Klub Cytrynki
Samochody => C5 => MK I => Wątek zaczęty przez: Krzysztof Warianka w Lipiec 19, 2019, 09:05:59
-
Mam problem z silnikiem 2.0 benzyna z LPG. W czasie jednostajnej jazdy, szarpie i dławi się jakby wypadały zapłony. Najbardziej męczące jest to przy jeździe w mieście 50-60 km/h na 4 biegu. Na autostradzie za to wywala P0300. Przy odpuszczaniu gazu jest szarpanie na początku - silnik nie hamuje płynnie, dodanie gazu również powoduje szarpniecie. W czasie przyśpieszania auto zachowuje się przyzwoicie, jazda z prędkością 100 km/h też jest płynna.
Pierwsza diagnoza - EGR. Odłączenie zaworu praktycznie niweluje te objawy, jednak po wymianie na nowy jest dalej to samo. Żeby wykluczyć LPG jeżdżę na samej benzynie, więc raczej odpada instalacja gazowa.
Świece są nowe, filtr powietrza też niedawno wymieniony, cewkę podmieniałem na inną, MAP sensor jest nowy, EGR jak pisałem wcześniej, również. Czujniki temperatury płynu i powietrza dolotowego pokazują realne wartości. Lexia nie zgłasza żadnych błędów.
Próbowałem zaślepić EGR ale wtedy silnik zachowuje się dziwnie, szarpie głównie przy przyśpieszaniu - generalnie jest też źle.
Jakieś pomysły, sugestie?
-
Kompresja.
-
Kompresja w okolicach 11, różnice max 0,5 między cylindrami. Mechanik który sprawdzał twierdził, że niby jest ok, ale też przyznał, że nie zna tego silnika. Sprawdzane to było, bo silnik moim zdaniem niezbyt kulturalnie pracuje. Trzęsie się i jest głośny przy wysokich obrotach.
Na przyszły tydzień umówiłem się do innego mechanika, zobaczę co on powie.
-
Wykasuj adaptacje i pojeździć na benzynie. Jak przejdzie, to gaz do naprawy, a jak nie to dalszą weryfikacja.
-
Mapy były kasowane, jazda na benzynie nic nie zmienia w zachowaniu silnika.
-
Czujnik położenia przepustnicy? niezgodność położenia fizycznego z "odczytem".... "gaz" na linkę?
-
Tak, przepustnica na lince.
Odczyt z czujnika wygląda na prawidłowy, zmienia się w zakresie: 12,9 - 80 % w zależności od nacisku na pedał gazu.
-
Sprawdź rozrząd. Ale koniecznie z blokadami.
-
Miałem taki sam problem, baaaardzo długo się męczyłem z tym i dużo było diagnoz i dużo też kasy straciłem na to, nawet w ASO oddałem swojego staruszka dwa razy. Ale zawziąłem się i zrobiłem bo postawiłem sobie to za punkt honoru i powiedziałem sobie albo ja jego albo on mnie i wymieniłem pompę paliwa w ASO oraz silnik krokowy, potem u znajomego i solidnego mechanika wymieniłem czujnik od położenia przepustnicy, poprawił przewody od podciśnienia, przeczyścil odme, cewka oczywiście nowa i wszystko to dopiero przyniosło efekt. Co auto to inna historia
-
Tutaj kolega ma "szarpanie przy jednostajnej jeździe", co może oznaczać złe spalanie , mieszanka "niestechiometryczna" przy stałych obrotach/obciążeniu - może sonda nawaliła?
-
Tutaj kolega ma "szarpanie przy jednostajnej jeździe", co może oznaczać złe spalanie , mieszanka "niestechiometryczna" przy stałych obrotach/obciążeniu - może sonda nawaliła?
Też możliwe...
-
Szklanki robione?
-
Podstawa, to dobra diagnostyka komputerem.
Większość mechaników tylko błędy odczytuje i jak jest błąd egr, to wymieniają egr i dalej nie działa.
-
Szklanki raczej nie były robione. Tak jak pisałem, w czwartek oddaję auto do innego mechanika, niech szuka przyczyny.
Wczoraj zrobiłem dłuższą trasę i oczywiście na autostradzie P0300, a odczuwalne dławienie w okolicach obrotów 2k, przechodzące po nawet nieznaczym wciśnięciu gazu.
Zastanawia mnie tylko jedno - czemu te objawy ustępują po odpięciu wtyczki od zaworu EGR?
-
Może to banalne, ale jesteś pewien, że cały układ dolotowy i podciśnień jest szczelny? Nie wiem jak w 2.0, ale w 1.8 część rurek odmy jest z takiej plastikowej harmonijki - tak stare pękają i robią się szczeliny. U żony w cytrynie owinąłem to wszystko izolacją, wymieniłem świece, wymyłem przepustnicę i silnik zaczął pracować o wiele bardziej gładko.
-
Szklanki raczej nie były robione.
To warto się nim przyjrzeć, bo generują różne dziwne błędy, od wypadania zapłonu po nierówną i głośną pracę.
-
No właśnie się obawiam, że chyba tylko szklanki jeszcze mogą bruździć. Da się jakoś je zweryfikować czy tylko wymiana?
-
No właśnie się obawiam, że chyba tylko szklanki jeszcze mogą bruździć. Da się jakoś je zweryfikować czy tylko wymiana?
Jeśli pomiar kompresji wychodzi w miarę normalnie... wątpię że to ich robota. Ale tu już za bardzo nic innego nie zostało, warto jedynie zajrzeć do rozrządu, czy blokady wejdą gładko.
-
U kolegi też kompresja wyszła ok, a silnik warczał na wyższych obrotach i głośno chodził. Po wymianie aż nie mógł poznać silnika, cicho, równe obroty, aż przyjemnie się słuchało jak się wkręcał na obroty, nie ten silnik.
Szklanek nie sprawdzisz niestety, dopiero po wyjęciu, a u niego okazało się że chyba z 6 było przytartych.
Możesz spróbować płukankę i zmianę oleju, niektórym pomogło.
-
Rozrząd niby sprawdzony. Mechanik nie ma pomysłu co może być nie tak.
Skłaniam się ku wymianie popychaczy, ale zanim zainwestuje w nowe, zastanawiam się czy padający któryś z czujników: położenia wału albo wałka rozrządu, nie powodowałby takich objawów?