Wymieniałem kiedyś w Mondeo.
Żadnej pasty nie trzeba.
Wbijasz śrubokręt w stary brok, kręcisz nim w lewo i prawo aż wyjdzie.
Jedynym "ulepszaczem" jaki zastosowałem to... sprężone powietrze w puszce (do kupienia w sklepach komputerowych).
Jeśli odwrócisz puszkę do góry nogami i spryskasz brok (ten w głowicy i ten nowy tuż przed montażem), dość wydatnie obniżysz jego temperaturę, a co za tym idzie, doprowadzisz do jego minimalnego skurczenia.
Reszta chyba jasna