A kolego te drgania pojawiły się nagle czy były związane z wymianą czegoś w samochodzie? Bo może to rzeczywiście być niedoważenie. 10g może nie powoduje wyrywanie kierownicy z rąk, ale dla wprawnego kierowcy, który zwraca uwagę na każde drżenie, skrzypienie itd. 10g będzie mocno uciążliwe przy prędkości tak od ok. 100 km/h.
Może też być krzywa felga (może w ostatnim czasie wjechałeś gdzieś kołem na krawężnik czy coś takiego?). Krzywafelga najbardziej jest wyczuwalna z przodu, ale czasem po zimie na przykład, kiedy niektóre przeszkody są poukrywane pod śniegiem można pokrzywić kilka felg i jakoś specjalnie o tym nie wiedzieć. Ja kiedyś miałem krzywą felgę (mocno dawała się we znaki) to jak pojechałem na prostowanie to przy okazji wyszło, że wszystkie są krzywe. Po tym zabiegu wyjechałem stamtąd jakbym jechał po stole.
Winą mogą też być opony. Niestety nowa opona nie gwarantuje tego, że jest prosta. Dlatego najlepiej przy kupnie opon od razu je zakładać w zakładzie, gdzie sprzedają i obserwować jak zachowuje się na wyważarce, jak bije to od razu nie brać bubli.
Ja się kiedyś naciąłem i to były opony klasy premium !!!, biły tak, że musiałem dokupić jeszcze dwie nowe. A dwie, które wyglądają jak nowe stoją i się kurzą, no ale niestety biją i ani to komu sprzedać ani co z tym robić, trzymam jakby się coś stało z moimi obecnymi to w razie co można podmienić na jakiś czas.
Także nie wiem, zrobisz jak zechcesz, nie wiem jak mocne jest to odczuwalne na kierownicy, myślę, że każdy ma jakąś inną miarę tej odczuwalności różnych wibracji itp., ale po prostu taka moja rada, żeby zacząć od tego, co jest jakoś może nie aż tak kosztowne zanim rozbierze się pół samochodu, a może okaże się, że to nie to, no bo trudno sprawdzić półoś (chociaż u mnie w warsztacie kiedyś sprawdzali jak mi biły koła). Gość siadł do środka i podnieśli go na podnośniku. Odpalił silnik i jazda, a ci na dole sprawdzali półosie. Ostatecznie jednak wyszło, że to opony.