Już się tak nie burz, przecież napisałem, że pojechałem starym gratem, żeby nie płakać, jak zepsują:)
Taka anegdotka w temacie - za część, którą ktoś mi podwędził w innym aucie - kawałek plastiku, dosłownie płaski kawałek plastiku zgięty pod kątem 90st, naprawdę nic szczególnego - w Pl chcą wszyscy 300pln albo 250 jak totalny podrapany śmietnik, bo to nowe, typowo amerykańskie duże auto. Przy okazji wizyty w USA kupiłem sobie 4 takie na ichniejszym złomie za łącznie 17$. Takie rzeczy nie są dla mnie tyle warte po prostu - niezależnie, czy mam, czy nie mam na to;)