Klub Cytrynki
Samochody zabytkowe i rzadko spotykane => XM => XM - Po godzinach => Wątek zaczęty przez: Nathan Podkański w Luty 10, 2019, 18:01:39
-
Można poczytać o cofaniu licznika.
https://spidersweb.pl/autoblog/citroen-xm-olx-otomoto/amp/
Wysłane z mojego CLT-L29 przy użyciu Tapatalka
-
Jakoś mnie nie dziwi podejście tego właściciela. Sam próbuję sprzedać swojego Xm'a i jakoś chętny sie nie znalazł bo nie przekręciłem licznika i zostawiłem oryginalne 277000 tyś. km. Ludzie oczekują że kupią youngtimera za między 2000 a 5000/ tyś. zł, tymczasem takie zadbane auto na zachodzie kosztuje kilka tysìecy euro, wiem bo byłem i widziałem.
-
Jakoś mnie nie dziwi podejście tego właściciela. Sam próbuję sprzedać swojego Xm'a i jakoś chętny sie nie znalazł bo nie przekręciłem licznika i zostawiłem oryginalne 277000 tyś. km. Ludzie oczekują że kupią youngtimera za między 2000 a 5000/ tyś. zł, tymczasem takie zadbane auto na zachodzie kosztuje kilka tysìecy euro, wiem bo byłem i widziałem.
A to raczej nie dlatego że to 2.5 TD? Jeżdżąca mina. Ludzie po prostu nie chcą XMów z tym silnikiem.
-
Jakoś mnie nie dziwi podejście tego właściciela. Sam próbuję sprzedać swojego Xm'a i jakoś chętny sie nie znalazł bo nie przekręciłem licznika i zostawiłem oryginalne 277000 tyś. km. Ludzie oczekują że kupią youngtimera za między 2000 a 5000/ tyś. zł, tymczasem takie zadbane auto na zachodzie kosztuje kilka tysìecy euro, wiem bo byłem i widziałem.
A to raczej nie dlatego że to 2.5 TD? Jeżdżąca mina. Ludzie po prostu nie chcą XMów z tym silnikiem.
Zależy jak się trafi. Ja nie mam problemów z głowicą, znajomy który też sobie sam sprowadził Xm'a zza granicy, z tym że z Francji, też takich problemów nie miał, a nabił nim grubo ponad 350 tyś. Km, więc podejrzewam że to kwestia regularnego serwisowania przez poprzedniego właściciela albo po prostu szczęścia :)
-
Mój miał 370 tys. km na blacie jak go sprzedawałem i szybko znalazł nowego nabywcę, za dużo wyższą kwotę niż tutaj. Ale to było V6 :)
-
Zależy jak się trafi. Ja nie mam problemów z głowicą, znajomy który też sobie sam sprowadził Xm'a zza granicy, z tym że z Francji, też takich problemów nie miał, a nabił nim grubo ponad 350 tyś. Km, więc podejrzewam że to kwestia regularnego serwisowania przez poprzedniego właściciela albo po prostu szczęścia :)
Szczęście. Przekombinowany silnik. Nie bez powodu za granicą jest pełno tanich exclusivów z 2.5TD. Nawet w Polsce 2.5TD są wyraźnie tańsze od reszty. Też na początku mówiłem że wcale nie taki zły aż w końcu powiedziałem dość. Jeszcze gdyby chodziło o samą awaryjność, ale do tego silnika brak podstawowych elementów eksploatacyjnych: rolek, napinacza (cholerstwo stuka w praktycznie każdym). Dwustronnie zębaty pasek wałków balansujących kupowałem na zamówienie. Ludzie nie chcą się męczyć skoro można mieć Vke która potem była tłuczona jeszcze w C5/C6/406/407/807 i nie ma praktycznie żadnych wad lub prościutką 2.0 16v/2.1 TD które faktycznie są bezproblemowe a części są łatwo dostępne.
Co do głowicy to lift w 98r ją poprawił. W wcześniejszych można było pokusić się o sprowadzenie auta z głowicą na cieplejsze klimaty np z hiszpanii. Jedno tylko mogę przyznać to to że stosunek spalanie/moc jest rewelacyjny, ale co z tego jak to wszystko pochłaniają koszty eksploatacji. 2.5 TD był dobry jak był nowy.
-
Zależy jak się trafi. Ja nie mam problemów z głowicą, znajomy który też sobie sam sprowadził Xm'a zza granicy, z tym że z Francji, też takich problemów nie miał, a nabił nim grubo ponad 350 tyś. Km, więc podejrzewam że to kwestia regularnego serwisowania przez poprzedniego właściciela albo po prostu szczęścia :)
Szczęście. Przekombinowany silnik. Nie bez powodu za granicą jest pełno tanich exclusivów z 2.5TD. Nawet w Polsce 2.5TD są wyraźnie tańsze od reszty. Też na początku mówiłem że wcale nie taki zły aż w końcu powiedziałem dość. Jeszcze gdyby chodziło o samą awaryjność, ale do tego silnika brak podstawowych elementów eksploatacyjnych: rolek, napinacza (cholerstwo stuka w praktycznie każdym). Dwustronnie zębaty pasek wałków balansujących kupowałem na zamówienie. Ludzie nie chcą się męczyć skoro można mieć Vke która potem była tłuczona jeszcze w C5/C6/406/407/807 i nie ma praktycznie żadnych wad lub prościutką 2.0 16v/2.1 TD które faktycznie są bezproblemowe a części są łatwo dostępne.
Co do głowicy to lift w 98r ją poprawił. W wcześniejszych można było pokusić się o sprowadzenie auta z głowicą na cieplejsze klimaty np z hiszpanii. Jedno tylko mogę przyznać to to że stosunek spalanie/moc jest rewelacyjny, ale co z tego jak to wszystko pochłaniają koszty eksploatacji. 2.5 TD był dobry jak był nowy.
No nie wiem..Kupiłem jakiś niecały rok wstecz drugiego z TYM silnikiem tj. 2,5TD, kupiłem świadomie -ESTATE. Miał służyć w zaopatrzeniu - z przyczepką 750DMC nawet i ok. 1 tony można by targać. Imć pan ministrant finansów "uprościł" rozliczenia - utraciło to rozwiązanie SENS BYTU. Zaniedbane zawieszenie-zerowcy techniczni go eksploatowali... Wszystkie sfery poszły do wymiany, tarcze+klocki również. Jakiś "umilec" wymieniał uszczelki nastawnika pompy..uch i narobił co nieco bałaganu. Na tej pompie odjeździłem kilka tysi km i w końcu ją "wydłubałem" no i wczoraj oddałem do sprawdzenia - chyba nastawnik robił różne takie...
Napinacz paska agregatów: temat chyba opanowany. Tuleje wahacza dorobione nowe z hartowaniem włącznie - niemal darmocha bo jakieś 20 zeta od sztuki. Łożyska igiełkowe - dostępne w handlu za śmieszne pieniądze - coś ok. 7 zeta za sztukę. Śruba mocująca do bloku silnika "120,9" w handlu po bodaj 90 groszy były..Rolki o dziwio - dobre. Jest substytut rolek robiony w kraju przez Firmę Dexwal - żywotność krótsza ale też poniżej stówki za szt. Jedynie sprężyna z tłumikiem ma swoją wartość - coś niecałe 300zł. Nie wiem skąd, ale trafiają się napinacze z tuleją wykonaną z "plasteliny' i leci w oczach pod igiełkami..ileś-set zł w plecki po nawet nie 20 tysi km..
Rozrządy i to komplet z obydwoma paskami, są dostępne w kraju - będę niedługo w dłużej posiadanym wymieniał i kupiłem za coś niecałe 700 zł. całość = oba paski z kompletem rolek.
Sprawdzałem zachowanie XM 2,0 benzyna - za głośny silnik jak dla mnie a więc przegrywa z tym co mam. Nie odnoszę do V6 - brak wiedzy.
To tak pokrótce..
-
W 2,5 nie chodzi o głowice tylko o wyciąganie silnika przy każdej naprawie bo inaczej się nie da ;)