Ja poszedłem po najmniejszej linii oporu - zakupiłem za jakieś grosze podwójne gniazdko USB wkładane do gniazda zapalniczki. Malutkie, prawie nie wystaje poza gniazdo zapalniczki (w przeciwienstwie do kilku ladowarek ktore mialem od róznych urządzeń). Zero dodatkowych kabli, prucia czy lutowania w oryginalną instalację, dobra dostępność na środku kokpitu, również do tylnego rzędu jeśli trzeba. Proste i skuteczne.
Wszystko OK, normalnie też tak robię ale w w Picusiu:
1 - gniazdo zapalniczki jest bardzo nisko,
2 - w połączeniu z pkt. 1 umieszczenie uchwytu telefonu na lewej trójkątnej szybie - kable będą się plątały w okolicach kierownicy - ani to wygodne ani bezpieczne
3 - w połączeniu z pkt. 1 zasilanie zestawu głośnomówiącego (Jabra) umieszczonego na osłonce przeciwsłonecznej, powoduje efekt podobny jak w pkt. 2 tylko że w okolicach drążka zmiany biegów,
4 - z tyłu jest gniazdo 12V dla akcesoriów - nie widzę potrzeby "przenoszenia" go z przedniego gniazda zapalniczki, poza tym zastosowanie ładowarki USB w tym gnieździe, eliminuje z użycia go do zasilania urządzeń z tyłu, zakładając że masz podłączony telefon i nawigację/kamerkę - ja mam zawsze podłączony telefon i Jabre i wolne gniazdo zapalniczki "na czarną godzinę "
Z powyższych powodów, zainwestowałem trochę grosza i swojego czasu ( ok pół godziny ze znalezieniem właściwych przewodów do zasilania) na zainstalowanie oddzielnego gniazda USB