Witam,
od kilku dni jestem (nie wiem czy szczęśliwą) posiadaczą Xsary Picasso 1.6 HDI. Rocznik 2007 kupiony od prywatnego właściciela - pan był bardzo miły, zachwalał itd itp. Samochód mi się podobał, bez pytań i sprawdzania kupiłam - no cóż, nie mam doświadczenia, uczę się powoli:)
Po zakupie i sprawdzeniu w warsztacie - werdykt z miejsca: mocno puknięty, lewa strona była robiona i to dość nieudolnie, hamulce do wymiany (600zł), ESP miał być, a nie ma itp. Przeżyję, trudno.
Od początku dziwne wydawało mi się ustawienie lusterek - prawe jakby za daleko (ledwo widać tył samochodu), a lewe zdecydowanie za blisko (ledwo widać cokolwiek poza samochodem) i nie da się tego bardziej wyregulować (lusterka elektryczne). Dowiedziałam się co to numer VIN i jak go sprawdzić, sprawdzam i:
STRONA KIEROWNICY (STANOWISKO KIEROWCY) KIEROWNICA PO PRAWEJ
!!!!!!
Pan sprzedawca telefonu nie odbiera.
Mam pytanie do doświadczonych:
- czy wciśnięto mi anglika z przełożoną kierownicą?
- jeśli tak, jak bardzo to źle? Czy można zrobić to dobrze, bez wpływu na prowadzenie i bezpieczeństwo?
- czy te lusterka to po prostu efekt niedostosowania o przełożeniu? Jeśli tak, można to naprawić czy kupować nowe lusterka??
Pozdrawiam,
Marta
PS. Chyba wrócę do zasłużonego BXa:)