witam
Do moderatora: mam zamiar napisać większą powieść na temat "ciężko zapala co mam teraz zrobić" ale zanim zapomnę piszę jeden rozdział. Można przykleić, przenieść - co tam chcecie. (Link do rozdziału pod tytułem "jak samemu zregenerować rozrusznik", dawałem kilka lat temu na tym forum, ale w dziale Xsara (bez Picasso))
Ze zdziwieniem stwierdziłem, że w Picasso (hdi 90 koni pompka elektryczna w baku) mam zamontowany rozrusznik klasy 4. Niestety nie wiem co dokładnie oznacza klasa4, ale w Xsarze break mam klasy 5, a na allegro można jeszcze kupić klasy 6 albo klasy 6+. Domniemam że jeśli klasa jest wyższa, to rozrusznik ma większą moc/sprawność/wydajność - niepotrzebne skreślić - ogólnie jest lepszy.
Nasze rozruszniki, mają po dwie pary szczotek przekazujących prąd. Razem 4 sztuki. Jeśli jedna ze szczotek będzie zużyta, albo prawie zużyta, rozrusznik będzie kręcił, ale marnie. Tu problemy są dwa. Raz, prędkość obrotowa może być zbyt niska, dwa, obciążenie wywoływane przez rozrusznik, może powodować tak duży spadek napięcia, że "zgłupieje" elektronika. W moim przypadku podczas intensywnego kręcenia przy 0stopni C, napięcie spadało do 8 (ośmiu) voltów!.
Kupiłem na złomie stary rozrusznik klasy5 , rozkręciłem, odrdzewiłem, dałem nowe szczotki, pomalowałem - parę godzin + parę złotych. Co ciekawe, rozrusznik klasy5 waży 3.7kg, rozrusznik klasy4 - 3.2kg. mam nadzieje ze różnica to miedź w uzwojeniach nie stal na obudowie. Klasa 5 ma też więcej ząbków na "bendiksie" - 12.
Aby wyjąć rozrusznik trzeba sobie przygotować pole operacyjne. Potrzebne też będą podstawowe narzędzia, i bardzo mocny klucz imbusowy nr8, najlepiej "L" z kulką (łatwiej będzie), 3 ołówki, albo korki. Kanał nie jest potrzebny. Czas - 2 godziny.
Po kolei: wyłączyć akumulator - wiadomo bezpieczeństwo. Wymontować obudowę filtra powietrza. Zalecam wyjąć filtr, następnie rozruszać dolną część obudowy i szarpnąć ją w górę - wyskoczy. (łatwo ją teraz oczyścić). poniżej filtra powietrza znajduje się hydrauliczny element sprzęgła. Śruby trzymające ten element trzeba poluzować, ale nie wykręcać do końca. Na silniku jest obejma z blachy, ją też trzeba poluzować ale nie odkręcać.
Aby było wygodne dojście do kabli, rozsądnie jest wyjąć filtr paliwa - co jest banalnie łatwe. najpierw trzy węże paliwowe. uwaga - paliwo może kapać, więc zalecam szmatkę na ołówek i zatkać wężyk. Obudowa filtra paliwa jest przykręcona dwoma śrubami - łatwo je odkręcić.
Do rozrusznika przykręcone są dwa kable. Gruby - nakrętka pod klucz 13 i cienki - nakrętka pod klucz8. Obydwa trzeba odkręcić. Nakrętki i ewentualne podkładki - zachować, zapamiętać jak były powkładane.
Sam rozrusznik jest przykręcony trzema długimi śrubami na imbus 8mm. Dość mocno, więc jeśli masz imbusy za 2.99zł za komplet - daru sobie. U mnie dało się odkręcić, ale musiałem na klucz założyć 50cm rurkę aby zwiększyć moment obrotowy. Po odkręceniu śrub, rozrusznik łatwo jest wydobyć przesuwając płasko po chłodnicy, w miejscu w którym był filtr paliwa.
Składanie - to samo tylko w odwrotnej kolejności. Dla ułatwienia króćce obudowy filtra paliwa smaruje smarem - łatwiej wskakują wężyki. Przed uruchomieniem silnika zalecam parokrotne "napompowanie" paliwa pompką która jest w baku.
Ja zamieniłem rozrusznik klasy4 na klasę5. Mechanicznie, pomimo większej ilości ząbków -spasował idealnie. Jak będzie kręcił na mrozie - to się okaże, bo dzisiaj (Styczeń) było plus 6 stopni. Nie omieszkam poinformować.
Pozdrawiam
Tomasz