Dinitrol RC 900
Ale jest jedno ale - jak je wprowadzisz do środka ?
Wygląda na to, że i u mnie 2003 (bez wypadkowy) pojawiła się ruda w progach, pierwsze 30 cm w zasadzie nadaje się do wycięcia. Widzę na Allegro są reparaturki po 120zł. Ktoś używał, albo może polecić sklep ?

Offline Artur Bryński

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 456
  • Skąd: Turek
  • Posiadany samochód: Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
  • Zainteresowania: motoryzacja, komputery
  • Miejscowość: Turek
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #14 dnia: Październik 19, 2013, 15:14:07 »
witam, zeby nie zakladac nowego tematu zapytam tutaj. Kupilem niedawno XP z 2006 r. auto naprawde niezle utrzymane, nie widac ingerencji blacharza jesli chodzi o progi a prog kierowcy ma bable z rdzawym nalotem. Czytalem, ze to dosc powszechny problem w naszych autach. Z jednego babla poszedl rdzawy zaciek, probowalem go szczyscic na sucho a ze nie szlo to sposobem znanym z dziecinstwa, czyli slinka dobra na wszystko poslinilem palec zeby to zetrzec. Jakie bylo moje zdziwienie kiedy zaczelo mnie palic w jezyk jak skurczybyk. Teraz taka moja uwaga, czy to czasem te progi nie leca od tego ze np.
-akumulator nie jest sprawny i wali siara,
-odgazownik akumulatora idzie w prog(?);
-gazy + para wodna skraplajaca sie w progu i problem gotowy.

Czy ktoras z tych opcji jest realna? Nie znam na tyle XP zeby wiedziec jak to jest tam rozwiazane, zx czy xsare znalem o wiele lepiej z racji dluzszego uzytkowania.

Jesli potwierdzilyby sie moje przypuszczenia to mysle ze przy reanimacji progow i wstawiania nastepnych warto zastanowic sie jak rozwiazac kwestie odprowadzania gazow z akumulatora.

Pozdrawiam i czekam na odniesienie sie do moich spostrzezen.
Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
Citroen C4 Picasso 1.6 HDI 109 `10r.
Peugeot Boxer 2.8 HDI `05r.
Citroen Jumper 2.8 HDI `06r.

jacekczewa1

  • Gość
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 20, 2013, 09:28:04 »
progi leca z obu stron więc domniemanie że to odgazowanie akumulator myśle że nie jest trafne...tam gdzie jest "parch" tam już jest dziura od środka,  wilgoć zalegająca w progach robi swoje.....

Offline Artur Bryński

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 456
  • Skąd: Turek
  • Posiadany samochód: Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
  • Zainteresowania: motoryzacja, komputery
  • Miejscowość: Turek
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 20, 2013, 16:30:32 »
no rozumiem kolego ale skad na progu kwas charakterystyczny dla kwasu z baterii i w moim przypadku skorodowany jest tylko prog kierowcy, pasazera byl opukiwany i wyglada na zdrowy. teoretycznie pierwszy powinien leciec od strony pasazera z uwagi na wieksza ilosc kamieni, wilgoci blota itd. na poboczu. Wilgoc ktora jest w progu ma swoje ujscie, odplywy mam drozne. Nie twierdze uparcie, ze mam racje dlatego swoje spostrzezenia opisalem na forum i chcialbym je skonfrontowac z uzytkownikami majacymi duzo wieksze doswiadczenie ode mnie.
Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
Citroen C4 Picasso 1.6 HDI 109 `10r.
Peugeot Boxer 2.8 HDI `05r.
Citroen Jumper 2.8 HDI `06r.

Offline Artur Bryński

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 456
  • Skąd: Turek
  • Posiadany samochód: Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
  • Zainteresowania: motoryzacja, komputery
  • Miejscowość: Turek
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #17 dnia: Maj 03, 2014, 08:30:26 »
jestem juz po wymianie obu progow. Lakiernik za wstawienie, pomalowanie i konserwacje od wnetrza wzial 700zl, 200 zl zaplacilem za progi z obu stron. Praca wykonana bardzo ladnie, niewprawne oko nie zauwazy roznicy, lakiernik sprawdzony, bywalem juz u niego kilka razy wiec mam nadzieje, ze i teraz sie nie zawiode. Wrzucam zdjecia jak wygladalo to wszystko po wycieciu progow. Swoja droga obstawialem, ze auto musialo byc kiedys uderzone i stad ta rdza. Auto na szczescie nic nie mialo robione z progami bo uderzone bylo w innym miejscu a rdza jest efektem zablokowania odplywow blotem. Pozdrawiam

P.S.

Moje domysly z kwasem z akumulatora itd. okazaly sie jak najbardziej bledne :) Dodam jeszcze ze pod blotnikiem prog byl zdrowy, wszystko zostalo oczyszczone i dodatkowo zabezpieczone. Lakiernik wymienial mi nazwy podkladow i preparatow jakie stosowal ale nie jestem w tym obeznany wiec powtorzyc nie umiem :)
Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
Citroen C4 Picasso 1.6 HDI 109 `10r.
Peugeot Boxer 2.8 HDI `05r.
Citroen Jumper 2.8 HDI `06r.

Offline Pawel Dienwebel

  • Sponsor
  • *****
  • Wiadomości: 224
  • Skąd: Poznan
  • Posiadany samochód: Bylo: Picasso 1.8 Exclusive/2003 (LPG Sequent24 BRC)<BR> Toyota Sienna 2007
  • Miejscowość: Poznan
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #18 dnia: Maj 10, 2014, 13:07:31 »
Mam nadzieje tylko, ze blacharz nie zostawił tego kawałka progu pod przednim nadkolem ? Że wyciął go również. Tam jest właśnie największe ognisko rdzy, które przenosi się do tyłu.

Offline Artur Bryński

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 456
  • Skąd: Turek
  • Posiadany samochód: Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
  • Zainteresowania: motoryzacja, komputery
  • Miejscowość: Turek
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #19 dnia: Maj 10, 2014, 14:40:49 »
pod blotnikiem odziwo byl zdrowy. Zostal wyczyszczony z blota i zakonserwowany. Zobaczymy ile wytrzyma :) Zawiodla mnie blacha w tych autach no ale co zrobic, im nowsze tym gorsze robia
Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
Citroen C4 Picasso 1.6 HDI 109 `10r.
Peugeot Boxer 2.8 HDI `05r.
Citroen Jumper 2.8 HDI `06r.

Offline Pawel Dienwebel

  • Sponsor
  • *****
  • Wiadomości: 224
  • Skąd: Poznan
  • Posiadany samochód: Bylo: Picasso 1.8 Exclusive/2003 (LPG Sequent24 BRC)<BR> Toyota Sienna 2007
  • Miejscowość: Poznan
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #20 dnia: Czerwiec 14, 2014, 23:27:41 »
No właśnie, właśnie - czy ktoś z forumowiczów kupował już może gotowe reperaturki progów i mógłby coś polecić ?

Offline Artur Bryński

  • Kierowca bombowca
  • ****
  • Wiadomości: 2 456
  • Skąd: Turek
  • Posiadany samochód: Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
  • Zainteresowania: motoryzacja, komputery
  • Miejscowość: Turek
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #21 dnia: Czerwiec 15, 2014, 06:26:17 »
ja kupowalem, na alledrogo roi sie od tego, spytaj blacharza czy bedzie ci wycinal z wnekami czy nie i wtedy wiesz czy kupic te wieksze progi czy mniejsze. patrzac na aukcje bedziesz wiedzial o czym mowie
Renault Laguna 3ph1 2.0 DCI Initiale
Citroen C4 Picasso 1.6 HDI 109 `10r.
Peugeot Boxer 2.8 HDI `05r.
Citroen Jumper 2.8 HDI `06r.

Offline Pawel Dienwebel

  • Sponsor
  • *****
  • Wiadomości: 224
  • Skąd: Poznan
  • Posiadany samochód: Bylo: Picasso 1.8 Exclusive/2003 (LPG Sequent24 BRC)<BR> Toyota Sienna 2007
  • Miejscowość: Poznan
Re: wymiana progów
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 17, 2014, 23:20:50 »
A ja właśnie jestem po samodzielnej wymianie progów.
Jako, że nie mam migomatu - posłużyłem się klejem Loctite Teroson EP 5055.
Jedyną wadą, jest długi czas wiązania kleju w temp. pokojowej.

Pierwszą część mam za sobą (od przodu samochodu).
Resztki zjedzonej blachy zostały wycięte a rdza została wyczyszczona do gołej blachy szczotką na wiertarce.
Na to podkład reaktywny Novola, potem podkład akrylowy Novola i na to baran Dinitrola. We wrześniu czeka mnie druga część progu do zrobienia. Ciekaw byłem jak się klej sprawi i dla mnie bomba - można auto podnieść na wklejonym progu :)

Blachę spreparowałem z ocynku, jeszcze z zapasów ś.p. mojego taty zapasów. Nożyce do blachy, pieniek, młotek i jest.

Dlatego będę miał pewnie na sprzedaż fajne progi - chyba Polcaru z grubej blachy. Kupiłem reparaturki ale wygląda na to, że nie będą potrzebne.

Offline Tomasz Kucharz

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 16
  • Skąd: Gdańsk
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara Picasso 2005r. 2,0HDi
  • Miejscowość: Gdańsk
Odp: wymiana progów
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 15, 2017, 21:12:54 »
Witam.
 Wpisuję się w ten temat bo nie ma tematu "kowalstwo artystyczne" ;) Jak wszyscy wiemy (lub jeszcze nie wszyscy bo wielu z nas żyje w nieświadomości) progi w naszym XP są zżerane przez "rudą" od środka. O tym fakcie dowiadujemy się dopiero wtedy, gdy na progu zobaczymy purchle, ale wtedy jest już pozamiatane. Ze mną było tak samo. Kilka tygodni temu zobaczyłem purchle na progach na wysokości kierowcy i pasażera. Kupiłem podkład, kolor z mieszalnika, klar i wziąłem się do roboty. Plan był prosty, zedrzeć farbę, oczyścić rdzę, zabezpieczyć i pomalować. Zacząłem traktować purchla śrubokrętem - delikatnie wpadł do środka, następnie wpadły mi w powstałą dziurę dwa palce, drewniany kołek i młotek. Po włożeniu w powstałą dziurę telefonu i zrobieniu kilku zdjęć mój plan legł w gruzach. Nawet włókno i żywica nie dałyby rady. Pozostała wymiana progów lub chociaż ich połówek bo reszta była zdrowa. Ponieważ nie znam w Gdańsku dobrego blacharza (który jak mówi, że zakonserwował środek to zrobił to a nie przytulił za to kasę a środek zrobiony na odwal się) zacząłem rozglądać się za inną metodą naprawy. Pomyślałem sobie, że spawanie jest dobre, ale... podczas spawania wytwarzana jest wysoka temperatura, która na pewno uszkadza wewnętrzne powłoki antykorozyjne jeśli takowe istnieją. Spaw należałoby oczyścić, potraktować kwasem, zabezpieczyć antykorozyjnie i pomalować – tak mówi teoria, ale jak to zrobić od wewnątrz po wspawaniu progu? Wtedy trafiłem na ten wątek i post autorstwa Paweł Dienwebel, w którym pisze o wklejaniu progu. Pomyślałem, poczytałem i zadziałałem czego efekty przedstawiam poniżej.
UWAGA – jeśli ktoś jest estetą to nie radzę oglądać  ;) Ponieważ XP będzie ze mną do śmierci mojej lub jej wygląd nie był najważniejszy.Tzw. reperaturki progów zrobił mi majster z Gdyni http://www.progisamochodowe.com/kontakt.html i tutaj ciekawostka, ta prawie pozioma część progu znajdująca się pod samochodem w XP rozszerza się ku tyłowi, dlatego byłem u majstra osobiście, dokonał pomiarów i zrobił co trzeba. Oczywiście nie obyło się bez małych dogięć rękami (blacha 0,8mm).Następnie poczytałem o walce z rdzą. Miałem zastosować środek APP R-Stop bo jest lepszy od Brunoksa (polecam test https://jaktozrobilemwgarazu.pl/brunox-epoxy-czy-app-r-stop-test-skutecznosci/), ale zaryzykowałem i kupiłem polski środek „ikorol” .Następnie poczytałem o podkładach i wybór padł na NOVOL PROTECT 360 podkład epoksydowy dwuskładnikowy bo na forach lakierniczych wszyscy twierdzą że zwykły w spreju to ubogi pakiet. Po drugie jeśli chcecie stosować podkład akrylowy to w żadnym wypadku nie na gołą blachę bo on jest w pewnym sensie jak gąbka i jak dostanie się do niego wilgoć to korozja gotowa. Epoksyd jest twardy, nieprzepuszczalny i antykorozyjny (dobrze położony). Chociaż następnym razem kupiłbym inny w dużo mniejszym opakowaniu bo miałem 2x0,8L (podkład i utwardzacz) a to starczyłoby na cały samochód.Pojechałem w weekend do teścia i otworzyłem szlifierką tę puszkę pandory. Następnie druciak na szlifierkę, druciaki na wiertarkę plus druciak ręczny i do dzieła. Wyczyściłem ile mogłem chociaż zostało trochę rdzy na końcu progu. Następnie przedmuchałem, odtłuściłem i całe wnętrze pokryłem „ikorolem”, następnie podkłedem epoksydowym (robiłem to pędzlem więc nie żałowałem). Reperaturkę od wewnętrznej strony potraktowałem tak samo. Następnie przykleiłem reperaturkę na klej (http://www.technikaria.pl/klejenie-karoserii/335-teroson-ep-5055.html). Klejenie ma swoje plusy: nie niszczymy wewnętrznej powłoki antykorozyjnej, usztywniamy próg (kleiłem na zakładkę ok. 2,5cm), klej jest odporny na sól itp. i tworzy warstwę odporną na korozję. Oczywiście przed użyciem lepiej go trochę podgrzać czego nie zrobiłem i złamałem budżetowy wyciskacz/pistolet. Najwięcej problemów miałem z dociśnięciem górnej części klejonego progu, ale jakoś się udało. Na wszystko z zewnątrz „ikorol”, podkład epoksydowy a później będzie lakier, klar i baranek. Oczywiście gdybym miał warunki podziałałbym szpachlą ale pod blokiem... przy tej pogodzie... daruję sobie. Przejechałem 160km i nic nie odpadło więc jest dobrze. Teraz czeka mnie drugi próg. Proces klejenia i nanoszenia epoksydu jest czasochłonny. Zrobiłem wszystko od piątku wieczorem do niedzieli do 13:00. Oczywiście używałem farelki, a powinien być ocieplany garaż lub promiennik podczerwieni wtedy byłby luksus a tak warunki partyzanckie.

Podczas oględzin nadkola zauważyłem, że w miejscu gdzie zaczyna się próg jest szczelina (i jest na wylot bo od strony progu widziałem "światełko w tunelu"). Blachy nie są zgrzane i nie wygląda to na przypadek a celowe pozostawienie otworu. Czy to jest jeden z czterech otworów odpływowych? Dziwne bo próg jako profil zamknięty nie powinien mieć miejsc przez które wpływałaby woda a tamtędy ewidentnie wpływa woda nie tyle spod kół co spływająca przez odpływy z podszybia i pęd powietrza wciska ją. Zakleiłem szczelinę uszczelniaczem Boll. Pożyjemy zobaczymy  ;)
« Ostatnia zmiana: Sierpień 18, 2017, 18:25:13 wysłana przez Tomasz Kucharz »

Offline Piotr Borzemski

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 75
  • Skąd: Chisholm
  • Posiadany samochód: C4 Picasso II Exclusive+ 1.6 HDi DV6C 115
  • Zainteresowania: Moto
  • Miejscowość: Notts
Odp: wymiana progów
« Odpowiedź #24 dnia: Kwiecień 11, 2019, 08:33:52 »
Witam wszystkich. Widze sporo czasu uplynelo od opisanego prze Tomka procesu klejenia progow. Ciekawi mnie jak zdalo to wszystko egzamin. Mozna prosic Cie Toku o jakis update? Pozdrawiam. Piotrek
Nigdy nie kłóć sie z idiotą bo zniżysz sie do jego poziomu a wtedy on pobije Cie doświadczeniem...