Klub Cytrynki
Samochody => C5 => MK II => Wątek zaczęty przez: Rafal Marcinkowski w Listopad 05, 2018, 22:56:13
-
Witam chce kupic c5 mk2 i w zwjazku z tym mam pare pytan:benzyna?diesel?czego unikac?na co zwrocic uwage?bac sie automatu?cos takiego wpadlo mi w oko https://www.otomoto.pl/oferta/citroen-c5-2-0i-143km-exclusive-130tys-km-hak-piekny-warto-ID6BtQTz.html
-
Warto. Jeśli planować zakup, to właśnie takiego, w wersji exclusive. Benzyna czy diesel - to raczej pytanie do samego siebie, co ci bardziej odpowiada, w tym modelu zarówno dwulitrowa benzyna jak i dwulitrowy diesel to godne polecenia silniki. Ten egzemplarz ma bardzo prosty czterobiegowy automat AL4 w innych markach znany też jako DP0, już dawno nie stosowany, ale na tamte czasy wielokrotnie modyfikowany i dopracowany przez producenta. Unikać to należy manuala z dwulitrową benzyną, wyje i ma za krótkie piąte przełożenie. AL4 ma dłuższe czwarte przełożenie niż manual piąte. Od przeznaczanej na zakup kasy wszystko zależy, ale moim zdaniem C5 w wersji po 2008r. czyli x7, jest dużo fajniejsze pod każdym względem - wygląd, wnętrze, właściwości jezdne, bo to już zupełnie inne auto, tylko nazwa została ta sama.
-
Bardzo fajna wersja wyposażenia co podałeś link. Ale i w tej cenie to można wymagać żeby pełna historia auta była.
Z rzeczy które powinieneś sprawdzić to głównie czy przestawiając nawiew z ciepłe na zimne i z zimne na ciepłe zmienia się to we wszystkich kratkach i leci ciepłe lub zimne. Naprawa tego jest mocno kłopotliwa, a można zbić cenę auta jeśli nie działa prawidłowo. Umówmy się też że fakt benzyna ma dość krótką skrzynię manualną.... Ale do jazdy zgodnie z przepisami jest w zupełności wystarczająca i wygodna. Gorzej jak zamierzasz jeździć dużo autostradami, wtedy zaczyna ona robić się uciążliwa.Ta wersja C5 ma też dużo więcej miejsca w środku w porównaniu z C5 X7 ma też dużo prostsze zawieszenie. I w sumie tanie w wymianie elementów eksploatacyjnych.
-
Cena za wysoka o jakieś 2-3 tys. zł. nawet biorąc pod uwagę przebieg zakładając, że jest prawdziwy. Zresztą przy tym silniku to przebieg 100 tys. a 200 tys. nie robi żadnej różnicy.
-
Jeśli jest prawdziwy, robi różnicę... O jakieś 10 wymian oleju które powinny się odbyć. A odbywa się zwykle 3-4 zgodnie z "zaleceniami". Problemem 2,0 16V jest zalecenie producenta wymiana oleju co 30 tyś km... Co jest dużo za dużo.Tylko z tą prawdziwością przebiegu w tym kraju... słabo póki co.
-
I z w/w powodów bym negocjował cenę o te 2-3 tys., aby realniejsza była.
Pisząc o przebiegu miałem na myśli tylko silnik. Lepiej mieć realne 250 tys. niż kręcone 100 tys. i cieszyć się z niskiego przebiegu. Silnik, stary, dobry, prosty to nie boi się 200 tys. nawet jeśli olej był co 30 tys. zmieniany.
Aha... bym zapomniał... w niektórych nowych autach zalecają wymianę co 50 tys., Dwie wymiany silnik przeżyje, a potem auto będzie już po gwarancji i to będzie problem klienta, a nie producenta.
-
Boi się wymiany co 30 tyś. Tu przykład http://klubcytrynki.pl/forum/index.php?topic=91865.50 (http://klubcytrynki.pl/forum/index.php?topic=91865.50) Syf robi się okrutny, zapycha hydrauliczne popychacze. Niby poprawione są w silniku RFJ ale nagar swoje może zrobić. No i silniki te znane są też z tego że przy ostrym użytkowaniu potrafią sobie wypić trochę oleju... Co moim zdaniem swoje podłoża ma też w tych wymianach co 30 tyś. Jedne mniej inne więcej.
A kolejna sprawa w tych autach wnętrze świetnie się trzyma jeśli było zadbane. Widziałem C5 już kilka sztuk z przebiegiem 500+ tyś ;) I poznać dało się jedynie po kierownicy, którą swoją drogą łatwo można zmienić.
-
Witam wszystkich na forum bo to moja pierwsza wypowiedź po dłuższej nieobecności. Kilka moich uwag to:
autko na zdjęciach bardzo ładne ale nie jest to wg mnie wersja wyposażenia exclusive ze względu na tapicerkę. W exclusiv jest ładniejsza i trwalsza, oglądałem przed zakupem C5 z przebiegiem 350 tys a tapicerka, podłokietniki i przyciski wyglądały jakby wyjechały wczoraj z salonu, czego nie da się powiedzieć o trochę niższym standardzie. Dlatego zwróć uwagę na zużycie podłokietników - ich zużycie świadczy o przebiegu, podobnie jak pokrycia przycisków sterujących szybami. Nie ma wyraźnego zbliżenia na kierownicę ale nie wygląda na 130 tyś, ma też jakoś strasznie wygniecione fotele, może to tylko takie ujęcia. Mój C5 przy zakupie miał na zegarze 230 tyś. a też w to nie wierzę bo w 2.0 Hdi była wymiana rozrządu przy 200 tyś. I nie sądzę że ktoś go wymienił i sprzedał auto do Polski... Jak oglądałem autka to w hatchbacku lubią im rdzewieć tylne klapy nad listwą ozdobną.
Mój jest w 6 cio biegowym manualu godne polecenia bo jednak ogranicza apetyt na paliwo w porównaniu z 5 tką.
Ceny części zamiennych do 1 Fla też są zupełnie przystępne biorąc pod uwagę klasę auta.
Zgodzę się też z tym że cena lekko wygórowana ale może faktycznie po obejrzeniu na miejscu okaże się że jest w stanie perfekcyjnym i warto te 2 tysiące do niego dołożyć czego osobiście też jestem zwolennikiem
Wg mnie zawsze warto obejrzeć przynajmniej kilka aut danego modelu a nie decydować się na pierwsze jakie sobie upatrzyliśmy.
-
To jest Exclusive Tapicerka to welury (bardzo przyjemne w dotyku), i ona właśnie na zdjęciach tak wychodzi. W rzeczywistości zwykle wygląda lepiej. I nie są wygniecione, ten wzór tak ma i jest to złudzenie optyczne. Kierownice bardzo nietrwałe były w tych autach i często są już obszyte na nowo. Popieram żeby obejrzeć kilka sztuk. Bo naprawdę będzie wtedy porównanie.A rdzę na klapach tylnych to widzę często w kombi...
-
Tapicerka to konkretnie welur (boki) wraz z alcantarą (środek) - coś co jest już od kilku lat praktycznie nie spotykane w autach - wszędzie skrobidupka, albo eko skóra wykonana z butelek PET. Można ładnie uczesać, nie wsiadać do auta i nie będzie śladów widocznych na zdjęciach... tylko po co.
Ja mam prawie 250 tys. jakichkolwiek i śladów zużycia tapicerki czy też kierownicy brak.
-
Taka jeszcze drobnostka mnie nurtuje. Tu auto z tego ogłoszenia nie ma przypadkiem kierownicy z przedlifta? Bo są dwa typy tych kierownic które różnią się naprawdę niewiele... Ale jednak. Chyba że ta była tylko w Exlusive.
-
Dzwonilem do Citroena zeby uzyskac info na temat przebiegu akcji serwisowych itd oczywiscie nie podaja takich info(np toyota udziela bez zadnego problemu).w dwie strony mam ponad 500 km......chyba nie bedzie wyjscia
-
Z ciekawości to jakie były różnice w kierownicach.
Rafał - w tamtych latach wiele firm nie miało ogólnoświatowej bazy o naprawach. Zdobądź od sprzedawcy VIN to Ci go rozkoduje i wszystko odnośnie wyposażenia będziesz wiedział.
-
https://www.olx.pl/oferta/citroen-c5-lift-2-0benzyna-140km-exclusive-pelna-opcja-skory-xenon-pdcx2-CID5-IDsoIrz.html ten rowniez wpadl mi w oko.co to za brakujaca zaslepka?spryskiwacze reflektorow?widze ze w wielu autach ich nie ma
-
Vin posiadam .podac tutaj?
-
Vin wyslany w wiadomosci
-
Z ciekawości to jakie były różnice w kierownicach.
Rafał - w tamtych latach wiele firm nie miało ogólnoświatowej bazy o naprawach. Zdobądź od sprzedawcy VIN to Ci go rozkoduje i wszystko odnośnie wyposażenia będziesz wiedział.
Przyjrzyj się ramionom kierownicy. Są wersje obszyte, a są że obszyte jest tylko koło kierownicy.
-
VF7RCRHRH76709173 pomoze ktos w rozkodowac?
-
Przyjrzyj się ramionom kierownicy. Są wersje obszyte, a są że obszyte jest tylko koło kierownicy.
Faktycznie. Wersje pospolite z czarnymi listwami (jak zauważyłem na otom) mają obszyte tylko koło kierownicy, natomiast w wersji Exclusive obszyte są całe ramiona.
-
VF7RCRHRH76709173 pomoze ktos w rozkodowac?
Wysłałem Ci na priv.
-
To i ja coś dorzucę od siebie. Mam obecnie dwie sztuki C5 II w kombi obie z EW10A, obie w manualu.Roczniki 2005 przebiegi 180tys.km i 215tys.km(autentyczne bo auta od nowości w rodzinie) Co do samego silnika to oprócz rzeczy eksploatacyjnych nie robione nic,są praktycznie bezobslugowe(olej wymieniam co 10tys.km)hydraulika nie ruszana od nowosci(jedynie wymiana lds) w tym z większym przebiegiem przy 190tys.km robiłem łożyska na tylnych wahaczach. W obydwu wymieniłem już prowadnice i linki ręcznego i po za tym rzeczy eksploatacyjne i żadnych absolutnie awarii czy większych napraw. Auto duże wygodne bardzo pakowne:) Niestety ma jeden ogromny minus o którym już wcześniej zostało napisane i jest to 5biegowy manual.Skrzynia jest głośna, mało precyzyjna(szczególnie wsteczny) no i przy 120km/h na tempomacie masz 3500obr.min powyżej 130 jest już w środku dość głośno i robi się średnio przyjemnie. No i jak dla mnie niestety jest to muł trzeba mu deptac żeby poszedł. Spalanie trasa nad morze (700km) tempomat na 120km/h i włączona klima 7,5l/100 miasto bardzo różnie. Na krótkich 9dcinkach w zimie nawet 12,5l/100.Ogolnie C5 super auto (jeżdżę jednym 7lat drugim 5lat)tylko ta skrzynia,wiec wydaje mi się że lepsza opcja do EW10A byłby automat.
-
Ten automat ciągnie obroty jeszcze wyżej bo ma 4 biegi, dopiero w trasie 4 jest minimalnie dłuższa. Proponuję wcześniej na spokojnie się przenieść tym automatem bo czytałem kilka opini użytkowników i też nie są specjalne zadowoleni z niego
Jeśli to Al4 ten sam co w Renault to miałem go w Lagunie 2 v6 i nie powiem złego slowa
-
Tak przeżywając te skrzynie biegów to człowiek by nigdy C5 nie kupił.
-
Ten automat ciągnie obroty jeszcze wyżej bo ma 4 biegi, dopiero w trasie 4 jest minimalnie dłuższa. Proponuję wcześniej na spokojnie się przenieść tym automatem bo czytałem kilka opini użytkowników i też nie są specjalne zadowoleni z niego
Jeśli to Al4 ten sam co w Renault to miałem go w Lagunie 2 v6 i nie powiem złego slowa
Ten sam, w Renault miał tylko inne oznaczenie: DP0 Tutaj https://tiny.pl/qknh3 można o tym automacie poczytać więcej, należy tylko dodać, że w skrzyni producent wielokrotnie wprowadzał ulepszenia i ta z X7 to już ostatnia wersja.
-
Tak przeżywając te skrzynie biegów to człowiek by nigdy C5 nie kupił.
I tu masz niestety rację. Moim zdaniem X7 ma niemal same zalety, ale mimo tego, gdybym miał kupować ponownie z taką sama skrzynią manualną - nigdy bym się na to nie zdecydował. Wycie potrafi naprawdę zniszczyć całą sympatię do auta, zwłaszcza jak dominuje nad wszystkimi dźwiękami. Ja trochę z tym powalczyłem: najpierw próby reklamowania, bo auto było nowe, potem olej syntetyczny, militec, w końcu profesjonalne wyciszenie przodu auta razem z nadkolami. Wszystko to były półśrodki, ale każdy z nich (z wyjątkiem reklamowania :) dał jakiś efekt, a suma tych efektów przekłada się na to, że jest w miarę znośnie.
-
Jutro sie wybieram na ogledziny.jak sprawdzic zawieszenie hydro?wycieki ?czy opada czy sie podnosi?poziom plynu?
-
Sprawdzić możesz jedynie czy wszędzie na zawieszeniu jest sucho... Siłowniki zawieszenia mają być suche, tak przód jak i tył. Poziomu płynu nie sprawdzisz jak założona jest osłona na zbiorniczku. A i za bardzo to nie ma co sprawdzać jak sucho wszędzie.
-
Jutro sie wybieram na ogledziny.jak sprawdzic zawieszenie hydro?wycieki ?czy opada czy sie podnosi?poziom plynu?
Jak będziesz oglądał to sprawdź czy podnosi się i opuszcza bez problemu. Jak dobrze pamiętam najpierw podnosi się przód a dopiero potem tył więc się tego nie wystrasz. Sprawdź czy poziomuje nadwozie po dociśnięciu np. tyłu albo jak wsiadasz czy wysiadasz.
Siłowniki sprawdzasz czy są suche na maksymalnym podniesieniu. Przód widać bez problemu wtedy (kolumny powinny być suche) a tył niestety trzeba się położyć i sprawdzić od spodu.
Zwróć jeszcze uwagę na pracę czujników parkowania, czy wszystko działa tak jak powinno bo czujniki lubią się zepsuć.
A i na dodatek samochodem przejechał bym się dłuższy kawałek żeby skrzynia się nagrzała. Z automatami tak niestety jest. Jak sprzedawca coś będzie kręcił z dłuższą przejażdżką to lepiej dać sobie spokój. Nie można jeszcze zapomnieć o sprawdzeniu klimy z uczuleniem na tekst typu klima działa jak wściekła tylko trzeba ją nabić :) .
Sprawdź jeszcze spryskiwacze ksenonów bo wydaje mi się , że ten prawy jest jakoś głębiej osadzony niż lewy (w tym szarym). Lepiej żeby działały oba. Zawsze mniej roboty i wydawania kasy później.
Cena tego szarego wydaje mi się delikatnie wygórowana i trzeba podjąć negocjacje ze sprzedawcą. I niestety na zdjęciu nie widać za dobrze ale coś tam jest dziwnego między przednimi drzwiami a błotnikiem po stronie pasażera. I chyba szpara nie jest równa. Warto się temu przyjrzeć, może jeszcze daty produkcji reflektorów. A może jestem przewrażliwiony.
-
Na pewno musisz jeszcze sprawdzić działanie ręcznego, czy zaciski i linki odbijają. U mnie stanął jeden zacisk i koło sie grzało, no i standardowo linki też stały w prowadnicach. Wybrałeś hatchbacka to przynajmniej klapa tylna powinna sie trzymać w górze, w kombi bardzo drogi gips, wymiana siłowników.
We wnętrzu sprawdź sobie, tak jak kolega pisał wyżej, działa nie nawiewów, podłokietniki czy działają.
Nasze C5 zauważyłem, ze mają kilka rzeczy, które prędzej czy później u każdego się psują, tak wiec jest pewne, że i w tych egzemplarzach co pokazałeś coś bedzie.
Udanych i owocnych oględzin.
-
https://www.otomoto.pl/oferta/citroen-c5-2-0-hdi-exclusive-bi-xenon-jasna-skora-super-stan-oplacony-z-niemiec-ID6BuO5y.html# zdecydowalem sie zerknac ten egzemplarz
-
Sprawdź jeszcze spryskiwacze ksenonów bo wydaje mi się , że ten prawy jest jakoś głębiej osadzony niż lewy (w tym szarym).
Jak sprawdzić w/w w domowych warunkach?
-
Sprawdź jeszcze spryskiwacze ksenonów bo wydaje mi się , że ten prawy jest jakoś głębiej osadzony niż lewy (w tym szarym).
Jak się ogląda to wystarczy włączyć spryskiwacze i zobaczyć czy wszystkie działają. Przecież to nie jest jakaś koszulka którą się kupuje przez internet bez oglądania.
Jak sprawdzić w/w w domowych warunkach?
-
https://www.otomoto.pl/oferta/citroen-c5-2-0-hdi-exclusive-bi-xenon-jasna-skora-super-stan-oplacony-z-niemiec-ID6BuO5y.html# zdecydowalem sie zerknac ten egzemplarz
Jakoś dziwnie mały przebieg jak na niemca. Może uda się go dokładnie sprawdzić.
-
Jak się ogląda to wystarczy włączyć spryskiwacze i zobaczyć czy wszystkie działają. Przecież to nie jest jakaś koszulka którą się kupuje przez internet bez oglądania.
Właśnie to chyba tak nie działa. Nie dość, że muszą być włączone światła to jeszcze chyba wycieraczki szyb... chyba...
-
.wycieczka 700 km.niestety.mial byc 100 bezwypadek.lewe drzwi szpachel.blotnik z tej samej strony odkrecany.klima nie dziala.nawiewy rowniez.kierownica dramat (jakby ktos szpachelka ja lepil).
-
.wycieczka 700 km.niestety.mial byc 100 bezwypadek.lewe drzwi szpachel.blotnik z tej samej strony odkrecany.klima nie dziala.nawiewy rowniez.kierownica dramat (jakby ktos szpachelka ja lepil).
I to jest przykre, handlarze mają w d...e kupujących, tez kiedyś miałem wycieczkę kilkaset kilometrów, zeby zobaczyć złom.
-
Ten z Koszalina.szpachlowane drzwi ze skali brakuje kierownica jak po 400 tys klima nawiewy nie dzialaja .jak dla mnie auto zupelnie nie zgodne z opisem
-
Zdaje sobie sprawe ze powtornie lakierowany element to nic takiego ale o takich naprawach sie informuje a nie liczy sie ze przyjedzie los
-
Heh zycze powodzenia szczesliwemu nabywcy
-
Jedz obejrzyj i wtedy sie wypowiedz
-
.wycieczka 700 km.niestety.mial byc 100 bezwypadek.lewe drzwi szpachel.blotnik z tej samej strony odkrecany.klima nie dziala.nawiewy rowniez.kierownica dramat (jakby ktos szpachelka ja lepil).
Nie szukaj tak daleko. Ja sobie określiłem 300 km i dalej nawet nie patrzyłem. Wyłowiłem za 9600 po drobnym uderzeniu w tyłek (widziałem zdjęcia - była robiona klapa i jeden z błotników. Po czasie okazało się, że nie ręczny jest zapieczony i nie działają klapy z jednej strony. To w sumie wszystko.
-
https://www.otomoto.pl/oferta/citroen-c5-2-0-hdi-exclusive-bi-xenon-jasna-skora-super-stan-oplacony-z-niemiec-ID6BuO5y.html# (https://www.otomoto.pl/oferta/citroen-c5-2-0-hdi-exclusive-bi-xenon-jasna-skora-super-stan-oplacony-z-niemiec-ID6BuO5y.html#) zdecydowalem sie zerknac ten egzemplarz
Tu od razu widać że coś jest nie tak... Gałka zmiany biegów nie jest oryginalna. Ja mam na budziku grubo ponad 200 tyś i jeszcze nie wiadomo co w pamięci, a gałka wygląda w miarę ok. Kierownica akurat jest słabym punktem C5 więc to nie ma się co czepiać.
Sam jak szukałem to stwierdziłem że z "wypasionymi" wersjami to zawsze coś nie tak.A i do auta które ma ponad 10 lat to śmiesznie startować z miernikiem lakieru....
-
Mnie to zawsze zastanawia, jak to jest: Niemiec jak dojeżdża do okolic 200kkm (czy to 3-latek, czy 13-latek), to sprzedaje za 60% wartości do Polski. ;)
A tak na poważnie, to średnio wierzę w te 197kkm w takim wozie, w takim wyposażeniu, po tylu latach w Niemczech, w takiej cenie (już u nas). Gdyby miał przebieg 150-200kkm i cenę wyższą (zasadnie odstawałaby od typowych "kręciołków"), to by mnie bardziej przekonywało. Gorzej, że już się na takich też przejechałem (tj. cena wyższa od przeciętnej, taka sensowna, a wyszło kręcenie). Powinno być zwyczajnie karalne takie wprowadzanie w błąd (w ogłoszeniu piękny, ładny), a na miejscu wychodzą kwiatki. I weź tu ciśnij 500km po auto i wracaj z niczym.
-
A i do auta które ma ponad 10 lat to śmiesznie startować z miernikiem lakieru....
Niby czemu? Jak inaczej wykryć kilogramy szpachli co pozwoli zbić cenę. Nie chodzi o czepianie się, że błotnik czy klapa były lakierowane (typowe w autach sprowadzanych z Włoch gdzie często każdy element jest tryśnięty drugą warstwą żeby 1029384754 zarysowani usunąć), ale o to co powie sprzedający. Jeśli zawodowy handlarz będzie się upierał, że nic nie było robione i nie ma on miernika lakieru za raptem 100 zł to dyskwalifikuje takiego handlarza i auto.
Odnośnie gałki zmiany biegów to jej stan (wytarcie sreberka) zależy od tego czy auto jeździło po mieście czy w trasie i od biżuterii na palcach prawej ręki.
-
A i do auta które ma ponad 10 lat to śmiesznie startować z miernikiem lakieru....
Niby czemu? Jak inaczej wykryć kilogramy szpachli co pozwoli zbić cenę. Nie chodzi o czepianie się, że błotnik czy klapa były lakierowane (typowe w autach sprowadzanych z Włoch gdzie często każdy element jest tryśnięty drugą warstwą żeby 1029384754 zarysowani usunąć), ale o to co powie sprzedający. Jeśli zawodowy handlarz będzie się upierał, że nic nie było robione i nie ma on miernika lakieru za raptem 100 zł to dyskwalifikuje takiego handlarza i auto.
Odnośnie gałki zmiany biegów to jej stan (wytarcie sreberka) zależy od tego czy auto jeździło po mieście czy w trasie i od biżuterii na palcach prawej ręki.
Kilogramy szpachli widać gołym okiem. A gałka tam była nie z tego modelu... Aż w oczy gryzła.
Wszystko jest ok póki elementy konstrukcyjne nie zostały naruszone tylko że ich nie da się zmierzyć zwykle. Błotnik czy drzwi można łatwo zmienić... Ja zawsze przyglądam się podłużnicom i ich konstrukcji i malowaniu... Czy przypadkiem tam grzebane nie było.
-
Zastanawiam się o co chodzi z tą gałką od zmiany biegów. Ja mam taką samą wersję silnikową (no może 138 kucy) i też skrzynię manual 6 biegów takim srebrem na górze. U mnie jest bardzo porysowane bo jeździła córka właściciela a jak wiadomo kobiety nie mają gołych palców.
Pytam bo nie jestem aż taki znawcą tematu C5.
A jeśli chodzi o same oględziny to jest delikatnie mówiąc bezczelne ze strony sprzedawcy, że pisze takie kłamstwa. Może liczył, że jak już ktoś przejedzie tyle km to kupi samochodzik z takimi wadami. Jeżeli w zewnątrz były takie wpadki to podejrzewam, że na nich by się nie skończyło. Skóry mogły zostać ładnie odnowione i wtedy wsio ładnie wygląda. Już nie raz było mówione, że niemiec nie kupuje takiej bryki z dieslem pod maską na dojazdy do kościoła i później płacze jak sprzedaje. Wcale bym się nie zdziwił gdyby przebieg został 2 razy "skorygowany" - czyli po dwóch stronach granicy.
Ja ładnych latek temu bardzo sparzyłem się jak chciałem kupić R25 z sentymentu po poprzedniej. Pojechałem do Poznania, większość nocy w PKS'ie i co ? Na miejscu okazało się, że przednia szyba jest pęknięta (dobrze zrobione zdjęcie). Ale najgorsze było w tym to, że samochód ledwo hamował bo albo była padnięta pompa albo tak zapowietrzony - trzeba było prawie cały czas pompować pedałem żeby hamował.
Co na to właściciel? - powoli Pan dojedzie. Skończyło się powrotem do domu i podjęciem decyzji, że samochodu będę szukał gdzieś w pobliżu domu. Nieraz trzeba dłużej poczekać albo trafi się szybka okazja i podjęcie błyskawicznej decyzji.
-
Co do gałki mój błąd ;D mało spotykam C5 6 biegów przez to wydała mi się dziwna.
-
Kilogramy szpachli widać gołym okiem.
Tylko każdy gram szpachli jest powodem do obniżenia ceny auta. Zresztą kto by chciał mieć te kilogramy szpachli która wcześniej czy później zacznie pękać. Jak była dobrze położona to może wytrzyma do końca żywota auta, ale co jeśli była źle zrobiona?
-
Kilogramy szpachli widać gołym okiem.
Tylko każdy gram szpachli jest powodem do obniżenia ceny auta. Zresztą kto by chciał mieć te kilogramy szpachli która wcześniej czy później zacznie pękać. Jak była dobrze położona to może wytrzyma do końca żywota auta, ale co jeśli była źle zrobiona?
Elementy konstrukcyjne owszem podłużnice, progi, dach,słupki itp.tam szpachla czy ponowne naciągane, grzanie, klepanie osłabia konstrukcję i jest niebezpieczne przy ponownym wypadku, ale w aucie 13 letnim za mniej niż 1/10 ceny zakupu doszukiwać się że jest szpachlowany jeden wymienny element to już przesada, wiadomo jak to jest zrobione brzydko to coś z ceny można urwać i samodzielnie te drzwi wymienić jak chce się mieć igłę to w kolorze za te 300 pln, to samo tyczy się elementów które podczas eksploatacji się zwyczajnie zużyły, lub w danym modelu są nietrwałe,tu akurat kierownica i nawiewy. Tak to wygląda niestety jak chcemy kupić dopasione auto za ułamek ceny. Coś przez te kilkanaście lat mogło mu się przydarzyć. W tym konkretnym przypadku auto było dopasione z fajnym silnikiem, bezproblemowym manualem z ładnymi jasnymi skorami, które jak ktoś wcześniej zauważył były czyszczone, ale proponuję zejść ponownie na ziemię, bo jasne skóry jak ktoś się za specjalnie nie pięści to po trzech latach czyli właśnie 200 tyś km w Niemczech dizlem, wyglądają bez czyszczenia gorzej jak w tym aucie, przynajmniej na zdjęciach. Fotele nie są wygniecione, skóry nie wyglądają na wytarte i ponaciągane. Dla mnie to jak to auto miało wszystko jak w opisie poza tymi mankamentami to jest godne uwagi, szczególnie że teraz będzie mniej chętnych i cenę można trochę zbić, żeby sobie te drzwi i kierownicę zmienić
Ale np dla mnie nie chodzi tu o to, że cytryna ma jakieś mankamenty ale o postawę sprzedającego. Nie pisanie i nie mówienie całej prawdy. Jeżeli takie mankamenty zostały wyłapane to co się jeszcze może kryć.Jak kupujesz samochód to masz jakiś budżet z małym zapasem np rozrząd itp ale w takim przypadku ten budżet musi być przeznaczony o wiele więcej, chyba że sprzedający urwie tych kilka tysi. Tyle, że ogólny niesmak zostaje a sprzedawca będzie szukał dalej frajera który kupi na sam wygląd. Nie wszyscy jesteśmy mechanikami, blacharzami i znawcami marki.
-
............ A tak na poważnie, to średnio wierzę w te 197kkm w takim wozie, w takim wyposażeniu, po tylu latach w Niemczech, w takiej cenie (już u nas). Gdyby miał przebieg 150-200kkm i cenę wyższą (zasadnie odstawałaby od typowych "kręciołków"), to by mnie bardziej przekonywało. Gorzej, że już się na takich też przejechałem (tj. cena wyższa od przeciętnej, taka sensowna, a wyszło kręcenie). Powinno być zwyczajnie karalne takie wprowadzanie w błąd (w ogłoszeniu piękny, ładny), a na miejscu wychodzą kwiatki. I weź tu ciśnij 500km po auto i wracaj z niczym.
Moja żona w Polsce jeździła przez 10 lat do pracy po 23km w jedną stronę głównie obwodnicą. co daje 46km. Przez 10 lat zrobiła 146tkm co daje śr. ok 58km dziennie/dni robocze. Jak każdy umie liczyć i che, to łatwo sobie może to zrachować.
A auto kupowane było 3,5letnie i miało 168tkm.
Podobnie jest z nowymi mkIII. Obecne żony jak kupowałem miało 2lata i 2 miesiące (skończył się dwuletni leasing) i na liczniku 172tkm, a moje mkIII trzy lenie coś 210tkm. to gdzie tu mowa o nastoletnim z przebiegiem 170tmk :) . Ludzie po prostu chcą być oszukiwani i udają że nie umią tego policzyć.
Na zachodzie auta diesle 2-3 letnie mają po 200-400tkm a w Polsce 10 letnie to większość poniżej 200tkm - a przeważnie 176tkm - 185tkm
-
Nie rozumiem czemu nie startowac z miernikiem do takich aut?co w tym zlego ze chcesz sie zorientowac w grubosci lakieru?drugi lakier na drzwiach czy blotniku nie dysfalifikuje auta ale np szpachla w ilosci takiej ze skali braknie juz tak.druga sprawa to zasze staram sie kupic auto w oryginale ze wzgledu na strate wartosci gdy ktos doprowadzi do kolizji z naszym autem.wtedy rzeczoznawcy wyceniaja auto tak ze dostaniesz marna czesc wartosci wiec dla mnie ma to znaczenie a jesli dla kogos nie to niech kupuje co chce.wracajac do tematu udalo sie kupic auto bezwypadkowe dobrze utrzymane niewiele dokladajac https://www.otomoto.pl/oferta/peugeot-407-2-0-hdi-140-km-ID6BuVlN.html
-
Ladny i fajnie wyposazony . Niech sluzy.
Wysłane z mojego 6070K przy użyciu Tapatalka
-
Też fajne (klapy działają) i o nim też myślałem.
-
Troszkę dziwny kolor jak dla mnie, jakiś taki za jasny dla mnie. Ale jak fajny samochód to kolor nie jest już taki istotny :)
Ogólnie fajnie wygląda. Sam też brałem pod uwagę 407 ale taka która mi się najbardziej podobała sprzedała się dzień wcześniej jak dobrze pamiętam.
-
Mi sie podoba z zewnatrz natomiast w srodku juz zupełnie nie w moim guscie. To fajne samochody , normalny przebieg . Posluzy jeszcze.
Wysłane z mojego 6070K przy użyciu Tapatalka