[MkII] Czujnik ABS/ESP

[Jan Gajos]

Koledzy, proszę o pomoc.

Pojawił mi się błąd czujnika ABS/ESP przedniego prawego koła. Lexia wyrzuca błąd (dokładnie nie zapisałem): "Zestyknięcie, zwarcie do plusa, zwarcie do masy". Po zdjęciu koła okazało się, że mam przerwany jeden z kabli. W środku niego idą dwa cieńsze brązowy i zielony. Polutowałem, ale nadal mam błąd jak miałem. Różnica jest tylko taka w błędzie, że wcześniej było zwarcie do plusa albo zwarcie do masy. A teraz jest bez słowa "albo". I chyba wcześniej nie było, że "zestyknięcie". Poradźcie, co robić.

Czujnik do wymiany?
Jakiej firmy kupić? ATE czy NTY? Ma ktoś jakiś opis wymiany czujnika?

[Paweł Malinowski]

Wymiana jest bardzo prosta. Odkręcasz śrubę mocującą czujnik do piasty i próbujesz wyciągnąć. Zdarza się często, że czujnik jest zapieczony i bez zniszczenia nie da się go wyjąć. Z drugiej strony przewodu masz kość którą musisz rozpiąć i po sprawie.

Jeśli nie jesteś pewny diagnozy a czujniki nie są zapieczone (da się w miarę łatwo je wyjąć) to zamień je lewy na prawy i zobacz czy błąd pojawia się z drugiej strony  - roboty stosunkowo mało a pewność będziesz miał

[Jan Gajos]

Dzięki kolego. Zobaczę na dniach, jak piszesz.

[Sławek Szatanek]

Witam  :devil: jeżeli przewody dobrze polutowane , to moim zdaniem odkręć czujnik , przemyj WD-40 ( nie jest to reklama płynu ) zamontuj z powrotem ( tylko dobrze zamontuj - na czujniku jest mała wypustka a w piaście wgłębienie - razem mają być spasowane ) i przekręć kilka razy kołem nim czujnik załapie . Odpal auto i zobacz czy dalej Masz awarię ABS .
Ja źle zamontowałem czujnik , do tego upaprałem w smarze ( robiłem półosie ) założyłem koło , jazda i błąd ABS . Znowu auto do góry , czyszczenie i posłuchałem rady kolegi , że trzeba kołem kilka razy obrócić - jak ręką odjął . Czujnik działa - ABS też  :devil: