Klub Cytrynki
Samochody zabytkowe i rzadko spotykane => XM => XM - Po godzinach => Wątek zaczęty przez: Przemysław Orłowski w Lipiec 13, 2020, 09:36:13
-
Witam.
Może ma ktoś na zbyciu dekielek do felgi takiej jak na fotce oczywiście w oryginale ?
Chyba że ktoś kupował uniwersalne dekielki do takich felg i coś może pomóc .
-
Oryginalnego dekielka do takiej felgi nie dokupisz bo nie istnieje.Te felgi nie miały otworu centralnego.Ktoś wytoczył te otwory bo wiele warsztatów wulkanizacyjnych nie chce ich wyważać
-
No ciekawa teoria , ale że wszystkie ktoś wytoczył no bez jaj . Tak serio to wszystkie które szukam mają otwór centrujący o ile monte carlo nie miały to te raczej wszystkie na zdjęciach mają . Nie wiem może masz racje ale teraz podrąże temat .
Jak to mówią zabiłeś mi klina teraz. :) :)
-
Być może kupisz, do 28/09/1997 włącznie montowali takie przelotowe. Potem faktycznie były bez przelotu.Numer części 95602717VE.
We wzorze felg numer 4 kapsle takie same były.
-
Jeśli chcesz kupić ten dekielek to załóż temat w odpowiednim dziale lub zapostuj w temacie http://klubcytrynki.pl/forum/index.php?topic=77925.0
-
Tylko dokończmy temat , felgi miały fabrycznie otwór centrujący i dekielek .
-
Tak.
Do orga 7629 we wzorze Star.
We wzorze numer 4 były przez cały okres montażu takie same kapsle jak w Star.
-
Może nie tyle co kupić , ale może ktoś kupował uniwersalne dekielki do takich felg i czy się sprawdzą .
-
No to byłem w "połowicznym" błędzie.Co do toczenia to chyba normalne (a nie jaja) że wytoczony jest komplet a nie jedna sztuka.Otwór robiło się po to żeby je wyważyć na maszynie bez adaptera.
-
Wszystkie kolego, to chodziło mi o całokształt wszystkich jakie są dostępne a nie tylko o moje 4 szt. Natomiast co do toczenia otworu centrującego, według mnie nie jest to normalna praktyka i raczej nie chcą tego robić. Jak by na to nie patrzeć jest ingerencja w konstrukcje felgi i jej wytrzymałość, nie twierdzę że to nie wytrzyma ale zawsze jest ale. Zresztą teraz na starość :D :D wolę nie ryzykować i kupić komplet używanych oryginalnych felg za 300 zł i założyć z czystym sumieniem , niż kombinować i zastanawiać się czy na autobandzie jak mi odwali nie pęknie przy 200 fela .
A jak masz może fotkę takiej felgi np. Monte Carlo z otworem wytoczonym chętnie to zobaczę , ciekawy jestem jak to wygląda bo szczerze powiem że nie widziałem jeszcze .
Nie ukrywam że dowiadywałem się o taki patent ale w paru miejscach mi powiedziano że tego nie zrobią, gdyż jak coś się stanie będzie na nich.
-
Te polskie patenty.
Wymiana opon, wyważanie 4szt Monte Carlo jakieś 50% drożej mi wyszło niż z cennika dla felg bez przelotu.
Fakt, musiałem poszukać zakładu i pojechać 10km a nie zrobić u Janusza za rogiem.
-
Nie chodzi o ceny usług ani o "normalność" praktyki tylko o to że swego czasu niewiele warsztatów miało adaptery do wyważania felg bez dziur.Nie wszyscy mieszkali w dużym mieście.Wez pod uwagę że felgę bez dziury przykręca się do adaptera na śruby a rozstawów śrub jest bez liku.Doliczając jeszcze ilość śrub w feldze daje to gmatwaninę kombinacji.Dochodzi do tego wycentrowanie felgi na maszynie.Nie wszyscy mieli osprzęt do tego.A jak jest dziura to nie ma problemów.Roztoczenie otworu centrującego nie wpływa na wytrzymałość felgi.Ja też uważam to za partyzantkę ale tak się robiło i ja to tylko opisałem
-
Robert, nie piję do Ciebie.
To co piszesz to oczywista oczywistość polskich realiów natomiast od 13 lat wyważam Monte Carlo i było i jest w porządku.
Adapter był przestawny (jedynym problemem była ilość śrub) i nie było potrzeba dopasowywać adaptera pod daną felgę.
Niestety, Xm-y i CX-y i inne różne wynalazki, schodzą na psy przez takie i innego rodzaju patenty na psy.