Piotrku, może jest tak, że serwis ustawił ten ręczny pod kątem korzystania z niego tak, jak jest wspomniane w instrukcji, czyli roboczym dociskamy klocki do tarczy (jest servo, więc niewielką siłą dociska mocno), a potem "przytrzymujemy" klocki ręcznym.
U mnie bez wciskania roboczego dość ciężko zaciągnąć dalej, niż te 2-3 ząbki, ale z roboczym idzie lekko. Z resztą ja nie lubię "zgrzytu" zaciągania ręcznego (to inna bajka) i zaciągam ręczny trzymając przycisk.
Więc nawet nie liczę, jak daleko, ale zdecydowanie dalej zaciągam, niż bez roboczego.
Szkoły też są różne z ręcznym. Jedni używają możliwie rzadko, żeby się nie zużywał, inni zaciągają lekko żeby linek nie nadwerężać, jeszcze inni mocno. Ja zaciągam adekwatnie do warunków, ale zawsze. Nawet w zimę i sporadycznie zdarzały się dosłownie drobne problemy (że musiał "zerwać" przy ruszaniu). Nigdy mi się linki nie zapiekły, nie chwycił tak, żeby nie puścić. Użytkowałem tak Xsarę, Felicję, użytkuję C5 i na razie tylko raz zerwałem (dość już zużytą) linkę w Xsarze (na 12 lat użytkowania jej).
Różnica pomiędzy C5 Mk2 a tej Mk1 może wynika z tego, że w Mk1 zaczyna się kończyć linka?
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka