Udało mi się rozwiązać problem. Ponieważ z lenistwa piątkowego na prawdę nie chciało mi się wykręcać regulatora ciśnienia z pompy. Więc zacząłem od poczyszczenia czujnika ciśnienia doładowania. W sumie nie myśląc który jest od ciśnienia doładowania wyjąłem oba. Ten mniejszy z 2-pinową kostką, gdzie na końcu jest drucik był hmmm.... ładnie mówiąc bardzo mocno obrośnięty sadzą z nie wiadomo czym jeszcze na grubo. W każdym razie poczyściłem ładnie. Dla zminimalizowania osadzania się takich produktów zaślepiłem EGR. Efekt- żadnego błędu, żadnego check engine. Po prostu auto wyzdrowiało.
Po jeździe z komputerem i pomiarach wszystko gra. Wszystkie parametry mieszczą się w wartościach zadanych.
Po rozwiązaniu powyższego problemu stworzyłem taką teorię dlaczego tak było:
Przy mocnym przyspieszaniu wywalało błąd czujnika ciśnienia doładowania, auto przechodziło w tryb awaryjny. Automatycznie odłącza wtryskiwacze bo obroty są zbyt wysokie, wskutek czego następuje duży wzrost ciśnienia w układzie, gdzie regulator ciśnienia nie jest w stanie zbić ciśnienia w krótkim czasie (tu możliwe nie do końca prawidłowe działanie regulatora ciśnienia) i dodatkowo wywala błąd sterowania wtryskami.
Nie wiem na ile to jest prawdziwe, ale po czyszczeniu czujków wszystko wróciło do normy, a auto do tego ciut mniej kopci