Witam wszystkich :-)
Mam mały problem z moja Xsarcią, a mianowicie od pewnego czasu zaczęły się dziać dziwne rzeczy z silnikiem, momentami zaczyna robić się niebezpiecznie.
Otóż podczas jazdy silnik zachowuje się momentami, jak by coś odcinało mu dopływ paliwa... Nie dzieje się to zbyt często, czasami 2-3 razy w ciągu 5 minut, czasami i godzinę jazdy nic się nie dzieje. Myślałem, że paliwo kiepskie, więc zalałem do pełna na innej stacji, lecz dalej to samo... Usterka nie występuje, kiedy silnik jest jeszcze zimny. Zaczyna się, kiedy osiąga 70 stopni. Nadmieniam, że żadna kontrolka się nie świeci na desce...
Samochód ma przejechane zaledwie 60 tys km, więc o jakimś zużyciu jednostki napędowej raczej nie ma mowy. Wycieków żadnych nie ma, majonezu pod korkiem oleju też.
Na wolnych obrotach silnik pracuje równiutko, podczas przyspieszania ciągnie bez żadnych szarpnięć, tylko te nieszczęsne "odcięcia"... Jaka może być przyczyna, gdyż przejrzałem forum i w zasadzie wszystko może być powodem usterki:D może jakieś sugestie??
Pozdrawiam gorąco