Przepływ oleju w skrzyni biegów...
Pompa pompuje na kownerter zasysając z głównej komory, po wyjściu z konwertera idzie na wymiennik i wraca do skrzyni.
Po spuszczeniu oleju i zalaniu nowego w konwerterze, pompie, zaworach itd zostaje stary olej. W momencie włączenie pompy, zasysa ona nowy olej i wypycha stary do wymiennika gdzie czeka już na niego przewód i bańka
Gdyby puścić go z powrotem do skrzyni, to wymiesza się z nowym. Dlatego przy tak zasyfionym oleju preferuje wymianę "dynamiczną".
Swego czasu robiłem swap w mitsubishi z diesla w manualu na V6 z automatem. Zanim wymieniłem olej w skrzyni to z braku czasu trochę nim jeździłem. Po dłuższej jeździe autostradowej z prędkościami 180+ przy przełączaniu z 3 biegu na 4 ślizgało się sprzęgło 4 biegu i to dość mocno bo auto wchodziło przez chwilę na maks obroty. Robiłem wymianę dokładnie w ten sam sposób jak tutaj nie mając wiele do stracenia
Po tej wymianie skrzynia zrobiła do dzisiaj kolejne 90kkm już bez wymiany bo z założenia to auto miało paść dawno temu, ale jeszcze jeździ
Olej był bardzo podobny do tego w C5 - przebieg 180kkm.
Olej w pewnym stopniu się miesza, tego nie da się uniknąć, ale w rezultacie jesteśmy w stanie wymienić jakieś 95% oleju dodatkowo płucząc skrzynie. Są opinie, że wymiana dynamiczna po takich przebiegach bez wymiany nie jest zalecana bo są przypadki, że skrzynia padła, a ja jestem zdania, że po prostu jej dni były już policzone. Jeśli wymieniamy olej regularnie to statyczna wymiana jak najbardziej będzie ok. Gorzej, że producent nie zalecał wymiany i większość C5 z przebiegami 200kkm+ ten olej ma od nowości. Póki nie śmierdzi sprzęgłem to na szczęście nie jest źle
Dzisiejsze jazdy testowe skrzynia przeszła z wynikiem pozytywnym. Nic nie szarpie, nie ślizga, zmienia biegi płynnie. Jedyny minus to koszt tej metody. Kupiłem olej
RAVENOL[/size] ATF T-WS LIFETIME, który nawet bańce 20l kosztuje dość dużo. 5l zostało na kolejną wymianę statyczną za 60kkm. [/color]