Witam serdecznie wszystkich moje pytanie dotyczy zerwanego gwintu od świecy a zresztą opisze całą sytuacje jaka mi się przydażyłą.
Otóż jechałem sobie główną drogą wyprzedzałem sobie pewnego pana miałem na linczniku 95km/g i prawie 3 tys obrotów a tu naglę było tylko stuk i dym z pod maski więc jechałem na bok i okazało się że 3 świeca od lewej strony wywaliła wraz z gwintem i nie mogę jej ponownie wkręcić a dym był dlatego że wywalił olej przez dziure od świecy i teraz mam pytanie jak mogę to naprawić sam lub jakie to są koszta w razie więcej info dawać posty na pewno odp z góy dziękuje