Przepraszam jeśli temat jest znany, jeśli nie to proponuję go przypiąć bo to co opiszę sprawdziło się w 3 Cytynach C5 MK1 z różnymi silnikami i jest dość istotnym czynnikiem sprawiającym radość z jazdy naszymi cytrynkami
Wcześniej miałem Peugeota 406 coupe 3.0 V6 w automacie i chodził jak petarda, przyśpieszenie powodowało uśmiech na twarzy, automat zawsze wiedział co robić. Zakupiłem więc C5 z identycznym silnikiem i skrzynią i co? Masakra jakaś muł w porównaniu do coupe w dodatku automat często nie robił kickdown przy max wciśniętym gazie co potęgowało mułowatość auta. Wagowo auta były zbliżone więc zastanawiałem się co może być nie tak.
Pewnej niedzieli wpadło mi do głowy by sprawdzić jak otwiera się przepustnica powietrza i potwierdziły się moje przypuszczenia, że nie otwiera się na maxa. Oczywiście winą była zbyt naciągnięta linka gazu, w większości przypadków mamy elektroniczną przepustnicę, która dostaje sygnał od TPSu czyli czujnika położenia gazu, który bezpośrednio połączony jest z linką gazu.
Czujnik TPS znajduje się pod jednostką ECU i łatwo sprawdzić czy dochodząca do niego linka jest zbyt luźna tj.
1. należy wcisnąć pedał gazu do spodu (na wyłączonym silniku) przyda się pomoc innej osoby bądź przyrząd blokujący pedał gazu.
2. pod maską należy zlokalizować TPS który można kręcić ręką, jeśli przy max wciśniętym pedale gazu, da się go jeszcze ręcznie obrócić to znaczy, że linka jest naciągnięta i należy ją podregulować zmieniając położenie zawleczki.
Taki problem miałem ja, mój brat w silniku 2.0 HPI i kolega w zwykłym 2.0
Polecam skontrolować