Co by nie pokazywały wykresy to trudno uwierzyć, że amortyzatory po 14 latach i 270 tysiach mogą być sprawne. Tak, że ich czas dobiegł końca.
Te z pierwszego montażu pewnie wytrzymują więcej, ale każde inne z dolnej pułki to chyba więcej niż 30-50 tysięcy nie wytrzymają.
Osobiście robię rocznie 10 tysi więc nawet jak wytrzymają 3 lata to będę happy, a za 5 lat to jestem przy nadziei, że będę już miał inne auto
Jak kupowałem to kierowałem się następującymi zasadami:
1. kupione mają być na miejscu, a nie w necie, żeby mieć przynajmniej troszkę szansy na ewentualną reklamację
2. najtańsze ale z firm o których słyszałem, a nie jakieś GoodQuailty.
Przy takich wytycznych padło na:
Przód
MONROE olejówki za które dałem 380pln + 100pln wymiana
Tył:
KYB olejówki za które dałem 280pln + 50pln wymiana
Cena uwzględnia wyżebrany rabat, a montaż był dokonywany w małym przydomowym zładzie.
Przy dużym ryzyku można jeszcze uwzględnić te "noname", które można kupić w sieci, np. przód 120pln za 1 szt., a tył za 50pln za 1 szt.
Jak masz w planach pojeździć jeszcze autem to na pewno warto wymienić amorki.
Jak dokonasz jakiś wymian to napisz o swoich wrażeniach.
Pozdrawiam