Wczoraj tez walczyłem z szyba u mnie zakuwki robiłem z cienkich z mosiężnych kołeczków z przewierconym otworem średnicy linki potem rozchylałem końce linki i wszystko lutowałem. Stary sposób ale sprawdzony, nadmiar lutu zeszlifowuję i jest OK. Zakucie linki w tulejce nie spełni zadania bo się wyślizgnie z powodu ciężaru szyby. Najlepiej to lutować na kwas daje najlepsze rezultaty. Tylko po lutowaniu zamocz całość w oleju aby nie rdzewiało. Miałem u siebie chyba to jest od roweru takie grubsze linki z zakutym fabrycznie końcem pasowały idealnie pozostawało tylko zarobić drugi koniec i wszystko ładnie zadziałało. U mnie zmuszony byłem dorobić albo przerobić kilka innych rzeczy między innymi to suwadło do którego mocowana jest szyba, jedno mocowanie końca linki przy tej metalowej szynie i zmodernizowałem te część ze sprężyną bo część tego elementu pękło ze starości oraz jedną z linek bo była uszkodzona. Cztery godziny grzebanka ale wszystko działa. Moim zdaniem dobrze by było zamiast lutować końce linek przy tym suwadle na metalowej szynie zasadnym byłoby dorobienie elementu z dwoma małymi śrubkami, którymi po naciągnięciu linki można by było ją nimi zablokować. Myślę, że po tych zmianach podnośnik będzie jeszcze długo działał. W ogóle to mogli pomyśleć nad mechanizmem trapezowym jest chyba najlepszy. Poszli trochę na skróty i dołożyli po prostu silnik zamiast rączki. W poniedziałek biorę się za prawe drzwi bo podejrzewam, że linka wytarła pancerz wewnątrz linki i szyba ciężko chodzi do góry. Pozdrawiam.