Klub Cytrynki
Francuskie.pl - Twoja codzienna
porcja aktualności na temat marki Citroen

Autor Wątek: Naprawa podgrzewacza płynu  (Przeczytany 20021 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Marcin Janczewski

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 492
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: Citroen C4 Picasso 1.6 hdi, Renault Megane Grandcoupe 1.6 sce
  • Miejscowość: Warszawa
Re: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 09, 2014, 11:25:35 »
Ciekawe od czego jest miejsce na trzeci przekaźnik. Gdzieś widziałem w 1.6 hdi obsadzone wszystkie trzy miejsca.

Offline Karol Chyla

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 936
  • Skąd: Połaniec
  • Posiadany samochód: Grand Scenic 2,0 16V LPG, była Xsara Picasso 2,0HDi 2002r.;
  • Miejscowość: Połaniec
Re: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 09, 2014, 11:33:58 »
Też się zastanawiałem, ale w końcu dałem sobie spokój.
Jest tyle ważniejszych pytań na świecie.

Offline Bartłomiej Stawski

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 10
  • Skąd: Tarnowskie Góry
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 2.0HDI, C4 B7 1.6 BlueHDI
  • Miejscowość: Tarnowskie Góry
Re: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 09, 2014, 22:56:33 »
Witam,
w mojej XP zamontowane jest "dodatkowe ogrzewanie automatyczne" no i przy okazji mrozów miałem nadzieję w końcu zobaczyć jak działa lecz niestety głucha cisza nawet przy -6 C, całe ustrojstwo jest zamontowane w lewym nadkolu(wydech ma za kołem). No i zaczęły się poszukiwania, oczywiście chciałem zacząć od bezpieczników tylko gdzie one są? W instrukcji akurat bezpiecznik od ogrzewania dodatkowego nigdzie nie jest opisany więc zacząłem sprawdzać wszystkie po kolei. w skrzynce bezp. pod maską wszystkie są ok, a takiej dodatkowej skrzyneczki jak na zdjęciach powyżej nigdzie nie widzę:-/ gdzie jeszcze mogą być zamontowane te bezpieczniki?

Offline Joanna Luty

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 689
  • Posiadany samochód: citroen C5 MKII HDI,xsara picasso 04 2.0 HDI
Re: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 13, 2014, 17:46:29 »
Czy temperaturowe próby drogowe juz zostały przeprowadzone?Napisz tez proszę,czy klimat(ciepło)w kabinie jest sie poprawił odczuwalnie czy różnice znikome?

Offline Karol Chyla

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 936
  • Skąd: Połaniec
  • Posiadany samochód: Grand Scenic 2,0 16V LPG, była Xsara Picasso 2,0HDi 2002r.;
  • Miejscowość: Połaniec
Re: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #29 dnia: Grudzień 13, 2014, 23:30:09 »
Asiu autko jakoś wyjątkowo mało od wymiany termostatu bardzo mało jeździło. Żona jeździła i twierdzi że ona różnicy w nagrzewaniu silnika jakoś nie zauważyła. no ale u mnie temperatura nie spada poniżej zera.
w xantii natomiast szybkość nagrzewania silnika bez zmian ale temp. silnika stabilna i wyraźnie silnik pracuje delikatnej.
śmiem stwierdzić ze jednak termostat na wyższą temp. otwarcia nie wpływa na szybkość nagrzania silnika, ale jak już grzeje się do tych 90 st.C to żar z kartek wieje.
czekam na mrozy poniżej -10 stopni.

Offline Kajetan Czyż

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 481
  • Skąd: Wrocław
  • Posiadany samochód: Peugeot 2.0 SW BP+LPG
  • Miejscowość: Wrocław
Re: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #30 dnia: Grudzień 13, 2014, 23:58:59 »
Cytuj

Bartłomiej Stawski napisał:
 gdzie jeszcze mogą być zamontowane te bezpieczniki?


tam chyba nie ma żadnego bezpiecznika.. ja bym to wymontował na początek, spr świecę + silniczek czy kręci.

Offline Bartłomiej Stawski

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 10
  • Skąd: Tarnowskie Góry
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 2.0HDI, C4 B7 1.6 BlueHDI
  • Miejscowość: Tarnowskie Góry
Re: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #31 dnia: Grudzień 14, 2014, 12:29:06 »
dzięki,
 przynajmniej nie będę tracić czasu na szukanie czegoś czego niema... póki niema mrozów może uda mi się to wyciągnąć

Offline Joanna Luty

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 689
  • Posiadany samochód: citroen C5 MKII HDI,xsara picasso 04 2.0 HDI
Re: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #32 dnia: Grudzień 14, 2014, 16:37:22 »
Dziękuję za odp i czekam na Twoje osobiste spostrzeżenia z XP. Co do szybszego nagrzewania to sie go nie spodziewam,za to liczę na wyższe ciepło po nagrzaniu.Szybciej nie ma jak sie nagrzać jeśli i poprzedni i nowy są sprawne to po prostu pozostaja zamkniete az do uzyskania określonej temp.(się wymądrzyłam :) )

Offline Marcin Janczewski

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 492
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: Citroen C4 Picasso 1.6 hdi, Renault Megane Grandcoupe 1.6 sce
  • Miejscowość: Warszawa
Re: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #33 dnia: Grudzień 14, 2014, 19:58:44 »
świece już kupione - teraz czasu jeszcze potrzeba :)

Offline Joanna Luty

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 689
  • Posiadany samochód: citroen C5 MKII HDI,xsara picasso 04 2.0 HDI
Re: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #34 dnia: Styczeń 02, 2015, 00:23:40 »
Karolu,mrozy już były,prosze o relację, bez wykrętów bo ja wciąż mam chłodnawo.

Offline Karol Chyla

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 936
  • Skąd: Połaniec
  • Posiadany samochód: Grand Scenic 2,0 16V LPG, była Xsara Picasso 2,0HDi 2002r.;
  • Miejscowość: Połaniec
Re: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #35 dnia: Styczeń 02, 2015, 10:46:04 »
Witam Wszystkich w Nowym Roku i życzę pomyślności!.
Asiu dziękuję za PW :).

Tak przymrozki były i z przykrością muszę napisać, że moje operacje przy ogrzewaniu niewiele dały.

Dobra wiadomość jest taka, że nic nie popsułem.
Natomiast proces nagrzewania silnika i wnętrza pozostał w zasadzie bez zmian. Ciągle potrzeba te 10-13 km, aby silnik złapał przynajmniej dwie kreski czyli ponad 75 st.C.
Ogrzewanie w porównaniu do Xantii, w której zamontowałem identyczny termostat, wypada blado.
Dopiero po pojawieniu się pierwszej kreski coś zaczyna się dziać z automatu, natomiast nastawienie ogrzewania w tryb manualny tez nie daje powodów do zadowolenia. Oczywiście da się nagrzać w samochodzie, ale trwa to zdecydowanie za długo.
Nawet porządne rozgrzanie silnika do momentu otwarcia się termostatu nie powoduje parzenia rąk przez nadmuch z kratek. W Xantii natomiast gdy termostat się otworzy muszę zdecydowanie zmniejszyć ogrzewanie, bo nadmuch może po dłuższym czasie spowodować oparzenie.

Założony termostat na 92st.C względem ogrzewania niewiele pomógł, natomiast na chwilę obecną nie widzę przeciwwskazań do zastosowania takiego. Silnik podczas jazdy utrzymuje temp.  na poziomie 88st.c. Wiatraki i tak startuja niezależnie od termostatu przy temp 95 st.C.
Zdecydowanie łatwiej utrzymać temp. silnika  powyżej 80st.C przy włączonym ogrzewaniu i przestojach np. w korkach czy na światłach.

Stąd dochodzę do wniosku, że słabe ogrzewanie a w zasadzie słabe nagrzewanie wnętrza spowodowane jest czymś innym, niż termostat i dogrzewacz płynu.
Pewnie występuje problem miksera powietrza. Nie puszcza 100% powietrza przez nagrzewnicę. Musze zatem zgłębić temat servomotorów i klapek nadmuchu. Regulacja. uszczelnienie?

Asiu pytałaś o procedurę zamówienia termostatu.

Trzeba napisać e-mail do  firmy Mera.
Kontak z Panią Heleną Sołtan [email protected]
Poprosić o ofertę na termostat- dogadać się.
Termostat firmy Mera do silnika 2,0 HDi ma nazwę Tv-108 . W standardzie jest na 83 st.C. Trzeba zamówić na inna temperaturę 87,88,92 st.C
Część korespondencji z Panią Heleną:
" Witam.
Tv-108.83- produkujemy  tylko na temp. otw. 83St.C - początek otwarcia, ale.. na życzenie klienta możemy zrobić na wyższą temp. np. 87,88,92
Cena Tv-109.83 i Tv-109.89 - po 20 zł/szt netto każdy.
Pozdrawiam.
Helena Sołtan "

Offline Marcin Janczewski

  • Mistrz prostej
  • **
  • Wiadomości: 492
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: Citroen C4 Picasso 1.6 hdi, Renault Megane Grandcoupe 1.6 sce
  • Miejscowość: Warszawa
Re: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #36 dnia: Styczeń 02, 2015, 14:09:00 »
Niestety chyba nasze diesle to mają - co prawda jeszcze, z braku czasu nie wymieniłem świec w podgrzewaczu, ale z obserwacji z jazdy po autostradzie przy  minus 12 stopniach, wynika że i tak mi będzie zimno, i tak.
Rozwiązaniem wydaje się być włożenie - jeżeli się zmieści - nagrzewnicy z innego pojazdu.

Offline Leszek Lampart

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 1 662
  • Skąd: Rudna Mała
  • Posiadany samochód: Citroen Xsara Picaso SX 1,6 16V 12.2005
  • Zainteresowania: sport, motoryzacja
  • Miejscowość: Rudna Mała
Re: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 02, 2015, 15:05:14 »
Cytuj

Marcin Janczewski napisał:
Niestety chyba nasze diesle to mają - co prawda jeszcze, z braku czasu nie wymieniłem świec w podgrzewaczu, ale z obserwacji z jazdy po autostradzie przy  minus 12 stopniach, wynika że i tak mi będzie zimno, i tak.
Rozwiązaniem wydaje się być włożenie - jeżeli się zmieści - nagrzewnicy z innego pojazdu.

Raczej nic większego się nie zmieści - miejsca jest tylko tyle że nagrzewnica ciężko wchodzi oryginalna( jak pisałem wcześniej od P206).
Problem leży być może także w niedokładnym ustawieniu klapki sterującej powietrzem. Sprawdźcie jaka jest temperatura gorącego nadmuchu w kabinie.
W zeszłym roku raz jechałem przy minus 20 stopniach. Na 2 biegu wentylatora  było nieco za chłodno ale na 3 całkiem dobrze.
Pozdrawiam! :-)  ;-)

Offline Arkadiusz Chyżyński

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 89
  • Skąd: Płock
  • Posiadany samochód: Citroën Xsara Picasso 1,6HDI 90KM 2006 r.
  • Zainteresowania: Miłośnik autobusów
  • Miejscowość: Płock
Re: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 02, 2015, 21:47:45 »
Nie wiem ja u was ale u mnie jak już się nagrzeje to jest nawet za gorąco i na 2 biegu śmiało można pomykać. Tyle, że na początku ustawiam obieg zamknięty a jak się trochę rozgrzeje silnik na obieg z zewnątrz. Przy minus 12 muszę przejechać jakieś 10km żeby było w miarę komfortowo w aucie. Aby do wiosny Panie i Panowie :D
Memory, find... Siara. I wszystko jasne! :evil:

marchelmza

  • Gość
Odp: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #39 dnia: Listopad 29, 2015, 11:01:30 »
Witam. Posiadam również (webasto) podgrzewacz w lewym nadkolu w moim xp'03 lift 2.0hdi ale niestety 5 lat działał co zime a w tym roku ruszałem już z oszronionymi szybami i cisza nie słychać tego i nie dymi spod lewego przedniego koła. Nie widzę nigdzie skrzynki z jakimiś przekaźnikami i wtykami jak wyjąłem filtr powietrza to stwierdziłem że to ustrojstwo jest zabudowane i nie mam pojęcia jak się za to zabrać czy ktoś posiada jakieś zdjęcia ewentualnie jaki to typ tego urządzenia 

Offline Marek Oleksy

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 25
  • Skąd: Kraków
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 1.6 hdi 90 km
  • Miejscowość: Kraków
Odp: Re: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #40 dnia: Listopad 29, 2015, 23:03:37 »
Ciekawe od czego jest miejsce na trzeci przekaźnik. Gdzieś widziałem w 1.6 hdi obsadzone wszystkie trzy miejsca.
u mnie są trzy przekażniki ale ogrzewacza nie mogę odszukać, nie ma go na pewno na przewodzie od silnika do nagrzewnicy jak to jest w 2.0 hdi, moze ktos podpowie gdzie sie znajduje ten dogrzewacz w 1.6 hdi 2007 rok?

Offline Marek Oleksy

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 25
  • Skąd: Kraków
  • Posiadany samochód: Xsara Picasso 1.6 hdi 90 km
  • Miejscowość: Kraków
Odp: Re: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #41 dnia: Listopad 29, 2015, 23:05:13 »
Nie wiem ja u was ale u mnie jak już się nagrzeje to jest nawet za gorąco i na 2 biegu śmiało można pomykać. Tyle, że na początku ustawiam obieg zamknięty a jak się trochę rozgrzeje silnik na obieg z zewnątrz. Przy minus 12 muszę przejechać jakieś 10km żeby było w miarę komfortowo w aucie. Aby do wiosny Panie i Panowie :D
u mnie grzeje już po niecałym kilometrze, uwazam że ogrzewanie w tym aucie jest super

Offline Karol Chyla

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 936
  • Skąd: Połaniec
  • Posiadany samochód: Grand Scenic 2,0 16V LPG, była Xsara Picasso 2,0HDi 2002r.;
  • Miejscowość: Połaniec
Odp: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #42 dnia: Grudzień 07, 2015, 20:47:59 »
Witam ponownie po roku w tym temacie.
Dziś przy okazji zmiany regulatora ciśnienia na pompie WC postanowiłem zająć się także poceniem spod dekla termostatu. Tego termostatu , który rok temu zamontowałem.
Niepokoiło mnie troszkę moim zdaniem zbyt wysokie( twarde węże) ciśnienie w układzie chłodzenia, oraz widoczne delikatne pienienie się płynu w zbiorniczku wyrównawczym przy wysokich obrotach silnika.
Ponieważ Ciśnienie w układzie jednak się pojawiało najsłabszym punktem okazała się uszczelka na termostacie- pociło się tam. Idąc dalej drogą dedukcji stwierdziłem, że być może jednak termostat z otwarciem 92 stopnie utrzymuje trochę za wysoka temperaturę i to tez może powodować wzrost ciśnienia.
Więc zamontowałem wyciągnięty rok temu termostat 83 stopnie.
Upuściłem tym razem dosyć sporo płynu , a to w celu dokładnego odtłuszczenia miejsca dla uszczelki termostatu.
I teraz nadszedł najważniejszy moment - dolewka płynu i odpowietrzenie układu.
I tu fenomenalnie sprawdza się zwykły lejek do paliwa wetknięty na siłę w zbiorniczek wyrównawczy płynu. Ten patent także wykorzystałem w zeszłym tygodniu do odpowietrzenia układu w Xantii po wymianie uszczelki pod głowicą.
Pozwólcie, że opisze pokrótce jak to wyglądało.
W obu autach identycznie
Lejek wetknięty w zbiorniczek, tak, aby można było nalać płyn w lejek do pełna. Dzięki temu poziom płynu jest dużo wyżej niż układ chłodzenia.
Przy nalewaniu odkręcone oba odpowietrzniki przy nagrzewnicy i przy termostacie.
Najpierw poszedł płyn przy nagrzewnicy- dokręciłem odpowietrznik. Następnie to samo przy termostacie. W tym momencie gdy poszedł płyn przez odpowietrznik termostatu zbiorniczek był napełniony pod korek. Po uszczelnieniu układu wlałem jeszcze ok. 1l płynu w lejek i z pełnym lejkiem uruchomiłem silnik.W miarę jak silnik się rozgrzewał w lejku od czasu do czasu widać było bulgotanie. Najbardziej bulgotało gdy zaczął się otwierać termostat. Dokładnie przy 83 stopniach wg odczytu przez ELM i Torque.
W tedy musiałem dolać do lejka jeszcze ok 0,5l płynu.
Teraz nagrzewanie do włączenia wentylatora na bieg 1.
Przy 95 stopniach startuje wentylator na 1 biegu. W tym czasie jeszcze delikatne bulgotanie w lejku.
takie cykle włączenia i wyłączenia wentylatora przeprowadziłem 3 razy.
Teraz nie bacząc na nic "gaz w podłogę" i zaczął pienić się płyn. Może przez wrzenie, a może przez szalejącą na obrotach pompę wody.
W każdym razie przy 105 stopniach wystartował 2 bieg wentylatora. Nie odpuszczałem gazu i przy 107 stopniach zapaliła się trzecia kreska na wskaźniku temperatury.
Wichura jaką zrobił wentylator na 2 biegu momentalnie wystudziła silnik, pracujący w tym momencie na biegu jałowym,  do 100 stopni gdy wentylator przełączył się na 1 bieg. Trzecia kreska na wskaźniku zgasła dopiero gdy temp. spadła poniżej 95 stopni.
Od tej pory nie zauważyłem już ani jednego bąbelka w układzie chłodzenia.
Nawet zakręcając szczelnie korek na zbiorniczku i ponownie rozgrzewając silnik do 105 stopni i startu 2 biegu wentylatora nie zaobserwowałem ani piany czy bąbelków w zbiorniczku, czy dużego wzrostu ciśnienia w układzie. No i przede wszystkim suchutko  przy uszczelce termostatu.
Co do samego tempa nagrzewania się silnika. No cóż chwile to trwało. Testy nagrzewania, lub jak kto woli ogrzewania przeprowadzę  we środę znowu podczas wyprawy do Krakowa.
Jedną prawidłowość zauważyłem.
Silnik rozgrzany do 95 stopni i  pracujący na biegu jałowym.
Ustawiam temp. ogrzewania na 28 stopni i wciskam przycisk AUTO na panelu ogrzewania. Nadmuch w kabinie pracuje na maksa załącza się klima, a temperatura silnika momentalnie zaczyna spadać w okolice 75 stopni zostawiając zapaloną jedynie jedną kreskę na wskaźniku temperatury. Ten stan chwilę się utrzymywał- może z 10 min go tak testowałem, następnie nacisnąłem przycisk A/C wyłączając klimę przechodząc w tryb ECO. Ku mojemu zdziwieniu po chwili temp. silnika zaczęła wzrastać w okolice 80-82 stopni( do momentu reakcji termostatu), a z kratek nawiewu natychmiast po wyłączeniu A/C zaczęło wiać bardzo gorącym powietrzem.
Taki wniosek wyciągam po dzisiejszym dniu, że jeżeli chcemy mieć choć trochę cieplej , przede wszystkim szybciej nagrzać w aucie należy to robić w trybie ECO.
Różnica w temp. powietrza z kratek nawiewu była wyraźnie zauważalna, Auto A/C ciepłe powietrze, ECO prawie parzyło z nadmuchów.
Pozdrawiam :P



Offline Marek Konopka

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 56
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: picasso 2.0HDI 2004
  • Zainteresowania: CapsLock
  • Miejscowość: Warszawa
Odp: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #43 dnia: Grudzień 13, 2015, 20:10:26 »
witam. czy na swiecach (grzałkach) jest jakieś oznaczenie pozwalające na zakup oryginałów. niestety chyba czeka mnie wymiana a nie mam zamiaru płacić za cały podgrzewacz bo taki proponuje Citroen. no chyba że cena spadła ale to wyjaśni się jutro. pozdrawiam.

Offline Karol Chyla

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 936
  • Skąd: Połaniec
  • Posiadany samochód: Grand Scenic 2,0 16V LPG, była Xsara Picasso 2,0HDi 2002r.;
  • Miejscowość: Połaniec
Odp: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #44 dnia: Grudzień 14, 2015, 18:41:32 »
Marku na wymontowanych w zeszłym roku jest tak:
AET 11 721 068      200W i Jeszcze jakiś numerek : 170, lub 1702, lub 1704 - trochę zniekształcony bo na łepku pod klucz.
Zdaje się, że to oznaczenia z katalogu Iskry.


Wg. mnie ważne jest to żeby miały 200W lub więcej i nie były dłuższe. Co jest pewnikiem to to, że te są na 12V-13V , a standardowa świeca żarowa ma na ogół ten parametr określony jako 11V.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 14, 2015, 19:04:44 wysłana przez Karol Chyla »

Offline Marek Konopka

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 56
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: picasso 2.0HDI 2004
  • Zainteresowania: CapsLock
  • Miejscowość: Warszawa
Odp: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #45 dnia: Grudzień 15, 2015, 17:51:48 »
Dzieki za szybką odpowiedz, ja po sprawdzeniu - zasilanie przez 3min.z innego akumulatora przez mostek na 2 swiece czułem ciepło na sciance podgrzewacza może nie super gorące ale zawsze. drugi zespół podobnie. wiec przyczyna parowania szyb po rozruchu tkwi gdzie indziej- to nagła zmiana, od 10 lat ta sama trasa i sposób uruchamiania. jedno co dobre to czas na lepsze przygotowanie bo aura nie sprzyja pracom na powietrzu a dostęp nieciekawy. Co dziwne jedna nakrętka to 8 a druga ? wiec poległem na odkręceniu mostka świec. rozejrzę się za świecami i wymienię bo 11 lat i 200.000 dało im popalić. PS. zasilanie z auta też działa, próby z dodatkowym aku. wykluczyły nagrzewanie od silnika. Nie wiem dlaczego ale ELM nie działa z moją cytryną choć z innymi np. C 5 jakos się dogadał. Jeszcze raz dzięki za wiadomość i myślę że dużo osób na tym skorzysta bo szukałem na różnych forach i oznaczenia świec ( grzałek ) nikt nie podawał.

Offline Karol Chyla

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 936
  • Skąd: Połaniec
  • Posiadany samochód: Grand Scenic 2,0 16V LPG, była Xsara Picasso 2,0HDi 2002r.;
  • Miejscowość: Połaniec
Odp: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #46 dnia: Grudzień 15, 2015, 19:02:28 »
Jest sporo informacji. Niestety jest jeden problem. Wszystkie numery podawane na forach roznych marek sa tylko pustymi ciagami cyferek. Takie grzalki sa praktycznie nie dostepne tylko po tych numerach. Grzalki sa do dostania w cenach od 40 do 70 zl za szt. Niestety wiekszosc sklepow jakie znalazlem nie podaje zbyt wiele informacji. No bo info grzalka renault zbyt wiele nie mowi. Zeby podawali dokladne wymiary i moc.
Jeszcze mnie jedna sprawa zainteresowala. Wpisz na allegro w wyszukiwarce haslo " grzalka xsara picasso". Mozna dostac bez problemu wkladke do xp taka jak farelka. Wkladana w kanal nagrzewnicy. Szukalem informacje na ten temat. W standardzie w xp 2.0hdi jest to wyszczegulnione jako ocjonalne wyposazenie przyautomatycznej klimatyzacji
Teraz pytanie czyw moim aucie ktore w ta grzalke nie jest wyposarzona dalo by rade to zamontowac.  Szukalem fotek gdzie to siedzi ale nic konkretnego nie znalazlem.

Offline Marek Konopka

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 56
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: picasso 2.0HDI 2004
  • Zainteresowania: CapsLock
  • Miejscowość: Warszawa
Odp: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #47 dnia: Grudzień 15, 2015, 20:41:05 »
wygląda na lepsze rozwiązanie niż nasze. za tydzień mam przegląd to dopytam czy mam odpowiednie "wtyczki" bo nagrzewnica faktycznie za grosze. podobnie jak używki naszego rozwiązania ale czy wydajność starocia nie będzie tak marna jak mojej - piszą że wydajność grzałek spada? może jednak oryginał bo wychodzi że cena zamienników świec to 200-250 zl. ja tak naprawdę nie narzekam na ogrzewanie 5-6 km. i upał (auto AC 21st. ) problem to gwałtowne parowanie po uruchomieniu silnika i tak aż do momentu gdy pojawi się ciepły nawiew.Problem w tym że nigdy tak nie było nawet przy dużych mrozach wszystko szło szybciej. Oczywiście filtr nowy, termostat tez wymieniłem gdy pojawił się kłopot. Może to głupie ale wszystko miało początek po "demolce" związanej z wymianą sprzęgła w styczniu 15r. potem wyjazd na narty, słaba moc, zapalanie check, ubytek płynu itp. potem poprawki, walka z parowaniem i nadeszła wiosna i złudna nadzieja że przeszło.
przepraszam że piszę nie na temat ale trochę to wkurzające.  jak coś zamontuję to dam znać czy pomogło.

Offline Karol Chyla

  • Wrzuca piąty bieg
  • ***
  • Wiadomości: 936
  • Skąd: Połaniec
  • Posiadany samochód: Grand Scenic 2,0 16V LPG, była Xsara Picasso 2,0HDi 2002r.;
  • Miejscowość: Połaniec
Odp: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #48 dnia: Grudzień 16, 2015, 00:14:26 »
No to u mnie odpukac problemow z parowaniem jakichs wiekszych nie mam. Fakt ze po deszczach czy przy przymrozkach szyba od srodka lapie wilgoc ale wlaczona klima i dluzsze nagrzanie samochodu pomaga. Z reszta w kazdym w takich wRunkach pogodowych bedzie sie tak dzialo w mniejszym lub wiekszym stopniu.
Jezelimasz tak duzy problem to moze warto sprawdzic czy na podszybiu nie masz jakchs lisci lub ogolnie odplywy czy sa drozne. Druga sprawa to odplyw wody spod parownika klimy czy jest drozny. Leci woda pod autem gdy kli.a dziala?

Offline Marek Konopka

  • Przyspiesza
  • Wiadomości: 56
  • Skąd: Warszawa
  • Posiadany samochód: picasso 2.0HDI 2004
  • Zainteresowania: CapsLock
  • Miejscowość: Warszawa
Odp: Naprawa podgrzewacza płynu
« Odpowiedź #49 dnia: Grudzień 16, 2015, 17:03:06 »
jak było ciepło to slad wody zawsze był wiec chyba odpływ drożny , podłubię przy odpływach w podszybiu. dzisiaj wyleczyłem się z zakupu nowego podgrzewacza 750zł to przesada , pozostanie rzeźbienie.