[MkII] Opadający przód.

[Joanna Luty]

Poproszę Was o ocenę bo mam wrażenie,że przód po nocy zachowuje sie nieco inaczej.Wcześniej nie zwróciłam na to uwagi więc "problem"(jeśli to jest problem)jest od kilku dni.Wcześniej po postoju,nieważne czy dzień czy tydzień,po otwarciu samochodu pompa załączała sie najwyżej na sekunde(a nawet krócej)i nie widac było unoszenia przodu.Teraz po nocy jak otwieram to pompa pracuje kilka sekund i wyrażnie widac unoszenie przodu wiec nie jest to tylko "dobicie"ciśnienia.Samochodem staje na pochyle(przód wyżej)ale wczesniej tez tak stawałam i nie zaobserwowałam tak długiej pracy pompy.
Prosze Was tym samym o ocene czy to zachowanie jest ok,czy tez z uwagi na jego zmiane(dłuższa praca pompy,unoszenie) cos sie sknociło?(i oczywiście poradę jak ew.to poprawić,jesli trzeba)

Ps.wyczutałam wszystko na forum w podobnych tematach ale tam problemy nieco inne.

[Marcin Grzegorczyk]

U mnie opada tak tył po nocy lub postoju kilkugodzinnym. Mechanicy stawiają na puszczająca kolumnę zawieszenia, ale na razie nic nie cieknie. Pan Stanisław stwierdził w rozmowie telefonicznej, że jak się "pogorszy" to wtedy, a Pan Bywalec, koszt na 400 zł i ok 3 godzin pracy. Jeżdżę tak od początku roku i na razie gorzej nie jest, a zrobiłem trochę km. Ponieważ wkurza mnie jak coś jest nie tak w aucie, to i na ta naprawę nadchodzi pora. Po za tym auto zawieszenie działa normalnie, podnosi się i opuszcza.

U mnie jest to tył i mk1, ale może Ci to pomoże...

[Dariusz Gołębiowski]

Najprawdopodobniej jednemu i drugiemu z lekka puszcza któryś siłownik (opadanie auta i słyszalne dobijanie płynu przez pompę).
Do sprawdzenia powroty od poszczególnych siłowników.
Jest jeszcze możliwość że zaworki na pompie puszczają.

[Andrzej Walczyński]

U mnie jest tak samo.......od 7 lat jak mam C5.
Nic z tym nie robiłem, a objaw ani się nie pogorszył, ani nie polepszył :-)
Zauważyłem śmieszną zależność. Mniejsze lub większe opuszczenie przodu po nocnym postoju zależy od różnicy temperatur między dniem i nocą.
Mała różnica - mniejszy spadek. Duża różnica - większy spadek.
Przy parkowaniu np 8-9 godzin pod pracą i małej różnicy temperatur spadku praktycznie wcale nie ma.

[Dariusz Gołębiowski]

Czyżby rozszerzalność cieczy względem temperatury miała tutaj wpływ ?
Jednemu przód, drugiemu tył. Całe auto siadło to rozumiem ale przód lub  tył ?

[lukaasz1]

Ja to też zauważyłem i przeszedłem z tym do porządku dziennego - "producent tak chciał". Jak przyjadę w dzień (ostatnio 20 st C) i rano otwieram auto (7 st C) to pompa pracuje (czasu nie mierzyłem) unosi najpierw tył później przód (przód jest dużo cięższy). Ja mam dystans do roboty jakieś 35 km i wiem że układ zawieszania się nagrzewa nawet zimą. Ale kiedyś jak była duża różnica temperatur jednego dnia -16 a następnego +7 (tej zimy ) auto dodatkowo stało na słonku to po otwarciu OPADŁ. Gruchy mam nowe (wszystkie 6 stare były już twarde) wycieków też raczej nie ma. Z tym, że u mnie opada całe auto i tak jak napisał kolega Andrzej Walczyński im większa różnica temperatur tym pompa dłużej pracuje.
 
O zaistnieniu tego zjawiska nic nie wspomina instrukcja obsługi (bynajmniej ja nie spotkałem) ani o tym że po otwarciu/zamknięciu drzwi auto się unosi/opada dążąc do ustawiań nominalnych wysokości w zależności czy ktoś wsiadł/wysiadł.

Wg. mnie problem niesprawności układu zawieszenia zaczyna się wtedy gdy różnica wysokości po postoju jest duża. Np: gdy tył albo przód mocno opada ale gdy jest to 2-3 centymetry to chyba raczej norma, nie?

[Łukasz Faruga]

u mnie rankiem (w nocy 7 stopni rano 15) przez 7 sekund pompa pracowała po otwarciu centralnym zamkiem drzwi i podniosła przód. Tego samego dnia o godz. 14 gdy temp wynosiła 22st. ta sama próba i nie chciał się podnieść ani trochę, pompa nawet nie warknęła.

chyba ten typ tak ma

[Joanna Luty]

Zamieniłam sie na dziś "cytrynami",żeby zobaczyc jak będzie rano w drugiej.Być może rzeczywiście różnice temp. maja znaczenie bo jeszcze niedawno nie było wielkich różnic dzień/noc i pompa działala niecałą sekunde(jesli wogóle) Zwrócę uwage i na to.

[Łukasz Wiśniewski]

Nie wiem czy chodzi o lekkie dopompowanie czy też ciągłe dopompowywanie. Bo u mnie raczej zawsze mam tak, że jak wsiadam do samochodu rano to lekko dopompowuje, natomiast jakiś czas temu miałem problemy z pompą, bo się zacierała, paliło bezpiecznik. Po naprawie jest już wszystko ok, ale przy okazji tamtej naprawy pojawił się też problem z kolumną McPhersona i objaw był taki, że przód non stop opadał i podnosił się. Dlatego nie wiem czy tutaj jest mowa o takim przypadku czy też chodzi tylko o lekkie dopompowanie przy wsiadaniu do samochodu. Bo to lekkie dopompowanie to chyba jest normalne, u mnie raczej zawsze tak występuje. Nie wiem czy u innych też jest tak samo?

[Joanna Luty]

Chodzi o lekkie dopompowanie.Otwieram samochód,i  dojde kilka kroków,to zanim wsiąde jz jest ok.Tyle tylko,że do tej pory trwało to sekundę(czasem krócej)a przód stał nieruchomo,natomiast teraz trwa to sekund kilka i przód unosi sie jakies 2cm.Ponieważ nastapiła zmiana w zachowaniu wolałam zapytać.
Druga C5 dzis tylko "bzykneła"rano jak moja wczesniej ale to było ok 10 i temp ok 14.Oddałam więc jutro juz nie sprawdzę.

[Marcin Grzegorczyk]

U mnie było 1 - 2 sekundy jak było ok. Teraz jak tył leży zajmuje to około 6-8 sekund po nocy.

[Mariusz Wrzesiński]

Witam

U mnie było różnie przez cały czas użytkowania. Zdarzało się czasami, że nawet upuszczał trochę po otwarciu auta, by zaraz potem dopompować po zajęciu miejsca. Czasami podnosił lekko przód i tył ale nie miałem przez cały okres użytkowania problemów z tego tytułu. Idzie już drugi rok jak autka nie mam, a obecny użytkownik nie zgłasza co do tego zastrzeżeń.

Pozdrov

[Arek Marciński]

W moim po wymianie LDS czas pracy pompy po nocnym postoju znacznie się skrócił, choć nigdy nie zwracałem uwagi na to jak długo pompa pracuje (w sensie że czas jej pracy się wydłużał)/
Zatem albo wyeksploatowanie płynu , albo zapowietrzenie które przy okazji wymiany płynu zostało wyeliminowane.