Dziękuję Ci bardzo Grzesiu za instrukcję i rady! Bez Ciebie mógłbym coś popsuć. Manual wydrukowałem w kolorze
i krok po kroku odfajkowywałem (OMG - tu pewno westchną sobie Doświadczeni Koledzy).
Jednak pewne problemy miałem w punkcie: „Odłączyć złącze ( w "b")”. Wtyczka nie dawała się zsunąć, więc przeskoczyłem ten punkt ( i tak starych żarników Philipsa pewnie nigdy nie użyję), wyjąłem ksenona z kabelkiem, pooglądałem czy nie ma jakiś zaczepów na złączu do odczepienia (nie ma), więc pomogłem sobie płaskim śrubokrętem i wtyczka zeszła.
Dodam jeszcze, że nieco trudniej zablokowuje się pierścień mocujący po stronie akumulatora, ale ogólnie wymiana ksenonów to łatwizna.
Ciekawe, że zalecają wyłączenie akumulatora i pracę bez dotykania gołymi rękami lampy wyładowczej, także tej zużytej!